Treść strony

Podaruj nam 1,5 procent swojego podatku

 

O pewnym upadku z konia, cerowaniu skarpetek i bardzo, bardzo zdeterminowanej kobiecie – Anna Kołowiecka

Ostatnio na przeróżnych portalach internetowych można było zapoznać się z nowymi informacjami na temat procesu beatyfikacyjnego Matki Elżbiety Róży Czackiej. Korzystając z tej okazji, chcielibyśmy przypomnieć (a tym z Was, którzy nigdy o niej nie słyszeli – opowiedzieć), kim była i co na co dzień porabiała pewna niewidoma kobieta żyjąca w ubiegłym stuleciu. Przypatrzymy się też dokładnie, na jakim etapie jest obecnie sprawa wspomnianego wcześniej procesu beatyfikacyjnego. Zacznijmy jednak od Matki Elżbiety.

Dogoterapia w Laskach - Dorota Makowiecka

Popularna ostatnio zooterapia nie jest tak naprawdę niczym nowym, jej pewne formy stosowano u osób ociemniałych już po pierwszej wojnie światowej. Dla żołnierzy, którzy stracili wzrok, organizowano zajęcia z psami, a nawet żółwiami. W Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Laskach odbywają się zajęcia z hipoterapii (o których już pisałam), ale także z dogoterapii, zwanej bardziej poprawnie kynoterapią.

3xM – wspomnienia z zajęć hipoterapii - Dorota Makowiecka

Panią Monikę i jej synów poznałam w 2008 roku, kiedy zaczęłam pracę w Laskach. Chłopcy byli wtedy świeżo upieczonymi przedszkolakami. W każdej wolnej chwili namawiali swoją mamę na odwiedziny u naszych zakładowych koni. Korzystali wtedy, jak większość przedszkolaków, z zajęć hipoterapii, które odbywały się dwa razy w tygodniu. Zresztą z końmi zetknęli się już wcześniej podczas turnusu w Dziale Wczesnego Wspomagania Rozwoju Dziecka Niewidomego w laskowskim ośrodku.

Hipoterapia - jak i komu pomaga - Dorota Makowiecka

Hipoterapią nazywamy wieloprofilowe oddziaływania terapeutyczne wykorzystujące specyficzne właściwości jazdy na grzbiecie konia oraz kontaktu z tym zwierzęciem. Jest to jedna z uzupełniających, ale niezwykle atrakcyjnych metod terapii. Oddziaływania rehabilitacyjne, psychologiczne, pedagogiczne i resocjalizacyjne przeplatają się w niej zależnie od potrzeb i możliwości korzystającej z niej osoby.

Po co ten 15 października…? - Małgorzata Szumowska

Od 2012 roku próbuję przekonać społeczeństwo, że 15 października to niezwykle ważna data. Międzynarodowy Dzień Białej Laski. Dzień osób z niepełnosprawnością wzroku. Kiedy rozpoczynałam moją przygodę z Niewidzialną Wystawą, miałam w głowie ideę, która w sumie spotkała się z dużym zdziwieniem wśród moich niewidomych znajomych – pracowników i nie tylko. Do tamtej pory był to raczej dzień symboliczny w środowisku. Nie było szumnego podnoszenia tej daty do jakiejś niezwykłej rangi i próby przemycania jej do świadomości osób widzących. Bo niby dlaczego? Po co? Kogo to zainteresuje?