Treść strony

Podaruj nam 1,5 procent swojego podatku

 

Wsparcie w codzienności

Nie jest rzadkością samodzielnie żyjąca osoba niewidoma. Częste są związki, w których obydwie osoby mają poważną dysfunkcję wzroku. Prowadzą oni swoje gospodarstwa domowe radząc sobie z niemal wszystkimi czynnościami, jakich normalne życie wymaga.

Są przykładem motywującym do wysiłku, którego celem jest uzyskanie najwyższego możliwego poziomu samodzielności. Zauważalne jest jednak to, że postęp technologiczny w znacznym stopniu przyczynił się do takiego stanu. Coraz więcej jest urządzeń projektowanych w sposób uniwersalny, czyli dostępny w równym stopniu dla osób sprawnych i dla tych, z dysfunkcją wzroku. Jednak bez specjalizowanych pomocy, ułatwiających lub wręcz umożliwiających wykonywanie pewnych prostych czynności nie można się obejść w codziennym życiu.

W tym artykule wspomnę o pomocach, po które sięgamy kilkakrotnie każdego dnia i o takich, z których korzystamy znacznie rzadziej. Nie są one zwykle wielkim osiągnięciem, produktem najnowszych technologii. Zasługują jednak na kilka słów, ponieważ to właśnie z nimi w pierwszej kolejności osoba ociemniała się spotyka a ich używanie jest pierwszym krokiem w powrocie do samodzielności po utracie wzroku. Wspomnę też o tym w jaki sposób dostosować urządzenia z natury nieprzystosowane do obsługi bezwzrokowej. Trzeba koniecznie dodać, że każdy sam musi wypracować metody używania pomocy a wskazówki udzielone przez osoby szkolące, lub zawarte w tym artykule pokazują jedynie jak zacząć, jak spróbować. Chciałbym zainspirować i zachęcić do samodzielnego eksperymentowania i szukania najlepszych sposobów.

Osoby z niepełnosprawnością wzroku mają bardzo różny stopień widzenia. Z tego powodu często korzystają z odmiennych pomocy dla wykonania tej samej czynności. Przykładem, o którym już była mowa w poprzednich artykułach jest odczytanie tekstu drukowanego. Tu problem może rozwiązać zwykła lupa szklana, konieczna może być lupa elektroniczna, umożliwiająca wybór stopnia powiększenia oraz odwrócenie kolorów. Gdy wzrok jest zbyt słaby, trzeba posłużyć się aplikacją mobilną z zainstalowanym programem rozpoznającym tekst, urządzeniem lektorskim lub udźwiękowionym komputerem i skanerem. Różnica w stopniu zaawansowania technologicznego tych pomocy oddaje zakres niepełnosprawności z jakim mamy do czynienia.

Czujnik poziomu cieczy

Czujnik poziomu cieczy informuje o tym, że poziom płynu nalewanego do naczynia zbliża się do krawędzi. To proste urządzenie zakłada się na brzeg kubka w którym pragniemy przygotować herbatę. Wewnątrz kubka znajdują się pręty sięgające poniżej krawędzi na głębokość od dwóch do trzech centymetrów. Korpus urządzenia znajduje się po zewnętrznej stronie naczynia. Gdy poziom nalewanej wody dotknie prętów, czujnik zacznie wydawać z siebie dźwięk lub zacznie wibrować. Sposób sygnalizacji jest cechą czujnika i kupując warto wybrać odpowiedni. Niektóre czujniki mają nie dwa, lecz trzy pręty, z których jeden jest krótszy. Dźwięk pojawia się po zanurzeniu w wodzie dwóch dłuższych prętów i zmienia, gdy lustro wody dotknie trzeciego. Ja najchętniej używam czujnika z sygnalizacją wibracyjną o długich na niemal 4 centymetry prętach. Czujnik zawsze chwytam jedną dłonią i wkładam go do kubka. W chwili, gdy zacznie sygnalizować poziom wody jest wspomniane 4 centymetry poniżej krawędzi. To dużo, ale czasem się taka wiedza przydaje. Następnie unoszę nieco czujnik tak, aby pręty sięgały przykładowo na 1 centymetr i nalewam wodę do pełna. Skąd wiem, jak głęboko sięgają pręty? Wystarczy kilka dni posługiwania się czujnikiem, aby doskonale wiedzieć jak chwycić czujnik, aby uzyskać odpowiednie zanurzenie prętów w kubku. Ponieważ czujnik sygnalizuje wibracją, nie mam kłopotu z wykonaniem tej czynności w głośnym otoczeniu. To dla mnie ważne. Trzymając czujnik trzymam również kubek dociskając go do blatu lub chwytając za ucho. Dzięki temu nie przewrócę kubka zbliżając do niego czajnik. To, że przy herbacie ekspresowej trzymam jeszcze sznurek torebki jest dodatkową korzyścią. Skoro o czajniku mowa, to muszę wspomnieć o jego wyborze. Zachęcam do kupna czajnika z wąskim wylewem, najlepiej plastikowym. Wąski wylew pozwala kontrolować miejsce, z którego woda jest nalewana i zmniejsza ryzyko, że nalejemy wodę obok kubka. Jeśli wylew jest plastikowy, możemy jego położenie względem kubka kontrolować dłonią, w której trzymamy kubek i czujnik. Plastik się nie nagrzeje i nie poparzymy palców.

To moje sposoby i moje uwagi. Każdy sam prędzej, czy później wypracuje swoje chwyty i ruchy przy tej czynności.

Waga kuchenna

W kuchni przydatna jest waga kuchenna. Dostępne są na rynku wagi, wyposażone w duży, czytelny wyświetlacz oraz funkcję udźwiękawiającą w języku polskim.

Niestety projektanci „dużego” wyposażenia kuchni nie dbają o dostępność sprzętu. Popularne grzejne płyty elektryczne coraz częściej mają dotykowe panele. Podobnie jest z kuchenkami mikrofalowymi, zmywarkami i pralkami. Nawet lodówki zamiast zwykłego pokrętła do ustawiania temperatury wewnątrz mają dotykowe panele na froncie. Póki wyposażenie to nie wejdzie na kolejny etap rozwoju, czyli nie będzie w udźwiękowione lub przynajmniej umożliwiające sterowania ze smartfonów, pozostaną nieużyteczne. Trzeba zatem szukać urządzeń możliwych do obsłużenia jedynie dotykiem. Są jeszcze takie, które posiadają wyczuwalne wyraźnie przyciski lub przełączniki obrotowe o wyraźnie wyczuwalnych poszczególnych pozycjach. W takiej sytuacji możemy nauczyć się na pamięć znaczenia przycisków. Możemy też niektóre z nich oznaczyć. Aby nie pamiętać, który licząc od lewej przycisk oznacza zmywanie w temperaturze 60 stopni można przy nim nakleić silikonową wypukłą kropkę. Dokładnie taką, jaka normalnie spełnia rolę odbijacza w drzwiczkach szafek i szuflad. Już nie trzeba pamiętać i odliczać przycisków – oznaczony jest ten, który w znacznej większości przypadków jest używany. Jeżeli liczba przycisków staje się zbyt duża i trudna do zapamiętania, albo nie chcemy pamiętać do czego służą poszczególne przyciski możemy się wspierać naklejonymi opisami wykonanymi alfabetem brajla (o czym piszę nieco dalej) lub skorzystać z etykietowników, o których pisałem w jednym z wcześniejszych artykułów. To oznaczanie może być bardzo szeroko stosowane nie tylko w kuchni, więc powrócę do tego za chwilę.

Minutniki do jajek

Warto wspomnieć o drobnych sprzętach mówiących, jakimi są minutniki do jajek. Bez trudu można je kupić w sklepach ze sprzętem dla niewidomych. Znakomicie się sprawdzają. Zwolennicy używania do wszystkiego smartfonów mogą oczywiście skorzystać z aplikacji, które mają taką funkcjonalność i jeszcze wiele innych udogodnień.

Etykietowanie, czyli oznaczanie przedmiotów

Bardzo częstym problemem w codziennym życiu jest rozpoznawanie przedmiotów, które w dotyku nie są do rozróżnienia. W kuchni są do zamknięte opakowania – przyprawy, słoiki, puszki, zamknięte szczelnie tacki z mięsem, pierogami, wędliną, torebki z mrożonkami i wiele, wiele innych.

W pokoju płyty, książki, dokumenty, leki (choć te oznaczone są Braille’m). Do tego szeroka gama kosmetyków i chemii gospodarczej. Nie wszystko daje się rozpoznać po kształcie i fakturze opakowania lub po zapachu. Przedmioty takie można oznaczać na wiele sposobów i warto sobie wypracować w praktyce najbardziej odpowiedni.

Opis alfabetem brajla

Opisy alfabetem brajla to podstawowy i tradycyjny sposób. Dostępne są w sprzedaży metkownice brajlowskie, przy pomocy których można na specjalnej samoprzylepnej taśmie (o szerokości zwykle nieco mniejszej niż 10 milimetrów) wykonywać wypukłe napisy. Mogą to być krótkie opisy przedmiotów lub przycisków. Mogą to być numery, korespondujące z bazą wiedzy trzymaną w komputerze, lub wydrukowaną brajlem. Przykładowo, płyty z muzyką oznaczamy jedynie numerem, a w komputerze trzymamy spis, z którego na podstawie numeru dowiemy się więcej. Jeżeli trzeba do takiej bazy sięgać, metoda staje się dość kłopotliwa. Sprawdza się jednak znakomicie tam, gdzie wystarczy krótka informacja i nie trzeba sięgać do bazy wiedzy. Tak można oznaczyć, np. uruchamiające poszczególne funkcje, przyciski na kuchence mikrofalowej, zmywarce lub pralce. Warunkiem jest, aby była dostępna odpowiednio duża powierzchnia. Warto jednak zauważyć, że oznaczenie takie można wykonać po zainstalowaniu urządzenia a więc jednorazowo. Po jego wykonaniu metkownica brajlowska, o ile nie jest używana do innych celów, na wiele miesięcy zajmie miejsce w szafie. Podsumowując, oznaczenie wypukłe, alfabetem brajla jest najwygodniejszym sposobem w przypadkach, w których pełna informacja jest krótka, a oznaczanie jest trwałe.

Etykietownik audio

Do masowego i częstego oznaczania przedmiotów, oraz w sytuacjach, w których istnieje potrzeba zmiany opisu, warto użyć tak zwanego etykietownika audio. Poświęcony im został w całości jeden z poprzednich artykułów, więc nie będę teraz szczegółowo opisywał tej grupy pomocy. Będę jednak nieustannie się odwoływał do nich. Teraz zaznaczę jedynie, że to bardzo wygodne i wszechstronnie wykorzystywany sposób nie tylko na oznaczanie przedmiotów, ale i na tworzenie kontekstowych krótkich notatek. Dobrego odpowiednika żółtych karteczek przyklejanych w wygodnych miejscach na których widzący notują sprawy, o których nie można zapomnieć.

Czujnik poziomu cieczy do wanny

Do wanny leje się zwykle więcej wody niż do kubka i trwa to dość długo. Aby można było pozostawić kran odkręcony i zająć się innymi czynnościami a jednocześnie mieć pewność, że wody naleje się odpowiednia ilość można posłużyć się „wannową” wersją czujnika cieczy. Nawiasem mówiąc, to przyrząd nie tyko dla niewidomych działa na podobnej zasadzie – jeżeli jego obie metalowe elektrody zanurzone zostaną w wodzie zacznie wydawać dźwięk. Poziom wody reguluje się w ten sposób, że czujnik zawiesza się na lince w odpowiedniej odległości od dna wanny. Na końcu linki znajduje się zwykle przyssawka, którą trzeba przyssać do ściany lub obudowy wanny – każdy sam znajdzie właściwe miejsce. Gdy lustro wody dotknie czujnika zacznie on wydawać dźwięk, na ogół bardzo donośny, słyszalny w całym mieszkaniu.

Waga łazienkowa

Waga bywa często ważnym wyposażeniem domu i z racji jej nazwy wspomnę o niej teraz. W specjalistycznych sklepach ze sprzętem rehabilitacyjnym można kupić wagę udźwiękowioną, mówiącą w języku polskim. Zwykle takie wagi mają duży, czytelny wyświetlacz. Okazuje się jednak, że czasami urządzenia takie, w zdecydowanie niższej cenie można kupić w supermarketach. Ich cena jest wówczas „normalna”, czyli nie jest wyższa tylko z tego powodu, że jest to sprzęt specjalistyczny. Warto takiej oferty poszukać lub ewentualnie uzbroić się w cierpliwość – zwykle, po wyczerpaniu zapasów na kolejną dostawę trzeba poczekać. Interesującą alternatywą są nowoczesne wagi komunikujące się ze smartfonem a dzięki jego udźwiękowieniu same stają się dostępne. Aplikacje przeznaczone do współpracy z tymi wagami dają wiele ciekawych funkcji, np. pamiętają historię pomiarów.

Kosmetyki również mogą być trudne do odróżnienia o ile nie można ich rozpoznać po zapachu lub bardzo charakterystycznym opakowaniu. Ich oznaczenie należy wykonywać w sposób odporny na wodę. Można użyć etykietowników, o ile ich naklejki są dostatecznie wytrzymałe lub wspominanych wcześniej silikonowych kropek (odbijaków do drzwiczek i szuflad). Wypracowując własny system oznaczania można takie „kropki” wykorzystywać bardzo efektywnie.

Jan Szuster, inżynier elektronik, prezes Firmy „Pirs Creative Lab”

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników


Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2016 - INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.