Treść strony

Podaruj nam 1,5 procent swojego podatku

 

INTELIGENCJA EMOCJONALNA (Część 1) Jak będzie idealnie... racjonalnie czy emocjonalnie? - Anna Kowalska

WSTĘP

Można zadbać o siebie na wiele sposobów. Jakie masz skojarzenia, kiedy słyszysz ten czasownik? Najczęściej dbanie to utrzymywanie w satysfakcjonującym stanie ciała i materialnego otoczenia: domu, posesji, garderoby właściciela. Czasem jeszcze powiesz, że trzeba zadbać o relacje i napiszesz SMS do przyjaciela. A psyche? Nasza pamięć, koncentracja uwagi, ale także emocje, tak właśnie one też mają prawo do tego, żebyśmy się nimi zainteresowali. Dbali o nie, czyli poznali i używali właściwie, zgodnie z ich przeznaczeniem.

Poniższa propozycja dotyczy właśnie dbania o emocje. W cyklu tekstów zostanie przedstawione pojęcie inteligencji emocjonalnej definiowanej jako zdolność rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też umiejętności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych ludzi.

I rodzi się już pytanie: Jak mam rozpoznać, skoro nie widzę? Przecież emocje widać na twarzy rozmówcy. Co mam robić? Mam dotykać nieznajomych na ulicy i to zanim otworzą usta, żeby się dowiedzieć, co czują? A może mam mówić: „Najpierw powiedz, co czujesz, a dopiero przejdź do wypowiedzi?” Jeśli pojawiły się takie pytania, to niech będą z tobą w czasie zapoznawania się z cyklem proponowanych tekstów. Może odpowiesz na nie sam lub staną się one źródłem poszukiwań najlepszych dróg dotarcia do drugiego człowieka. Proponowany cykl tekstów zawiera nie tylko informacje, ale także ćwiczenia, których wykonanie pozwoli na zastosowanie wiedzy w praktyce. Zapraszamy!

Myśl logicznie!

Przekonywali Cię, że trzeba planować, kontrolować, że rozum zaprowadzi cię do sukcesu, prawda? I zaprowadził? Mówili Ci, kiedy wybierałeś drogę kształcenia: „Podejmij tę decyzję racjonalnie. Zwłaszcza w twojej trudnej sytuacji osoby niepełnosprawnej musisz być poukładany. Racjonalny wybór zawodu nie zawiedzie Cię na manowce. Będziesz mieć pracę, a co za tym idzie dobre życie”. Pewnie wierzyłeś, bo dorośli mają rację. Poza tym strach przed życiowym nieudacznictwem pomagał tej często bezgranicznej wierze w moc inteligencji racjonalnej. Niby w czym mają pomóc emocje. Do garnka ich nie włożysz, rachunków nimi nie opłacisz. Racjonalnemu ufają. Ma uznanie. Trzymaj się Krzyśka, on idzie przez życie jak czołg drogą wytyczoną, zaplanowaną. To nic, że Krzyśka wcale nie dało się trzymać, bo nie miał żadnych relacji z ludźmi. Wydawało się, że taki spokojny, że świetnie radzi sobie ze wszystkim, co tam życie przygotowało. Przypomnij sobie, co tam jeszcze przekazywali Ci w sprawie decydowania pod wpływem emocji i umysłu.

Kiedy rozwiązywałeś zadanie matematyczne, mówili: „Myśl logicznie!”. Właśnie wtedy, kiedy próbowałeś poruszyć wszystkie pokłady inteligencji racjonalnej i ujarzmić intensywne emocje dezorganizujące ocenianą właśnie odpowiedź. Pewnie każdemu z nas zmierzono kiedyś poziom inteligencji. A wynik testu przedstawiono jako prognostyk życiowych osiągnięć. Inteligencja to przecież, jak głosi definicja, zespół zdolności umysłowych umożliwiających jednostce sprawne korzystanie z nabytej wiedzy oraz skuteczne zachowanie się wobec nowych zadań i sytuacji. Inteligencja to zdolność ogólna do celowego działania, racjonalnego myślenia i skutecznego radzenia sobie z trudnościami – jak uważa David Wechsler, twórca powszechnie stosowanych testów inteligencji. Czyli bez niej człowiek jest bezradny jak malutkie dziecko.

Serce i rozum

Wierzysz, że do sukcesu dochodzą poukładani racjonaliści? Zdolności poznawcze nie są przeszkodą na drodze do sukcesu, ale nie gwarantują go. Wybitne osiągnięcia w szkole nie muszą sprawić, że klasowy orzeł zajmie wysoką pozycję zawodową. Pomyśl o twoich szkolnych znajomych, którzy dobrze się zapowiadali. Ich dyplomy, świetne świadectwa może nawet Cię denerwowały. Co robią teraz? Czy wykorzystują swój poznawczy potencjał? Tak! To oznacza, że nauczyli się nie tylko: matematyki, logiki i języków obcych. Nauczyli się także rozpoznawania własnych uczuć i odpowiedniego ich traktowania.

A teraz zostaw Twoich kolegów, którzy osiągali najlepsze średnie. Niech się pną po szczeblach kariery lub wykonują proste prace, jeśli nie udało im się zająć wysokiego stanowiska. Pomyśl teraz, co do Ciebie bardziej przemawiało: „czucie i wiara” czy „mędrca szkiełko i oko”? Wolałeś czytać pozytywistyczne nowele hołdujące kultowi pracy, czy może serce rwało się do romantycznych rusałek, duchów i jezior nocą?

Uważasz, że ryby i emocje głosu nie mają? Czy zwracasz uwagę na to, co czujesz? Oczywiście zrozumiem, jeśli powiesz, że czucie i wiara, co prawda silnie mówią do Ciebie, jednak kiedy szukasz przyczyn bólu głowy, wolisz, żeby diagnosta kierował się mędrca szkiełkiem i wszelkimi racjonalnymi metodami potwierdzonymi naukowo.

W XX wieku badacze uznali, że czucie i wiarę można i trzeba połączyć z mędrca szkiełkiem i okiem, i żadna ze stron na tym nie ucierpi.

Kiedy okazało się, że może umysł: króluje, zarządza, planuje, wyciąga wnioski, odkrywa nowe lądy, ale jednocześnie jest: chłodny, porządny i trochę w tym nudny. Poszukano czegoś, co ociepla, nadaje kierunek tym może i słusznym, ale zimnym umysłowym kalkulacjom. I znaleziono… To emocje. Oskarżane o wprowadzanie chaosu, sprowadzanie człowieka na złą drogę okazały się tymi, które potrafią współdziałać z umysłem i nadać jego działaniom siłę i kierunek.

Przypomnij sobie kolegę racjonalnego, co stałoby się, gdyby wyszedł z Wami na kawę, gdyby zapytał Cię, co czytasz, gdyby zamiast cały czas tkwić przed komputerem ze słuchawkami na uszach, podzielił się śmiesznym zdarzeniem ze swojej drogi do pracy. Jak mogłaby zmienić się Wasza relacja, gdybyś więcej wiedziała o koledze? Gdybyś znała nie tylko jego pozycję w firmie, ale jego upodobania?

Co to jest EQ?

Jeden z głównych zainteresowanych, Daniel Goleman, wielki entuzjasta i popularyzator pojęcia inteligencji emocjonalnej, mówi o niej tak: Inteligencja emocjonalna to „zdolność hamowania impulsów emocjonalnych, odczytywania najskrytszych uczuć innych osób, gładkiego układania sobie stosunków międzyludzkich”. Goleman wyróżnia pięć jej komponentów:

wiedzę o własnych emocjach,

panowanie nad emocjami,

motywowanie się do działania,

rozpoznawanie emocji u innych oraz

umiejętności społeczne.

Inteligencja emocjonalna, inaczej EQ (ang. emotional quotient, EQ; emotional intelligence, EI) to umiejętności człowieka sprawiające, że potrafi rozpoznać emocje zarówno własne, jak stany emocjonalne innych ludzi. Potrafi je nie tylko zidentyfikować, nazwać, ale wie jeszcze, w jaki sposób one mogą wspierać jego dążenia. Umie także kierować emocjami i radzić sobie z emocjami otoczenia.

To wnikliwość Howarda Gardnera, który zobaczył inteligencję nie jako jednolitą całość, ale dostrzegł jej rodzaje, pozwoliła na zauważenie roli emocji tam, gdzie dotąd widziano tylko intelekt. Otóż Howard Gardner podzielił inteligencję na: zdolności językowe, muzyczne, matematyczno-logiczne, przestrzenne, kinestetyczne i, uwaga, uwaga, szanowni Czytelnicy, wyróżnił także zdolności interpersonalne i intrapersonalne. Howard Gardner zauważył, że inteligencja to nie tylko złożone procesy umysłowe, zwrócił także uwagę na to, że pomaga ona ułożyć sobie kontakty ze sobą i ze światem.

Ćwiczenie, czyli możliwość zastosowania nabytej wiedzy

Przypomnij sobie postać literacką, bohatera filmowego, który wywarł na Tobie duże wrażenie.

Zapisz cechy jego charakteru.

Czy kierował się w podejmowaniu decyzji rozumem czy porywami serca?

Zmień scenariusz i napisz, jak wyglądałoby jego życie, gdyby posłuchał serca, jeśli jest racjonalistą, lub rozumu, jeśli słuchał jedynie emocji.

Koniec części pierwszej.

Anna Kowalska – mgr psychologii, psychoterapeuta, jobcoach

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników


Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2018–2021 INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.