LWÓW

PLAN
STAREGO MIASTA

TYFLOGRAFIA POLSKA
Fundacja Polskich Niewidomych i Słabowidzących Trakt

Warszawa 2019

Dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej w ramach programu Ochrona dziedzictwa kulturowego za granicą 2018

Logo Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

ISBN 978–83–949098–4–0

SERIA WYDAWNICZA
TYFLOGRAFIA POLSKA NR 8

Autorzy projektu

Józef Mendruń, Mariusz Olczyk

Zespół redakcyjny

Marek Groszkowski, Joanna Koprowska, Józef Mendruń (przewodniczący Zespołu), Mariusz Olczyk, Marzena Pryszcz, Ryszard Sitarczuk

Opracowanie tyflokartograficzne

Mariusz Olczyk – www.tyflomapy.pl

Tekst przewodnika – redakcja, wybór i opracowanie

Mariusz Olczyk

Konsultacje

Oksana Potymko – Dyrektor Centrum Zasobów Edukacyjnych Technologii Informacyjnych dla Osób Niepełnosprawnych, Narodowy Uniwersytet Politechniki Lwowskiej,
Oleh Hirnyi – Lwowski Obwodowy Instytut Pedagogiczny Kształcenia Podyplomowego

Opracowanie graficzne

Agnieszka Stachyra

Skład i łamanie

Paweł Furmaniuk

Redakcja merytoryczna i językowa

Krystyna Malik

Korekta

Krystyna Malik, Jadwiga Mendruń

Druk map

Zakłady Graficzne S.C., ul. Olsztyńska 3, 63–400 Ostrów Wielkopolski

Druk tekstów

P.H.U. Impuls Ryszard Dziewa, ul. Powstania Styczniowego 95d/2, 20–706 Lublin

Opracowanie wersji elektronicznej w formacie HTML

Sylwester Orzeszko

Wydawca

Fundacja Polskich Niewidomych i Słabowidzących Trakt
logo Fundacji Trakt
www.trakt.org.pl
al. Bohaterów Września 9, lok. 104, 00‑971 Warszawa

Fundację Polskich Niewidomych i Słabowidzących Trakt powołało siedmiu niewidomych fundatorów 17 marca 2005 roku. Ludzie ci postanowili podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem po to, by pokazać na własnym przykładzie, że utrata wzroku nie musi równać się społecznemu wykluczeniu, nie musi być końcem aktywności zawodowej. Wokół idei pomocy osobom niewidomym i słabowidzącym Fundacja Trakt zgromadziła wielu kompetentnych współpracowników i wolontariuszy.

Ważną formą naszej działalności są wydawnictwa. Od 2008 roku wydaliśmy następujące publikacje zwarte: Stanisław Kotowski, Przewodnik po problematyce osób niewidomych i słabowidzących (2008), Juliusz Słowacki, Wybór poezji (2009), Małgorzata Paplińska (red.), Jak przygotować niewidome dziecko do nauki brajla. Przewodnik dla rodziców i nauczycieli (2012), Małgorzata Paplińska (red.), Pismo Braille`a. Z tradycją w nowoczesność (2016), Małgorzata Paplińska, Skróty brajlowskie w tydzień. Program do samodzielnej nauki Polskich Ortograficznych Skrótów Brajlowskich I Stopnia (2016), Iza Galicka, Moje życie w Trakcie (2019).

Fundacja wydaje też mapy barwno­‑wypukłe dostosowane do możliwości percepcyjnych osób z dysfunkcją wzroku. Do tej pory opublikowaliśmy mapy Warszawy, Płocka, mapę Unii Europejskiej, Atlas Unii Europejskiej – poznajmy się.

Stworzyliśmy serię wydawniczą TYFLOGRAFIA POLSKA, w ramach której wydaliśmy:

  1. Bliżej skarbów kultury (2013)
  2. Żelazowa Wola. Miejsce urodzenia Fryderyka Chopina (2015)
  3. Atlas historyczny Polski (2016)
  4. Atlas. Polskie Powstania Narodowe (2017)
  5. Wilno. Plan Starego Miasta (2018)
  6. Atlas. II Rzeczpospolita 1918–1939 (2018)
  7. Rodem Warszawianin. Szkic o latach warszawskich Fryderyka Chopina (2018)

Niniejszy Lwów. Plan Starego Miasta jest ósmą pozycją w tej serii.

Atlas historyczny Polski (2016) został zauważony na 28. Międzynarodowej Konferencji Kartograficznej w Waszyngtonie (lipiec 2017) i wyróżniony II miejscem w kategorii EDUCATIONAL CARTOGRAPHIC PRODUCTS.

Publikacje Fundacji są wydawane w brajlu i powiększonym drukiem. Są też zamieszczane na stronie internetowej www.trakt.org.pl oraz www.tyflomapy.pl.

Spis treści

WPROWADZENIE

1. O publikacji

2. Jak czytać mapy

3. Lwów – polskie dziedzictwo kulturowe i wielokulturowość

4. Znani lwowianie

5. Historia miasta – Lwów wielu kultur

Słownik terminów architektonicznych

TRASA NR 1. PLANSZA B5

Ratusz – Rynek – Kamienica Czarna – Kamienica Korniakta (kamienica Królewska) – Kawiarnia Atlas – Muzeum Farmacji (Apteka Pod Czarnym Orłem)

TRASA NR 2. PLANSZE B5 I B2

Katedra Łacińska – Kościół Świętych Piotra i Pawła (dawny Kościół i Klasztor Jezuitów) – Cerkiew Przemienienia Pańskiego (Preobrażeńska) – Katedra Ormiańska – Cerkiew Bożego Ciała (dawny Klasztor Dominikanów) – Cerkiew Uspieńska (Wołoska) – Synagoga Złotej Róży

TRASA NR 3. PLANSZE B2, B3, B5 I B6

Plac i pomnik Adama Mickiewicza – Hotel George – Kamienica Sprechera – Pomnik Tarasa Szewczenki – Teatr Opery i Baletu (dawny Teatr Wielki) – Cerkiew Matki Bożej Nieustającej Pomocy – Baszta Prochowa – Arsenał Miejski – Cerkiew Świętego Michała Archanioła – Pałac Namiestnictwa Galicji – Muzeum Barokowej Sztuki Sakralnej – Cerkiew Świętego Andrzeja

TRASA NR 4. Plansze B5, B7 I B8

Pałac Potockich – Ossolineum – Biblioteka Baworowskich – Kościół Świętej Marii Magdaleny – Politechnika Lwowska

TRASA NR 5. Plansza B4

Lwowski Uniwersytet Narodowy – Park imienia Iwana Franki (dawny Ogród Jezuicki) – Dom Uczonych (dawne Kasyno Szlacheckie) – Katedra Świętego Jura

TRASA NR 6. Plansze B1 I B2

Więzienie NKWD Brygidki – Więzienie NKWD Na Jachowycza – Cerkiew Świętej Anny – Góra Straceń – Browar Lwowski (Muzeum Piwowarstwa) – Szpital Żydowski – Rynek Krakowski – Synagoga Jakuba Glanzera – Cerkiew Świętego Mikołaja – Krakidały

TRASA NR 7. Plansze B3 I A

Wysoki Zamek – Kopiec Unii Lubelskiej

TRASA NR 8. Plansza C

Cmentarz Łyczakowski – Cmentarz Orląt Lwowskich

LITERATURA

WPROWADZENIE

⤌ powrót do spisu treści

1. O publikacji

TYFLOGRAFIA POLSKA to seria publikacji pomagająca niewidomym i słabowidzącym czytelnikom poznać kraj. Tworzymy Tyflografię Polską, by umożliwić poznawanie ciekawych zakątków naszej ojczyzny i dawnych Kresów Wschodnich, a także by zdobywanie wiedzy o naszym kraju było dla osób z dysfunkcją wzroku łatwiejsze.

Przedstawiana publikacja Lwów, wydany przez Oficynę Wydawniczą Rewasz w 2008 roku, będący czwartą częścią autorskiego cyklu przewodników krajoznawczo­‑historycznych po Ukrainie Zachodniej. Ogromna wiedza autora i świadomość, że dotarł on osobiście do wszystkich opisywanych miejsc, utwierdziły nas w przekonaniu, że to najlepszy materiał źródłowy, który warto zaadaptować przynajmniej w części na potrzeby naszego przewodnika. Pan Grzegorz Rąkowski wyraził zgodę na wykorzystanie fragmentów jego przewodnika, z czego chętnie skorzystaliśmy. Część opisująca dzieje Lwowa to obszerne fragmenty z przewodnika Grzegorza Rąkowskiego wzbogacone o wypowiedzi, wspomnienia znanych lwowian i postaci mocno związanych z miastem. Z tego przewodnika zapożyczyliśmy również opisy historyczne wybranych obiektów zabytkowych, które dodatkowo dokładnie porównaliśmy z innymi materiałami źródłowymi. Zaglądajcie do przewodników Grzegorza Rąkowskiego, bo zawierają one wiedzę unikatową, a opisywane miejsca są często mało znane lub jeszcze niewystarczająco odkryte. Dociekliwość autora, rzetelność faktograficzna i kompletność opisów dają nam, czytelnikom, przyjemność poznawania z przewodnikami Grzegorza Rąkowskiego opisywanych obiektów, miejsc i wydarzeń.

Publikacja Lwów. Plan Starego Miasta składa się z:

  1. Kompletu map specjalnie opracowanych kolorystycznie i dotykowo, odpowiednio ponumerowanych (znajdujących się w teczce formatu A3);
  2. Brajlowskiej broszury z objaśnieniami skrótów brajlowskich zastosowanych na mapach;
  3. Książki wydrukowanej powiększoną czcionką, zawierającej opisy poszczególnych tras zwiedzania, skrótowe informacje na temat obiektów zaznaczonych na mapach, a także wskazówki, jak do nich dotrzeć.

Informacja o publikacji wraz z materiałami uzupełniającymi znajduje się również na stronach internetowych:

www.trakt.org.plwww.tyflomapy.pl.

Na kilku planszach dotykowych znajdzie się obszar Starego Miasta z siecią ulic oraz obiektami ważnymi dla wielokulturowej historii tego miasta, i które zostały opisane w publikacji powiększonym drukiem. Opis zawiera informacje ogólne o położeniu danego obiektu, z krótką jego historią.

Mapy dotykowe to przede wszystkim rysunek ulic z wybranymi obiektami. Pozwalają one zlokalizować je w ich przestrzeni miejskiej, dostarczając tym samym wiedzy niedostępnej wzrokiem a istotnej w kontekście rozumienia topografii, jaką turysta poznaje.

Nie wszystkie opisane obiekty znajdziemy na tyflomapach, bo mapy stałyby się bardzo trudne zwłaszcza w czytaniu dotykiem. Niektóre oznaczone obiekty na tyflomapach nie mają swoich opisów w przewodniku. Czasami obiekt nie jest specjalnie interesujący albo brakuje o nim informacji, ale jest ważnym punktem odniesienia w przestrzeni miasta i dlatego znalazł się na naszych barwnych mapach dotykowych.

Opisywane trasy i opisy poszczególnych obiektów zwracają uwagę na niektóre elementy ułatwiające bądź utrudniające samodzielne poznawanie lwowskiego Starego Miasta przez osoby niewidome i słabowidzące. Tych drugich elementów jest, niestety, zdecydowanie więcej, ale z roku na rok to się zmienia, a ostatnie dwa, trzy lata to wiele działań zwiększających dostępność, wprowadzających udogodnienia m.in. dla osób z dysfunkcją wzroku.

Na podstawie obserwacji i zebranych informacji ustaliliśmy, że:

⤌ powrót do spisu treści

2. Jak czytać mapy

Atlas zamknięty jest w teczce zawierającej dwanaście barwnych plansz dotykowych (w tym jedną rozkładaną), brajlowską broszurę z objaśnieniami skrótów brajlowskich oraz niniejszą książkę, opracowaną w powiększonym druku ze specjalnie przygotowanym przewodnikiem.

OPIS LEGENDY

Zanim wyjmiemy interesującą nas mapę z teczki, zapoznajmy się z jej zawartością. Pod klapą teczki umieściliśmy legendę. Zawiera ona objaśnienia znaków użytych na poszczególnych mapach. Jeśli je poznamy i zapamiętamy, będzie nam łatwiej czytać mapy. Na mapach znajdziemy:

Na dużej planszy prezentującej cały Lwów czytelnik znajdzie dodatkową legendę umieszczoną z lewej strony przy ramce, w której objaśnione są sygnatury dotyczące tej planszy. To samo jest na planszy prezentującej Cmentarz Łyczakowski.

Jeśli już poznaliśmy legendę, możemy wyjąć pierwszą mapę, broszurę z objaśnieniami skrótów brajlowskich i książkę z przewodnikiem, lub uruchomić jego treść na komputerze. Opisy proponowanych tras zwiedzania znajdują się też w Internecie na stronach:

www.trakt.org.plwww.tyflomapy.pl.

OPIS BROSZURY Z OBJAŚNIENIAMI SKRÓTÓW BRAJLOWSKICH I PRZEWODNIK PO LWOWIE

Ze względu na rozmiar (rozciągłość) pisma brajlowskiego konieczna była zamiana pełnych nazw na skróty trzyliterowe.

Zabytki zaliczane do polskiego dziedzictwa kulturowego zostały opisane trzyliterowym skrótem brajlowskim i otoczone delikatną ramką, która powinna wyróżniać te obiekty spośród pozostałych na planszach. Pozostałe skróty, także trzyliterowe, to skróty dla nazw ulic.

W broszurze brajlowskiej podzieliliśmy skróty na dwie grupy. Najpierw objaśniamy skróty dla obiektów związanych z dziedzictwem kulturowym, a potem skróty dla nazw ulic.

Na naszych tyflomapach nazwy ulic opisane są cyrylicą, tak jak funkcjonują na tablicach adresowych z nazwami ulic. W naszej broszurce brajlowskiej dokonaliśmy transkrypcji fonetycznej nazw ukraińskich, aby umożliwić ich zrozumienie i poprawne wymawianie.

Każda nazwa ma dodany numer planszy, na której się znajduje. Jeśli zaczniemy przeglądać najpierw broszurę brajlowską i znajdziemy obiekt, który nas zainteresował, to znajdziemy informację, gdzie go obejrzymy w atlasie.

Ponadto w wykazie ulic w nawiasie umieszczone zostały polskie nazwy ulic z okresu międzywojennego. Osobom zainteresowanym nazewnictwem ulic z okresu międzywojennego polecamy stronę internetową:

http://www.lwow.com.pl/ulice/ulice.html

Opisany powyżej wykaz objaśnień skrótów brajlowskich, jakie znajdziemy na mapach, warto mieć pod ręką, wyszukując objaśnienia napotkanych i jeszcze niezapamiętanych skrótów. Staraliśmy się, aby skróty były intuicyjne i dobrze kojarzące się z nazwą własną. W wielu przypadkach wystarczy raz przeczytać objaśnienie i skrót zostanie zapamiętany.

CZYTANIE MAP ATLASU

Znając już legendę, zawartość broszury z objaśnieniami skrótów brajlowskich i książkę z opisem proponowanych tras, wyjmijmy wybraną planszę z teczki i ułóżmy ją tak, aby wypukły czarny trójkąt znalazł się w prawym górnym (dalszym) rogu. Cała treść mapy znajduje się w ramce.

Zanim zaczniemy oglądać mapę, zwróćmy uwagę na dodatkowe informacje wydrukowane na planszy.

Tytuł mapy umieszczono w lewym górnym (dalszym) rogu planszy i zajmuje on zazwyczaj dwa, trzy lub cztery wiersze. W ostatnim wierszu tytułu znajduje się skala liczbowa mapy.

Zwróćmy uwagę na skalę poszczególnych tyflomap.

Mapa całego Lwowa została opracowana w skali 1: 50 000 (jeden do pięćdziesięciu tysięcy), co oznacza, że 1 centymetr na mapie to 500 metrów w rzeczywistości.

Mapy szczegółowe dla Starego Miasta zostały opracowane w skali 1: 2 000 (jeden do dwóch tysięcy), co oznacza, że 1 centymetr na mapie odpowiada 20 metrom w rzeczywistości. Aby łatwiej zaplanować wycieczkę i umożliwić czytelnikowi policzenie, ile jest kilometrów do przejścia, umieściliśmy wzdłuż dolnej i lewej ramki każdej planszy linie odpowiadające 50 metrom w terenie poprzedzielane odstępami o tej samej długości. Mamy zatem linię i odstęp, co oznacza 100 metrów w rzeczywistości. Dotychczas na tyflomapach nie stosowano takiego rozwiązania, ale wydaje się, że te odcinki powinny pomóc w określaniu odległości.

W prawym dolnym (bliższym) rogu znajduje się numer planszy. Pamiętajmy, aby mapa po obejrzeniu wróciła do teczki na swoje miejsce. Porządek w teczce ułatwi znalezienie potrzebnej mapy.

W atlasie pokazany jest najpierw cały Lwów, a potem szczegółowo Stare Miasto i Cmentarz Łyczakowski. Przechodzimy od ogólnej informacji do szczegółów, stąd różne obszary, ich różna szczegółowość i różnorodność skal. Powoduje to pewną trudność w rozumieniu wielkości obszaru, jaki jest prezentowany na danej mapie, ale zwróćmy uwagę, że skala dla dużej mapy całego Lwowa jest 25 razy mniejsza od skali plansz dla centrum miasta. Inaczej mówiąc, przybliżyliśmy centrum dwudziestopięciokrotnie.

Na tyflomapie z całym Lwowem znajdziemy prostokąt obejmujący obszar Starego Miasta przybliżony na kolejnych dziewięciu planszach. Aby pomóc zrozumieć układ tych plansz, przygotowaliśmy ich skorowidz, gdzie prostokąt z mapy głównej podzieliliśmy na dziewięć sąsiadujących ze sobą części w układzie 3 na 3, nadając każdej z nich kolejny numer oraz umieszczając informację o najważniejszych obiektach, jakie znajdziemy na danej planszy.

Nie opisujemy, jak znaleźć każdy element treści mapy, ponieważ nie chcemy odbierać przyjemności jej odkrywania. Podpowiedzi są w naszym przewodniku, który zawiera informację, co i gdzie się znajduje i w którym kierunku trzeba iść.

Życzymy przyjemnego odkrywania Lwowa i powracania do tego miasta, bo jedna wizyta to za mało, aby odwiedzić wszystkie zabytki, posłuchać codzienności, gwaru ulicznego i ciszy w parkowych alejkach, posmakować lwowskich przysmaków…

⤌ powrót do spisu treści

3. Lwów – polskie dziedzictwo kulturowe i wielokulturowość

Opowiadając o Lwowie, mamy poczucie, że jest to nasze miasto i tak jest ono traktowane, tak rozumiane, tak funkcjonuje w naszej tradycji, wspomnieniach. I przewodnik ma za zadanie przybliżyć turyście najważniejsze, najbardziej symboliczne miejsca związane z polskim dziedzictwem kulturowym.

Jednocześnie w przypadku Lwowa mamy do czynienia z miastem wielokulturowym, dlatego takie obiekty także zostały uwzględnione. Historia Lwowa wspaniale pokazuje, jak każda narodowość miała niezwykle ważny wkład w rozwój tego miasta, a świadczy o tym obszerna lista już nieobecnych wybitnych lwowian, jak i tych, którzy nadal żyją i pięknie o nim opowiadają.

Współczesny Lwów liczy około 730 tysięcy mieszkańców i zajmuje powierzchnię 182 kilometrów kwadratowych. Jest największym miastem na zachodniej Ukrainie. Możemy poznać jego lokalizację na planszy A, gdzie u dołu po lewej stronie znajduje się mała mapa Ukrainy z sygnaturą w kształcie wypukłego gładkiego okręgu umieszczonego na okręgu z czarnej linii, wypełnionego czerwonym kolorem dla miasta Lwowa.

Lwów leży w obrębie wału Roztocza, sąsiadując od północnego wschodu z Małym Polesiem, a od południowego wschodu z Wyżyną Podolską.

Miasto położone jest nad rzeką Pełtwią, która płynie w piętnastokilometrowym kolektorze. Po obu stronach lwowskiego śródmieścia ciągną się od północnego zachodu na południowy wschód roztoczańskie wzniesienia. Spływające z tych wzgórz potoki prowadzą wody w dwie przeciwne strony, gdyż przez miasto przebiega główny europejski dział wodny. Pełtew ze swoimi dopływami płynie do Zachodniego Bugu (w Polsce jest to rzeka Bug) i dalej do Wisły i należy do zlewiska Morza Bałtyckiego. Natomiast potoki spływające po zachodnich i południowych stokach należą do dorzecza Dniestru i zlewiska Morza Czarnego. Nikt nie przewidział, że brak dostępu do dużej rzeki przy jednoczesnym dynamicznym rozwoju miasta i wzrastającej liczbie jego mieszkańców spowodują niedobory wody. Obecnie we Lwowie nie ma problemów z wodą, choć wciąż zdarzają się problemy z jej dostawą.

Wokół ścisłego centrum Lwowa rozciągają się dzielnice peryferyjne, które wyrosły z dawnych przedmieść. Ich tradycyjne nazwy są wciąż używane przez starszych lwowian:

Do tych czterech starych dzielnic doliczyć trzeba młodszą od nich dzielnicę powstałą na południowo­‑zachodnim obrzeżu miasta – Nowy Świat.

Wedle współczesnego podziału administracyjnego Lwów dzieli się na pięć dużych dzielnic, zwanych rejonami:

Lwów jest nie tylko najludniejszym miastem zachodniej Ukrainy, ale też najważniejszym ośrodkiem kulturalnym, naukowym, gospodarczym i turystycznym. Śródmieście Lwowa wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, o czym wspominaliśmy – jest najcenniejszym zespołem zabytków na całej Ukrainie. W mieście istnieje jedenaście teatrów, w tym opera, filharmonia i kilka sal koncertowych, ponad trzydzieści muzeów oraz ponad dwadzieścia wyższych uczelni, na których studiuje z górą sto tysięcy studentów.

Lwów to historyczna stolica Galicji i od wieków bardzo ważne centrum religijne. W 1990 roku we Lwowie ogłoszono odnowienie struktur Kościoła greckokatolickiego, zaś w 1991 roku reaktywowano struktury rzymskokatolickiej diecezji lwowskiej.

Lwów jest największym skupiskiem oraz ośrodkiem życia kulturalnego i religijnego ludności polskiej w całej Galicji Wschodniej. Liczbę Polaków w mieście ocenia się na piętnaście do trzydziestu tysięcy. Aktywność środowisk polskich koncentruje się wokół czynnych przez cały okres powojenny parafii w katedrze i kościele Świętego Antoniego na Łyczakowie. W mieście jest obecnie siedem czynnych kościołów i kaplic rzymskokatolickich. Działa też kilka rzymskokatolickich zgromadzeń zakonnych.

Ponadto we Lwowie są świątynie Ukraińskiej Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej, Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego, czynna jest synagoga oraz kilka wspólnot protestanckich.

Znaczną rolę odgrywają polskie organizacje społeczno­‑kulturalne, takie jak Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej, Federacja Organizacji Polskich na Ukrainie oraz Polskie Towarzystwo Opieki nad Grobami Wojskowymi. W mieście działa Polski Teatr Ludowy, Zespół Pieśni i Tańca Lwowiacy, ukazuje się polski dwutygodnik Gazeta Lwowska oraz miesięcznik społeczno­‑kulturalny Lwowskie Spotkania. Raz w tygodniu w lwowskim radiu można posłuchać audycji w języku polskim. We Lwowie istnieją dwie szkoły z polskim językiem nauczania oraz działają polskie drużyny harcerskie.

⤌ powrót do spisu treści

4. Znani lwowianie

Dziś – po ponad siedemdziesięciu latach od czasu, kiedy Lwów przestał być polskim miastem, po licznych zmianach i przeobrażeniach – wciąż można doszukać się w tym pięknym mieście śladów polskości, jakie zapamiętali i z rozrzewnieniem wspominają mieszkający w nim przed II wojną światową Polacy.

Łatwiej uzmysłowić sobie, z jakim dziedzictwem mamy do czynienia, przywołując po prostu nazwiska osób związanych ze Lwowem. W szczególności w niniejszym przewodniku wspomniane zostaną nazwiska Polaków, ale bogatą historię miasta – jak już niejednokrotnie wspomnieliśmy – kształtowały wszystkie narodowości i wybrane postaci w poniższym opisie również się znajdą.

W młodzieżowym miesięczniku kulturalnym Filaret z 1913 roku znajdziemy taki oto opis (w cytacie zachowano oryginalną pisownię):

[…] Od samego założenia miasta w połowie wieku XIII mieszkali we Lwowie obok Rusinów: Ormianie, Tatarzy, Żydzi i Niemcy. Podczas przynależności Lwowa do Polski przybyli oprócz tego Polacy, Litwini, Żmudzini, nowe zastępy Niemców, a po zaborze Galicyi przez Austryę znów napłynęły nowe rodziny niemieckie. Różnemy czasami osiedlali się tu mniej licznie Szkoci, Włosi, Rumuni, Węgrzy itp. Z biegiem czasu różnolite te żywioły potraciły są narodowość i rozpłynęły się wśród narodu polskiego jako moralnie najsilniejszego.
[…]

Ten historyczny tygiel kulturowy, narodowościowy stworzył listę znanych osób, dla których Lwów był miastem rodzinnym albo miejscem zamieszkania, nauki i działalności. Lista ta jest imponująca i obejmuje co najmniej kilka tysięcy nazwisk. Wymienienie wszystkich jest niemożliwe, ograniczymy się więc jedynie do najważniejszych i najbardziej znaczących. Są wśród nich zarówno postaci znane i kojarzone ze Lwowem, jak i mniej sławne, a godne przypomnienia, a także ludzie wybitni, których związki z tym miastem nie są jednak obecne w powszechnej świadomości, a warto o nich wiedzieć.

Wypada zacząć od monarchów. Na czoło wysuwają się założyciel Lwowa i jeden z najwybitniejszych władców w dziejach Rusi – książę halicki Daniel Romanowicz (1201–1264), który był koronowany w 1253 roku w Drohiczynie, na terenie dzisiejszej Polski oraz jego syn Lew Daniłowicz (ur. około 1228 – zm. około 1301), długoletni władca i rezydent lwowskiego grodu.

Spośród królów polskich najsilniej ze Lwowem związani byli:

W wiekach XV–XVII wśród wybitnych Lwowian byli liczni duchowni. Wśród nich – słynny jezuicki kaznodzieja, Piotr Skarga (1536–1612), który piastował godność lwowskiego kanonika katedralnego i wykładowcy lwowskiego kolegium jezuickiego.

Począwszy od XVI wieku Lwów był znaczącym w skali Rzeczypospolitej ośrodkiem kultury. Urodzili się tu i tworzyli znakomici poeci. Do jezuickich szkół we Lwowie uczęszczał m.in. biskup i poeta Ignacy Krasicki (1735–1801), zaś inny znakomity poeta, Franciszek Karpiński (1741–1825), był absolwentem Akademii Lwowskiej, na której obronił również doktorat.

Wśród pisarzy i poetów w XIX wieku i pierwszej połowie XX wieku ze Lwowem związani byli klasycy literatury światowej, a m.in. Austriacy: Joseph Roth (1894–1939) i urodzony tu Leopold von Sacher Masoch (1836–1895), od którego nazwiska wywodzi się termin masochizm, a także wybitny pisarz żydowski Szolem Alejchem (1859–1916). Wieloletnie związki ze Lwowem mieli również klasycy polscy: komediopisarz Aleksander Fredro (1793–1876), który tu zmarł, poeci Seweryn Goszczyński (1801–1876), Wincenty Pol (1807–1872), Kornel Ujejski (1823–1897) i Jan Kasprowicz (1860–1926) oraz pisarz Kornel Makuszyński (1884–1953). We Lwowie zmarły pisarki: Gabriela Zapolska (1857–1921) i Maria Konopnicka (1842–1910), a urodził się tu Leopold Staff (1878–1957). W latach 1919–1922 we Lwowie mieszkała Zofia Kossak­‑Szczucka (1890–1968) i tu napisała swą słynną książkę wspomnieniową Pożoga. W różnych okresach życia we Lwowie mieszkali także poeta Adam Asnyk (1838–1897) oraz pisarz i krytyk literacki Karol Irzykowski (1873–1944).

We Lwowie uczyli się i tworzyli klasycy literatury ukraińskiej, twórcy grupy Ruska TrójcaMarkijan Szaszkewycz (1811–1843), Iwan Wahylewycz (1811–1866) i Jakiw Holowackyj (1814–1888). Uczył się tu również, działał i zmarł jeden z największych poetów ukraińskich – Iwan Franko (1856–1916). Inni twórcy ukraińscy przez wiele lat związani ze Lwowem to poeci: Platon Kosteckyj (1832–1908), Wasyl Szczurat (1871–1948) i Bohdan Ihor Antonycz (1909–1937), pisarz i pedagog Osyp Makowal (1867–1925) oraz – zamordowany przez nacjonalistyczne podziemie ukraińskie – poeta i komunista, Jarosław Halan (1902–1949). Przez szereg lat mieszkała we Lwowie białoruska pisarka Alojza Paszkiewicz, pseudonim Ciotka (1876–1916).

Spośród znanych malarzy związani ze Lwowem byli: Juliusz Kossak (1824–1899), współtwórca Panoramy Racławickiej, którą możemy obecnie podziwiać we Wrocławiu – Jan Styka (1858–1925) oraz Kazimierz Sichulski (1879–1842). Mieszkali tu i tworzyli także: wybitny rysownik Artur Grottger (1837–1867), malarze: Leon Wyczółkowski (1852–1936) i Fryderyk Pautsch (1877–1950) oraz Ukraińcy: Oleksa Nowakiwskyj (1872–1935) i Iwan Trusz (1869–1941).

We Lwowie przez wiele lat mieszkał i zmarł pianista, kompozytor i dyrygent Karol Mikuli (1819–1897), a urodzili się tu i spędzili całe życie kompozytorzy Mieczysław Sołtys (1863–1929) i jego syn Adam (1890–1968).

Do osób szczególnie zasłużonych dla Lwowa należeli: Józef Maksymilian Ossoliński (1748–1826) – pisarz i bibliofil, fundator Ossolineum, założyciel katedry języka i literatury polskiej na Uniwersytecie Lwowskim; Stanisław Skarbek (1780–1848) – filantrop, założyciel i fundator Teatru Skarbkowskiego; Wiktor Baworowski (1826–1894) – kolekcjoner dzieł sztuki, założyciel lwowskiej Biblioteki Baworowskich; i Włodzimierz Dzieduszycki (1825–1899) – przyrodnik, kolekcjoner i działacz społeczny, założyciel przyrodniczego muzeum imienia Dzieduszyckich we Lwowie.

Dla lwowskiej kultury zasłużyli się także: Wojciech Bogusławski (1757–1829) – aktor i dramatopisarz, który w latach 1795–1799 prowadził własny teatr we Lwowie, Jan Nepomucen Kamiński (1777–1855) – wieloletni dyrektor lwowskiego teatru, Karol Lipiński (1790–1861) – skrzypek i kapelmistrz orkiestry teatralnej oraz Austriak, Franciszek Ksawery Mozart (1791–1844) – syn słynnego Wolfganga Amadeusza, kompozytor i dyrygent, założyciel 450‑osobowego chóru Towarzystwa Muzycznego imienia Świętej Cecylii we Lwowie. Przez kilkanaście lat mieszkał i pracował we Lwowie aptekarz i wynalazca Ignacy Łukasiewicz (1822–1882), który tu właśnie skonstruował swoją słynną lampę naftową.

Ze Lwowem wiążą się nazwiska znanych polskich wodzów i działaczy niepodległościowych. Urodzili się tu: generał Jan Krukowiecki (1772–1850) – jeden z przywódców powstania listopadowego, oraz jego uczestnik, słynny podróżnik, znawca Orientu, Wacław Emir Rzewuski (1884–1831), a pod koniec życia mieszkali tutaj generał Józef Dwernicki (1779–1857) – jeden z najwybitniejszych wodzów tego powstania oraz generał Benedykt Kołyszko (1760–1834) – uczestnik powstań kościuszkowskiego i listopadowego. Przez kilka lat mieszkał we Lwowie i był tu czynny jako architekt generał Józef Bem (1794–1850), uczestnik walk 1831 roku i bohater powstania węgierskiego 1848 roku.

We Lwowie działali liczni wybitni politycy polscy, m.in. Leon Sapieha (1803–1878) – wieloletni marszałek Sejmu Galicyjskiego, Wojciech Dzieduszycki (1848–1909), pisarz i filozof, poseł do austriackiej Rady Państwa i minister do spraw Galicji, oraz Andrzej Potocki (1861–1908), namiestnik Galicji, który został we Lwowie zamordowany przez ukraińskiego studenta Myrosława Siczyńskiego. Na dłużej związali się z miastem: działacz narodowej demokracji Stanisław Grabski (1871–1949), działacz ludowy i późniejszy marszałek Sejmu Maciej Rataj (1884–1940) oraz inny przywódca ruchu ludowego – Bolesław Wysłouch (1855–1937), który tu zmarł.

Ze Lwowem związani byli również liczni politycy ukraińscy. Przez wiele lat mieszkali tu: Kost’ Łewyćkyj (1859–1941) – poseł do parlamentu austriackiego i Sejmu Galicyjskiego, premier rządu ukraińskiego w latach 1918–1919, Jewhen Petruszewycz (1863–1940) – prezydent Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej w 1919 roku, Mychajło Hruszewskyj (1866–1934) – historyk, pierwszy prezydent Ukrainy, Dmytro Witowskyj (1877–1919) – dowódca oddziałów ukraińskich w walkach o Lwów w 1919 roku oraz Dmytro Doncow (1883–1973) – ideolog ukraińskiego nacjonalizmu. We Lwowie urodził się dowódca UPA Roman Szuchewycz (1907–1950), zabity przez NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych, nazwa NKWD jest synonimem zbrodni sowieckich) w podlwowskim Biłohorszczu. Studentem Akademii Rolniczej w Dublanach był późniejszy przywódca nacjonalistów ukraińskich, Stepan Bandera (1909–1959). W bliższych nam czasach mieszkali i działali we Lwowie ukraińscy dysydenci, współzałożyciele opozycyjnej organizacji Ruch powstałej u schyłku władzy radzieckiej – Wiaczesław Czornowił (1937–1999) i Mychajło Horyń (1930–2013).

W różnych okresach swojego życia ze Lwowem związani byli znani polscy wojskowi. Przed I wojną światową mieszkali tu późniejsi generałowie: Józef Haller (1873–1960), Władysław Sikorski (1881–1943), który studiował na Politechnice Lwowskiej, przyszły minister spraw zagranicznych Józef Beck (1894–1944) – również student Politechniki, Kazimierz Sosnkowski (1885–1969), wódz naczelny we wrześniu 1939 roku Edward Rydz­‑Śmigły (1886–1941) oraz Tadeusz Komorowski Bór (1895–1966), komendant AK, a po wojnie premier polskiego rządu emigracyjnego. We Lwowie urodzili się uczestnicy walk legionowych i działacze POW, bracia Julian (1890–1934) i Wacław Stachiewiczowie (1894–1973), generałowie kampanii wrześniowej: Michał Tokarzewski­‑Karaszewicz (1893–1964), Roman Abraham (1891–1976) i Mieczysław Boruta­‑Spiechowicz (1894–1985) oraz jeden z dowódców powstania warszawskiego, Jan Mazurkiewicz Radosław (1896–1988).

Druga połowa XIX i pierwsza połowa XX wieku to okres silnego rozwoju lwowskiej nauki. Absolwentami i wykładowcami tutejszych uczelni było wielu wybitnych naukowców. We Lwowie urodzili się m.in.: geograf i kartograf Eugeniusz Romer (1871–1954), historycy literatury: Manfred Kridl (1882–1957) i Juliusz Kleiner (1886–1957), historyk Władysław Semkowicz (1878–1949) i konstruktor mostów Maksymilian Thullie (1853–1939). Zmarli zaś tutaj: historyk i działacz narodowy Wojciech Kętrzyński (1838–1918), historyk Ludwik Kubala (1838–1918), historyk prawa Oswald Balzer (1858–1933), zoolog Benedykt Dybowski (1833–1930), zootechnik Karol Malsburg (1856–1942), chirurg Ludwik Rydygier (1850–1920), architekci: Julian Zachariewicz (1837–1898) i Teodor Talowski (1857–1910), filozof Kazimierz Twardowski (1866–1938), geolog Wawrzyniec Teisseyre (1860–1939) i wybitny matematyk Stefan Banach (1892–1945). Przez wiele lat z lwowskim środowiskiem naukowym związani byli: historyk Szymon Askenazy (1867–1935), Franciszek Jaworski (1873–1914) – autor licznych publikacji na temat Lwowa, fizyk Marian Smoluchowski (1872–1917), architekt i budowniczy mostów Stefan Bryła (1886–1943), chemik Edward Sucharda (1891–1947) i późniejszy prezydent Polski, chemik, naukowiec i wynalazca Ignacy Mościcki (1967–1946), archeolog Leon Kozłowski (1892–1944) – premier rządu polskiego w latach 1934–1935 oraz znany polarnik Henryk Arctowski (1871–1958), który po 1939 roku osiadł w USA.

We Lwowie urodzili się i przez wiele lat mieszkali wybitni uczeni żydowscy: talmudysta i rabin Lwowa Izaak Schmelkes (1827–1905) oraz Meir Bałaban (1877–1942) – historyk, specjalista od dziejów Żydów w Polsce. Lwów był także rodzinnym miastem przedstawicieli znanej rodziny Rappaportów: Salomona Judy Lejba (1790–1867) – jednego z pionierów żydowskiego odrodzenia (haskali) w Galicji, znanego lekarza i pisarza Maurycego (1808–1880) oraz działacza syjonistycznego Samuela (1871–1943). Dzieciństwo spędził tutaj Martin Buber (1878–1965), jeden z najwybitniejszych filozofów żydowskich, a słynny archiwista i łowca nazistów Szymon Wiesenthal (1908–2005) studiował na Politechnice Lwowskiej.

Do innych znanych lwowskich postaci zaliczyć należy pioniera polskiej spółdzielczości Franciszka Stefczyka (1861–1924), a także twórcę pierwszych polskich drużyn skautowych Andrzeja Małkowskiego (1888–1919) oraz wybitnego krajoznawcę, autora licznych przewodników turystycznych Mieczysława Orłowicza (1891–1959).

We wrześniu 1939 roku we Lwowie znalazło się wiele znanych osób – uczestników walk oraz uciekinierów z innych części Polski. Sowieci więzili tu wziętych do niewoli generałów: Kazimierza SosnkowskiegoWładysława Andersa (1892–1970). W 1941 roku NKWD aresztowało w mieście generała Leopolda Okulickiego (1898–1946), późniejszego dowódcę Armii Krajowej. Pod okupacją radziecką we Lwowie znaleźli się wybitni poeci i pisarze: Mieczysław Jastrun (1903–1983), Władysław Broniewski (1897–1962), Aleksander Wat (1900–1967) i Artur Międzyrzecki (1922–1996). Trzej ostatni, a także mieszkający tu już przed wojną Teodor Parnicki (1908–1988) i Beata Obertyńska (1898–1980), zostali aresztowani przez Sowietów i wywiezieni w głąb ZSRR.

Ten sam los spotkał znanego taternika i żeglarza generała Mariusza Zaruskiego (1867–1941), twórcę Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, i warszawskiego aktora filmowego Eugeniusza Bodo (1899–1943), którzy już nie wrócili z zesłania. We wrześniu 1939 roku trafili do Lwowa z falą uchodźców aktor Aleksander Bardini (1913–1995), który pozostał tu do końca wojny, oraz poeta i autor popularnych piosenek Feliks Konarski pseudonim Ref‑Ren (1907–1991).

Na samym początku okupacji niemieckiej, w lipcu 1941 roku, hitlerowcy stracili na Wzgórzach Wuleckich ponad dwudziestu profesorów lwowskich wyższych uczelni. Wśród nich m.in. wybitnego pisarza, tłumacza z języka francuskiego i publicystę Tadeusza Boya­‑Żeleńskiego (1874–1941), znakomitego prawnika, rektora uniwersytetu Romana Longchamps de Bérier (1883–1941), inżyniera budownictwa Kazimierza Vetulaniego (1889–1941), geodetę i byłego rektora Politechniki Lwowskiej Kaspra Weigela (1880–1941) oraz świetnego matematyka Włodzimierza Stożka (1883–1941). W tym samym czasie Niemcy zamordowali innego matematyka, trzykrotnego premiera przedwojennego rządu polskiego Kazimierza Bartla (1882–1941). Ukraiński pisarz Stepan Tudor (1892–1941) zginął we Lwowie podczas niemieckiego nalotu.

Po 1945 roku duża grupa lwowian, którzy znaleźli się w powojennej Polsce lub na emigracji, rozwinęła działalność w rozmaitych dziedzinach życia publicznego.

Do osób, których związki ze Lwowem są powszechnie znane, należą: pisarz Stanisław Lem (1921–2006), poeci Zbigniew Herbert (1924–1998) i Marian Hemar (1901–1972), twórca znakomitych piosenek i tekstów kabaretowych, który po wojnie osiadł na emigracji w Londynie, oraz trener piłkarski Kazimierz Górski (1921–2006), którzy urodzili się w tym mieście, a także artysta kabaretowy Wojciech Dzieduszycki (1912–2008), który mieszkał we Lwowie przez wiele lat.

We Lwowie urodzili się popularni w okresie powojennym pisarze i poeci: Jan Parandowski (1885–1978), Leon Pasternak (1909–1969), Jacek Bocheński (ur. 1926), Adam Zagajewski (ur. 1945), pisarz i wieloletni współpracownik Polskiego Radia Stanisław Stampfl (1919–1980), Leopold Unger (1922–2011) – dziennikarz i publicysta, który po wojnie osiadł w Belgii.

We Lwowie przyszli także na świat wybitni przedstawiciele sztuk pięknych: malarz i grafik Tymon Niesiołowski (1882–1965), malarz Marian Kratochwił (1906–1997), malarz i ilustrator książek Ignacy Witz (1919–1971), światowej sławy twórca plakatów Roman Cieślewicz (1930–1996), który po wojnie osiadł w Paryżu, rzeźbiarze Jadwiga Horodyska (1905–1973), Adam Smolana (1921–1987) i Tadeusz Łodziana (1920–2011) oraz plastyk i scenograf Adam Kilian (1923–2016).

Ze Lwowa wywodziło się wielu popularnych aktorów, reżyserów i artystów estrady. Tu urodzili się niezrównani odtwórcy radiowych ról lwowskich batiarów w audycji Wesoła Lwowska Fala: ToncioHenryk Vogelfänger (1902–1990) i SzczepcioKazimierz Wajda (1905–1955), aktorzy Krystyna Feldman (1916–2007), Ryszarda Hanin (1919–1994), Witold Pyrkosz (1927–2017), Wojciech Pszoniak (ur. 1942), reżyserzy teatralni i filmowi Wilam Horzyca (1889–1959), Adam Hanuszkiewicz (1924–2011), Izabella Cywińska (ur. 1935), Janusz Majewski (ur. 1931) i Andrzej Żuławski (1940–2016), śpiewak operowy Andrzej Hiolski (1922–2000), znakomity solista Zespołu Pieśni i Tańca Mazowsze Stanisław Jopek (1935–2006), tancerka Barbara Bittnerówna (1924–2018), a także gwiazdy telewizji: Irena Dziedzic (1925–2018), która była uczennicą żeńskiej szkoły podstawowej, wychowanką w internacie sióstr Felicjanek, Stanisława Ryster (ur. 1942) i Mariusz Walter (ur. 1937) oraz dziennikarz Józef Szaniawski (1944–2012). Znaczną część życia spędził we Lwowie radiowiec i literat Juliusz Stefan Petry (1890–1961).

Lwów był miejscem urodzenia znanych kompozytorów i muzyków: Romana Palestra (1907–1989), Krystyny Moszumańskiej­‑Nazar (1924–2008), Bogusława Schaeffera (ur. 1929), Wojciecha Kilara (1932–2013), a także jazzmana Andrzeja Kurylewicza (1932–2007). Przed II wojną światową mieszkali tu: wybitny kompozytor Ludomir Różycki (1884–1953), europejskiej sławy pianista Stefan Askenazy (1896–1985), dyrygent, wieloletni współpracownik Polskiego Radia Jerzy Kołaczkowski (1907–1995) oraz muzyk jazzowy i kompozytor Jerzy Matuszkiewicz (ur. 1928), a niemal całe swe życie spędził ukraiński kompozytor Stanisław Ludkewycz (1879–1979).

We Lwowie urodziło się lub zaczynało działalność wielu uczonych z tytułami profesorskimi, czynnych po wojnie w kraju. Byli to m.in. architekt Czesław Thullie (1886–1976), matematycy: Władysław Orlicz (1903–1990), Stanisław Mazur (1905–1981) i Zofia Krygowska (1904–1988), filozofowie: Tadeusz Kotarbiński (1886–1981), Władysław Tatarkiewicz (1886–1980), Kazimierz Ajdukiewicz (1890–1963). Przez wiele lat z lwowskim środowiskiem naukowym związani byli słynni matematycy: Wacław Sierpiński (1882–1969) i Hugo Steinhaus (1887–1972), światowej sławy archeolog Kazimierz Michałowski (1901–1981), językoznawcy: Stanisław Jodłowski (1902–1979) i Witold Taszycki (1898–1979) – autorzy słynnego słownika ortograficznego.

We Lwowie urodzili się znani powojenni politycy: wieloletni minister spraw zagranicznych w rządzie Józefa Cyrankiewicza Adam Rapacki (1909–1970), minister kultury i sztuki w latach 1982–1986 Kazimierz Żygulski (1919–2012), działacz Unii Pracy i publicysta Aleksander Małachowski (1924–2004) oraz działacz Komitetu Obrony Robotników i Unii Wolności Jacek Kuroń (1934–2004). W 2018 deputowani rady miejskiej we Lwowie podjęli decyzję o nadaniu imienia Jacka Kuronia placowi usytuowanemu przed Konsulatem Generalnym RP we Lwowie. Grupa galicyjskich intelektualistów: Myrosław Marynowycz, Jarosław Hrycak, Orest Drul, Taras Woznjak, Iryna Podol jak i Jurij Andruchowycz – inicjatorzy uhonorowania Jacka Kuronia napisali w uzasadnieniu decyzji o nadaniu:

[…] Lwów posiada specjalne miejsce w relacjach między Polską i Ukrainą. Wiele osób przeciwdziałało krwawemu konfliktowi i starało się przekształcić miasto w przykład polsko­‑ukraińskiego pojednania. Jednym z najbardziej znanych był Jacek Kuroń, urodzony, honorowy obywatel Lwowa i twórca Solidarności. […]

Nagromadzenie tak wielu wybitnych nazwisk związanych z jednym miejscem mówi samo za siebie, a spacer po Lwowie to także spacer śladami tych postaci. O ileż ciekawiej będzie odebrać to miasto nie tylko z perspektywy turysty, ale też poprzez wspomnienia niektórych z tych osób.

W naszym przewodniku nie opiszemy dokonań tych wspaniałych lwowian. Przy opisach niektórych obiektów wrócimy do wybranych nazwisk, ale warto poszukać dodatkowych informacji i wzbogacić swoją wiedzę o nich, jak i o mieście.

⤌ powrót do spisu treści

5. Historia miasta – Lwów wielu kultur

Początki Lwowa sięgają IX–X wieku, z tego bowiem okresu pochodzą najdawniejsze archeologiczne ślady stałego osadnictwa nad rzeką Pełtwią, u stóp Góry Zamkowej i na samej górze, gdzie zapewne już wówczas istniała jakaś osada o charakterze obronnym, należąca do tzw. Grodów Czerwieńskich.

Ks. Ignacy Chodynicki, Historya stołecznego królestw Galicyi i Lodomeryi miasta Lwowa… (1829) o początkach Lwowa pisze:

[…] Kiedy nawała tatarska groźna w całej Europie rozniosła rabunki i pożogi na Rusi, a miasto Halicz, stołeczne księstwa tego imienia, po kilka razy zburzyła, Leon syn Daniela, książę halicki, uchylając się dalej od Tatarów, około roku 1269 przeniósł siedzibę swoją do nowo zbudowanego miasta, jeszcze za życia Daniela, które w następnych czasach pomnożone w mieszkańców, zostało stolicą Rusi Czerwonej i z początku nazywało się po rusku Lwihorod, a później gdy przeszło pod panowanie polskie, wzięło nazwisko Lwowa, po łacinie zaś Leontopolis. […]

W wyniku najazdu Mongołów pod dowództwem Batu‑chana, do którego doszło w latach 1240–1241, całkowitemu zniszczeniu uległo wiele ruskich grodów. Wśród nich obie książęce stolice: Halicz i Włodzimierz, a także pobliski Dzwinogród. Z tego zapewne powodu na terenie obecnego Lwowa powstał nowy gród. Jego założycielem miał być książę halicki Daniel Romanowicz, który nadał mu nazwę na cześć swojego syna Lwa, władającego w imieniu ojca dzielnicą przemyską; według innych przekazów gród założył sam książę Lew. Wysuwano również hipotezę, że nazwa pochodzi od nazwy jednego z okolicznych wzgórz – Góry Lwa, mającej znacznie starszy rodowód, sięgający czasów pogańskich.

Pierwsza pisemna wzmianka o Lwowie pochodzi z 1256 roku, następna zaś z 1261 roku, kiedy to z nakazu Tatarów zniszczono otaczające go obwarowania. Po śmierci Daniela w 1264 roku tron halicki objął jego syn Lew Daniłowicz, który właśnie do Lwowa przeniósł swą główną rezydencję. Za jego czasów wbrew zakazom azjatyckich hegemonów odbudowano umocnienia Lwowa, co w 1283 roku pozwoliło wytrzymać dwutygodniowe oblężenie tatarskie oraz następny ich najazd w 1287 roku. Wobec upadku Kijowa i jego uzależnienia od Ordy na przełomie wieków XIII i XIV, Lwów stał się jednym z najważniejszych grodów całej Rusi.

Książęcy Lwów składał się z trzech zasadniczych części. Główny gród leżał na płaskowyżu zwanym Łysą Górą, wyniesionym wysoko ponad doliną Pełtwi. Na górującej nad płaskowyżem górze stał zamek z kilkoma wieżami (w tym miejscu stanął później Wysoki Zamek). Poniżej grodu, nad rzeką Pełtwią, rozciągało się podgrodzie – zaczątek przyszłego miasta, któremu obronność zapewniały nadrzeczne mokradła. Wszystkie trzy części były zbudowane w całości z drewna, miejscami jedynie uzupełnianego gliną i cegłą. Podgrodzie miało nieregularną sieć ulic, dostosowaną do rzeźby terenu, a w jego centrum znajdował się rynek.

Od samego początku Lwów był wielonarodowościowy i wielokulturowy. Wśród jego trzynastowiecznych mieszkańców dominowali Rusini oraz Niemcy. Z tego względu w ówczesnych dokumentach obok ruskiej nazwy Lwiw występują też jej wersje niemieckie: Lamburg i Lemberg.

Z innych nacji najliczniejsi byli Polacy i Ormianie; ci ostatni już w połowie XIII wieku mieli tu świątynie. Mniejsze grupy stanowili Żydzi, Tatarzy i Karaimi. Na przełomie XIII i XIV wieku we Lwowie istniało osiem cerkwi, dwa kościoły katolickie i dwa kościoły ormiańskie. Tylko trzy z tych świątyń, powstałe na podgrodziu w drugiej połowie XIII wieku, były murowane, jako jedyne takie budowle w mieście: cerkiew Świętego Mikołaja, kościół Świętego Jana Chrzciciela, wokół którego skupiała się ludność polska, oraz kościół Matki Bożej Śnieżnej, służący głównie Niemcom. Wszystkie trzy zachowały się do naszych czasów, choć w mocno przebudowanej postaci.

W 1340 roku na tronie halickim zasiadł Bolesław, syn księcia mazowieckiego Trojdena, który – obejmując władzę – przeszedł na prawosławie i przyjął imię Jerzy. Po jego śmierci Ruś Halicka stała się przedmiotem sporów pomiędzy Polską, Litwą i Węgrami, do których, pomimo znacznego osłabienia, włączała się także Orda tatarska, wciąż będąca nominalnym zwierzchnikiem Rusi. Z rozgrywek tych zwycięsko wyszedł polski król Kazimierz Wielki, który jako szwagier księcia Jerzego­‑Bolesława Trojdenowicza, uznany przez niego na dwa lata przed śmiercią za dziedzica Rusi, w latach 1340–1349 zbrojnie opanował niemal całą prowincję wraz ze Lwowem.

Już w 1353 roku król Kazimierz zadbał o odbudowę Lwowa. W 1356 roku nadal mu magdeburskie prawa miejskie, potwierdzone w 1368 roku. W przywileju tym przyznawał miastu szeroką autonomię administracyjną i sądową, dając mocną pozycję samorządowi miejskiemu. Otworzyło to zupełnie nową epokę w dziejach Lwowa, a króla Kazimierza Wielkiego można uznać za drugiego założyciela miasta.

W dokumencie Kazimierza Wielkiego nadającym miastu Lwów prawo magdeburskie, z 17 czerwca 1356 roku, znajdujemy zapis (w cytacie zachowano oryginalną pisownię):

[…] My Kazimierz, z Bożej łaski król Polski oraz ziem Krakowa, Sandomierza, Sieradza, Kujaw, Pomorza i Rusi pan i dziedzic, wszystkim czynimy wiadomym, że troskliwie zwracając uwagę przez sumienne rozważanie i gorliwość królewskiego majestatu na liczne bardzo nieszczęścia i szkody, których nasze miasto Lwów doznaje od rozmaitych zuchwałych wrogów i aby to miasto w korzyściach, dochodach, pożytkach i powodzeniach jak najbardziej móc powiększyć i dla pociechy wspomnianego miasta i dla pomnożenia jego wiernych mieszkańców dajemy i na wieczne czasy przydzielamy rzeczonemu miastu prawo niemieckie, które zwie się pospolicie magdeburskim uchylając tamże wszystkie prawa ruskie i powszechne zwyczaje jakkolwiek by się zwały, które zwykły temuż prawu niemieckiemu w jakikolwiek sposób przeszkadzać i naruszać je. […]
(tłum. Krzysztof Ożóg)

Przestał istnieć gród książęcy na płaskowyżu, natomiast na miejscu górującego nad nim drewnianego zamku wzniesiono murowaną warownię, nazwaną Wysokim Zamkiem. Dawne podgrodzie stało się przedmieściem, a na położonym na południe od niego płaskim terenie nad Pełtwią powstało zupełnie nowe miasto, w dużej części już murowane. Miało plan nieregularnego czworokąta oraz regularny układ urbanistyczny z prostokątnym rynkiem i szachownicą ulic. Całość otoczono fosą oraz murami obronnymi z basztami i dwiema bramami: Krakowską i Halicką. W północno­‑zachodnim narożniku miasta zbudowano drugi zamek, zwany Niskim, który służył jako rezydencja królewska oraz siedziba starostów zarządzających prowincją. Ulice wybrukowano, powstał system wodociągowo­‑kanalizacyjny.

W związku z włączeniem Lwowa do Królestwa Polskiego stale rosła liczba Polaków, nadal liczni byli także Ormianie, którzy od XIV wieku mieli w mieście katedrę, oraz Żydzi, którzy jeszcze w 1357 roku otrzymali z rąk Kazimierza Wielkiego przywilej zezwalający na osiedlanie się we Lwowie. Te cztery grupy, uzupełnione przez innych, znacznie już mniej licznych przybyszów, m.in. z Włoch, Grecji, Węgier i Czech, dały początek miejskiemu patrycjatowi, który stopniowo się polonizował. Proces ten nasilił się jednak dopiero w XVI wieku, bowiem jeszcze w XV wieku obrady rady miejskiej i księgi miejskie prowadzono w języku niemieckim.

Pamiątką po niemieckich rodzinach patrycjuszowskich są nazwy podmiejskich folwarków, a później, już w spolonizowanej postaci – peryferyjnych dzielnic Lwowa: Kleparów (Klopperhof), Zamarstynów (Sommersteinhof), Łyczaków (Lützenhof) i Kulparków (Goldberghof).

W 1366 roku zawarto traktat z Litwinami, w myśl którego większa część dawnego księstwa halickiego z Haliczem, Przemyślem i Lwowem została przyłączona do Polski. Pokój zawarty z Litwinami przez Kazimierza Wielkiego nie zakończył sporów o Ruś Czerwoną.

Kres węgierskiemu panowaniu położyła zbrojna wyprawa podjęta w 1387 roku przez królową Polski Jadwigę, córkę Ludwika Węgierskiego, żonę Władysława Jagiełły. Po pokonaniu wojsk węgierskich w bitwie pod Stubnem królowa ponownie włączyła Ruś Czerwoną z Lwowem do Polski i tak pozostało aż do I rozbioru. W tym samym roku Władysław Jagiełło przyjął we Lwowie hołd złożony przez hospodara mołdawskiego Piotra I, co rozpoczęło trwający przez cały następny wiek okres zależności lennej Mołdawii od Polski. Lwów stał się jedną z ulubionych rezydencji Jagiełły, który uczynił z niego niemal drugą stolicę kraju.

Po ustabilizowaniu się sytuacji politycznej rozpoczął się okres pomyślnego rozwoju Lwowa, którego podstawą był handel. Tutaj, na skrzyżowaniu ważnych szlaków handlowych, kupcy ze wschodu: tureccy, wołoscy, greccy, tatarscy, ormiańscy i perscy spotykali się ze swoimi kolegami po fachu z Polski i Europy Zachodniej. Interesy miasta zabezpieczało prawo składu, nadane przez Ludwika Węgierskiego w 1379 roku, nakazujące przejeżdżającym przez Lwów kupcom wystawianie tu swych towarów na sprzedaż przez okres 14 dni.

Aleksander Czołowski w Poglądzie na dzieje Lwowa (1907) napisał (w cytacie zachowano oryginalną pisownię):

[…] Rynek lwowski stał się targowiskiem różnem i różnobarwnem kupców wszelkich narodowości, pierwszym wielkim bazarem wschodnim dla Europy, na którym nie brakło niczego z produktów dalekiego wschodu.

Wina, bawełna, balsam, korzenie, kadzidło, drogocenne złote i jedwabne tkaniny, kosztowne materye, jedwab, drogie kamienie, pędy, korale, kość słoniowa, kobierce i t.p., słowem wszystko znajdowało się na składzie imperyum lwowskiego, nie wyjmując niewolnic i niewolników. […]

W tym czasie Lwów liczył około 8 tysięcy mieszkańców i był największym miastem na Rusi. Jego znaczenie wzrosło w 1412 roku, kiedy to przeniesiono tu siedzibę archidiecezji i metropolii rzymskokatolickiej z Halicza, a jeszcze bardziejw 1434 roku, kiedy umieszczono tu stolicę województwa ruskiego. Godności wojewody ruskiego i kasztelana lwowskiego należały do najważniejszych w hierarchii polskich dostojników. W 1436 roku hospodar mołdawski Eliasz złożył we Lwowie hołd królowi Władysławowi III, nazwanemu później Warneńczykiem.

Jan Długosz, w swym dziele Roczniki czyli Kroniki pod datą 1436 o hołdzie odbieranym we Lwowie przez trzynastoletniego króla Władysława III, pisał (w cytacie zachowano oryginalną pisownię):

[…] Władysław [III Warneńczyk] król wraz z bratem swoim księciem Kazimierzem, prałatami i starszyzną panów koronnych, przybył do Lwowa, gdzie już zastał Eliasza wojewodę Mołdawskiego z gronem swoich panów i radców. Zaczem w sam dzień Ś. Michała, po odprawieniu uroczystego nabożeństwa w kościele katedralnym Lwowskim, Władysław król z bratem swoim książęciem Kazimierzem, tudzież prałatami i panami królestwa Polskiego, zasiadł na majestacie, w rynku miasta Lwowa umyślnie na to wzniesionym i wspaniale przybranym, w koronie i wszystkich ozdobach królewskich. A wtedy przystąpił do niego Eliasz wojewoda w świetnym stroju, wraz z swemi bojarami i radcami, niosąc w ręce proporce Wołoskie i godła wojenne, a upadłszy ze czcią na kolana, na znak hołdu i posłuszeństwa łamali drzewca chorągwi i rzucali je pod nogi królewskie; poczem Eliasz i wszyscy jego towarzysze wykonali uroczystą przysięgę na wierność i podległość wieczystą królowi i królestwu. Nareszcie król dał Eliaszowi pocałowanie pokoju; bojarom zaś jego podawszy prawą rękę, zobowiązał się i przyrzekł uważać ich za wiernych poddanych królestwa Polskiego i bronić od wszelakich napaści nieprzyjaciół; samemu nadto wojewodzie miejsce pierwsze po lewej stronie swego majestatu, a dalsze jego bojarom, według ich godności i zasług naznaczył. […] (tłum. Karol Mecherzyński)

W 1418 roku rozpoczęto trwającą trzydzieści lat budowę dodatkowego, zewnętrznego pierścienia miejskich murów obronnych, w obrębie którego powstało szesnaście baszt. W latach 1438, 1444, 1453 Lwów obronił się przed Tatarami, a w 1498 roku odparto aż trzy ataki: wołoski, tatarski i turecki. Najazd Wołochów powtórzył się w 1509 roku z podobnym skutkiem.

W 1527 roku zabudowę miasta zniszczył wielki pożar, którego ofiarą padły przede wszystkim dość liczne jeszcze w centrum drewniane domy oraz budowle gotyckie. Był to definitywny koniec średniowiecznego Lwowa. Miasto odrodziło się już jako niemal całkowicie murowane, dominującym stylem w jego architekturze stał się renesans, a w późniejszym okresie – manieryzm i barok. Taki charakter centrum Lwowa zachowało w dużej mierze do dziś.

Ks. Ignacy Chodynicki, Historya stołecznego królestw Galicyi i Lodomeryi miasta Lwowa… (1829) o wydarzeniach z 1527 pisał (w cytacie zachowano oryginalną pisownię):

[…] W roku 1527 w miesiącu czerwcu, okropny i straszny pożar niemal całe miasto w perzynę obrócił. Ogień zajęty w browarze blisko klasztoru XX Franciszkanów szybko rozszedł się na dwie strony, i z jednej ulicę Piekarską, Krakowską i Ormiańską, z drugiej zaś Zamkową, Halicką i Szewską, płomieniami swemi ogarnął; skąd potem gdy się obrócił na Rynek wielkim popędem i resztę budynków tamże będących z ziemią porównał. Co zaś gorsze, iż nie przepuszczającmieszkaniom Boga i ludzi, oprócz kościoła z klasztorem XX Bernardynów, wieży ratuszowej i pokojów radzieckich, wszystkie inne przybytki boskie i ludzkie do szczętu zniszczył […] Tak znaczną klęską dotknione miasto, chciało na koniec trwalsze i bezpieczniejsze, na wszelki przypadek ognia, mieć w pośród siebie budynki; przeto sprowadzeni ze Szląska mistrzowie budownictwa miasto Lwów znowu z rozwalin jego podnieśli i wiele zabudowań z kamieni lub cegieł w nim wystawili. […]

U progu XVII wieku Lwów osiągnął 20 tysięcy mieszkańców, niemal dorównując stołecznemu Krakowowi. Bogactwo miasta i jego mieszkańców zaowocowało wznoszeniem wspaniałych mieszczańskich kamienic, nieustępujących wystrojem i wyposażeniem pałacom. Dzięki licznym szczodrym fundacjom powstawały piękne świątynie i hojnie uposażone klasztory. Kosztem budżetu miejskiego stawiano budowle użyteczności publicznej: ratusz i arsenał oraz wzmacniano fortyfikacje.

Na początku XVII wieku Lwów dotknęło kilka klęsk. W 1603, 1614, 1622 i 1630 roku nieopłacone wojska koronne wymuszały na mieście kontrybucje. Po klęsce cecorskiej w 1620 roku najazd tatarski spustoszył okolice Lwowa, bronionego wówczas przez regimentarza wojsk koronnych Stanisława Lubomirskiego, który stoczył z Tatarami potyczki pod Żółkwią, Starym Siołem i Bóbrką. Wojny z Turcją wywołały dotkliwy głód w 1622 roku.

W 1623 roku szalała w mieście zaraza morowa, która kosztowała życie 10 tysięcy osób. W tym samym roku duży pożar strawił około tysiąca budynków, głównie na Przedmieściu Krakowskim. Mimo to w pierwszej połowie XVII wieku miasto rozwijało się w dalszym ciągu pomyślnie, czego miarą była stale wzrastająca liczba ludności. W 1648 roku Lwów wraz z przedmieściami liczył około 30 tysięcy mieszkańców i był najludniejszym po Gdańsku miastem Rzeczypospolitej.

Kres złotej epoce Lwowa położył dopiero wybuch powstania kozackiego w 1648 roku, który rozpoczął kilkudziesięcioletni, rujnujący dla miasta i całej Rusi okres wojen. Po zwycięstwach nad wojskami koronnymi pod Żółtymi Wodami, Korsuniem i Piławcami w dniu 6 października 1648 roku pod Lwowem stanął Bohdan Chmielnicki ze swą kozacką armią, wspomagany przez Tatarów Tuhaj­‑beja oraz licznych chłopskich i mieszczańskich powstańców, którzy przyłączyli się do niego podczas triumfalnego pochodu przez Ruś.

Wezwanie Rady miasta Lwowa, 1648 (w cytacie zachowano oryginalną pisownię).

[…] [Rada miasta Lwowa wzywa mieszkańców, aby grodu] od którego murów wszelkie szturmy nieprzyjacielskie własnymi piersiami obowiązani są odpierać, żadną miarą pod utratą czci i konfiskatą majątków nie ważyli się opuszczać i z niego uchodzić […] aby to miasto, Rzeczypospolitej przeciw wrogom osłona, a dla ludzi wszelkich stanów i zawodów w tych ciężkich i strasznych czasach wspólny przytułek, nie doznało jakiej straty. […]

Po wstępnych, niezbyt składnych atakach oblegający przypuścili 11 października generalny szturm, który został odparty przez wykazujących nadzwyczajne męstwo obrońców. Skłoniło to Chmielnickiego do rokowań. Ostatecznie zgodzono się na wysoki okup i chociaż z żądanej przez Chmielnickiego kwoty 200 tysięcy dukatów zebrano zaledwie połowę, 26 października oblężenie zostało zwinięte.

Po raz drugi pod murami Lwowa Chmielnicki ze swymi Kozakami pojawił się w 1655 roku, wspierany przez wojska moskiewskie pod dowództwem Wasyla Buturlina. Łącznie siły napastników liczyły około 70 tysięcy ludzi. Tym razem, wobec odrzucenia przez obrońców większości żądańoraz wieści o nadciąganiu wrogo usposobionych do niego Tatarów, Chmielnicki zadowolił się okupem w wysokości zaledwie 10 tysięcy dukatów i odstąpił od miasta.

W tym samym czasie trwał szwedzki potop. Lwów pozostał jedynym wolnym od Szwedów znacznym miastem Rzeczypospolitej i pełnił rolę stolicy. Tu właśnie w 1656 roku rezydował król Jan Kazimierz i tu 1 kwietnia tego roku w lwowskiej Katedrze Łacińskiej złożył swe słynne śluby, zawierzając Polskę opiece Matki Bożej. W uznaniu zasług Lwowa w 1658 roku sejm wydał akt nobilitujący miasto i nadający mu specjalny status honorowy, jakim cieszyły się dotąd jedynie Kraków i Wilno. W 1661 roku z nadania Jana Kazimierza lwowskie kolegium jezuickie uzyskało prawa akademickie, stając się zalążkiem uniwersytetu, który z czasem nazwano imieniem monarchy.

W kolejnym dziesięcioleciu rozpoczęła się epoka wojen tureckich. We wrześniu 1672 roku Lwów przeżył kilkudniowe oblężenie armii tureckiej Kapłana­‑baszy, wspieranej przez Tatarów Selim Gireja oraz armii kozackiej Piotra Doroszenki. Wobec zdecydowanej postawy obrońców (którymi dowodził Eliasz Jan Łącki) i spodziewanej polskiej odsieczy wojska oblegające zgodziły się na okup w wysokości 80 tysięcy talarów. W mieście zdołano jednak zebrać zaledwie 5 tysięcy, za resztę musiano poręczyć zakładnikami.

W miesiąc później do miasta triumfalnie wjechał zwycięzca spod Chocimia, hetman Jan Sobieski, którego wkrótce obrano nowym monarchą. Sobieski położył wielkie zasługi dla obrony Lwowa przed nawałą turecko­‑tatarską.

Tak więc, pomimo licznych oblężeń i stałego zagrożenia, w ciągu całego półwiecza wojen żadnemu z napastników nie udało się zdobyć Lwowa, co zyskało mu reputację niezdobytej twierdzy i miano Leopolis Semper Fidelis, czyli miasta zawsze wiernego Rzeczypospolitej.

W przewodniku Lwów. Przewodnik orientacyjny z planem i ośmioma ilustracjami z 1930 roku znajdujemy piękne uzasadnienie nadania tak zaszczytnego imienia (w cytacie zachowano oryginalną pisownię):

[…] Żadne z miast polskich nie może się poszczycić taką rolą, jaką w ciągu wieków, aż po dni ostatnie, odegrał Lwów nietylko pod względem handlowym, ale przemysłowym, kulturalnym i wojennym. W szczególności rola wojenna, wobec ciągłego niebezpieczeństwa od Wschodu, okryła Lwów wiekopomną sławą. Dość wspomnieć, że do końca XVII wieku wytrzymał sześć ciężkich oblężeń, widział dwadzieścia jeden najazdów tatarskich, był świadkiem dwóch wielkich bitew, stoczonych pod swemi murami. Oblęgany w latach 1498, 1509, 1648, 1655, 1672 przez olbrzymie armje tureckie, wołoskie, kozackie, moskiewskie, tatarskie, pozbawiony wszelkiej pomocy, umiał wytrwać do ostateczności, wytrzymać wszystkie okropności tych oblężeń i wyjść z nich cało i z triumfem. Ratując siebie, ratował Rzeczpospolitą. W najcięższych jej chwilach służył wszystkim za przykład, stawał się bodźcem odrodzenia ducha narodowego. Z podziwem patrzano wielokrotnie na rycerskie miasto, które hojną ofiarą krwi imienia zdobyło sobie zaszczytny przydomek Przedmurza Polski i Chrześcijaństwa, a zarazem Ojczyźnie zawsze wiernego. […]

Niemniej zniszczenia wojenne i upadek handlu spowodowały głęboki kryzys ekonomiczny. W dodatku już na progu nowego stulecia, w 1704 roku, wbrew swej sławie, Lwów został po krótkiej walce zdobyty przez stosunkowo niewielkie siły szwedzkiego króla Karola XII, popierającego Stanisława Leszczyńskiego w jego walce o tron polski z Augustem II Sasem, po którego stronie opowiedzieli się lwowscy mieszczanie. Szwedzi doszczętnie splądrowali miasto i nałożyli na nie ogromną kontrybucję w wysokości 130 tysięcy talarów. W dwa lata później Lwów zajęły z kolei popierające Augusta II wojska rosyjskie i okupowały go do 1707 roku.

Przez całe następne stulecie Lwów z wielkim trudem podnosił się z upadku. Źródłem słabości miasta były nie tylko wojenne zniszczenia, ale także utrata części przywilejów mieszczan na rzecz szlachty i duchowieństwa.

W ciągu XVIII wieku w mieście powstały liczne nowe świątynie i klasztory, starsze zaś odbudowano ze zniszczeń bądź przebudowano w nowym stylu barokowym. W drugiej połowie stulecia we Lwowie istniało aż 48 kościołów oraz kaplic rzymskokatolickich i ormiańskich. W tym okresie Lwów ponownie stał się ośrodkiem skupiającym licznych artystów rangi europejskiej, zatrudnianych głównie przy wznoszeniu oraz ozdabianiu świątyń.

Upadek znaczenia Rzeczypospolitej i jej rosnąca zależność od Rosji zaznaczyły się pobytem wojsk rosyjskich, które stacjonowały we Lwowie od 1767 roku. Ich czasową nieobecność wykorzystali konfederaci barscy, którzy zaatakowali miasto w 1769 roku, lecz zostali odparci przez wojska królewskie. Podczas walk spłonęły lwowskie przedmieścia. Kolejną próbę zdobycia Lwowa podjęli konfederaci w roku następnym. Tym razem ich przeciwnikami byli Rosjanie, a starcia toczyły się w centrum miasta.

W 1772 roku, po podpisaniu traktatu sankcjonującego I rozbiór Rzeczypospolitej, Lwów przeszedł pod panowanie Austrii jako stolica prowincji, którą nazwano Galicją i Lodomerią w nawiązaniu do łacińskich nazw dwóch głównych miast dawnej Rusi Halickiej, czyli Halicza i Włodzimierza. W 1773 roku mieszkańcy Lwowa zostali zmuszeni do złożenia hołdu cesarzowej Marii Teresie.

Początek zaborczych rządów w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVIII wieku przyniósł likwidację licznych znajdujących się w mieście klasztorów, zamykanie świątyń i konfiskaty dóbr kościelnych. Zamknięto 18 świątyń rzymskokatolickich, trzy ormiańskie i siedem greckokatolickich. W 1784 roku dawną jezuicką akademię przekształcono w uniwersytet z łacińskim językiem wykładowym.

Na wyglądzie zewnętrznym miasta odbiło się przede wszystkim rozebranie murów obronnych i zasypanie fosy (1777), rozebranie Zamku Dolnego (1802) oraz splantowanie wałów miejskich (1816). W 1789 roku cesarz Józef II, następca Marii Teresy, wydał akt regulujący status prawny Lwowa, którym bardzo poważnie ograniczył jego samorządność. W myśl tych postanowień władzę nad miastem sprawował magistrat, lecz burmistrz i rajcowie mieli pochodzić nie z wyboru, tylko z nominacji rządowych.

Chociaż miasto znalazło się we władaniu zaborcy, nie przestało pełnić roli ważnego ośrodka kultury polskiej. Jej nośnikiem był m.in. teatr. W latach 1795–1799 własną scenę prowadził we Lwowie twórca polskiego teatru narodowego, Wojciech Bogusławski. Kontynuatorem jego dzieła był Jan Nepomucen Kamiński, który kierował lwowskim teatrem w latach 1809–1842.

W końcu XVIII wieku we Lwowie i jego najbliższych okolicach zaczęły powstawać pierwsze manufaktury i niewielkie zakłady przemysłowe. Najbardziej znana była wytwórnia wódek Baczewskiego, która istniała aż do II wojny światowej.

Okres napoleoński i powstanie Księstwa Warszawskiego przyniosły perspektywę wyzwolenia miasta i całej prowincji spod panowania austriackiego. Podczas wojny polsko­‑austriackiej, która wybuchła wiosną 1809 roku, wojska księcia Józefa Poniatowskiego w wyniku zwycięskiej kampanii zajęły na kilka tygodni prawie całą Galicję Wschodnią.

Jednocześnie nastąpiła zmiana konfiguracji politycznej: na teren Galicji wkroczyli Rosjanie, formalnie sprzymierzeni z Napoleonem, lecz faktycznie sprzyjający Austriakom. 28 czerwca, na mocy porozumienia austriacko­‑rosyjskiego, Ignaz Egermann, austriacki generał, opuścił Lwów, ustępując miejsca wojskom rosyjskim generała Mellera­‑Zakomelskiego, pod których osłoną bez przeszkód działały instytucje austriackie. Rosjanie zajęli znaczną część Galicji Wschodniej, ale nieliczne oddziały polskie walczyły z Austriakami (m.in. w rejonie Tarnopola, Zaleszczyk, Brzeżan i Mariampola) aż do zawieszenia broni, które nastąpiło 24 lipca. Zawarty 14 października 1809 roku pokój w Schönbrunn potwierdził panowanie Austrii we Lwowie i w całej prowincji, jedynie powiat tarnopolski pozostał w ręku Rosji aż do 1815 roku.

Następne kilkadziesiąt lat w historii Lwowa to okres wyraźnego zastoju spowodowanego absolutystycznymi rządami austriackiego kanclerza Metternicha. Władze poważnie ograniczyły swobody obywatelskie, tłumiły polskie życie kulturalne i naukowe. Wprowadziły też wiele restrykcji dotyczących Żydów.

Po powstaniu listopadowym, w którym wzięli udział także liczni ochotnicy z Galicji, w mieście znalazło schronienie wielu byłych powstańców i emigrantów z Królestwa. W tym okresie we Lwowie powstał szereg tajnych polskich organizacji o charakterze patriotycznym i na ogół radykalnie liberalnym programie społecznym.

Szerszym echem odbiła się Wiosna Ludów 1848 roku, która przyniosła amnestię i liberalną konstytucję, a także uwłaszczenie galicyjskich chłopów. W całej Galicji zaczęto wtedy tworzyć ochotnicze polskie oddziały zbrojne, zwane Gwardią Narodową. W samym Lwowie liczyła ona pięć tysięcy ludzi.

Prawdziwy przełom w historii Lwowa przyniosła austriacka konstytucja z 1857 roku, która nadała Galicji, podobnie jak innym prowincjom, szeroką autonomię i przyznała wszystkim narodom zamieszkującym cesarsko­‑królewskie imperium swobodę rozwoju kulturalnego. Od 1861 roku Lwów był siedzibą Sejmu Galicyjskiego, a w 1870 roku otrzymał nowy statut, określający strukturę i kompetencje władz miejskich, które miały odtąd pochodzić z wyboru. Zagwarantowano w nim również swobodę stowarzyszania się mieszkańców.

Te akty prawne rozpoczęły blisko półwieczny, trwający do I wojny światowej okres wspaniałego rozwoju Lwowa. W tym okresie powstało kilkaset okazałych budowli publicznych mieszczących urzędy, banki, szkoły, szpitale, hotele, restauracje i instytucje społeczne, oraz kamienic mieszkalnych, rezydencji bogatych obywateli i świątyń różnych obrządków.

Do rozwoju miasta przyczynił się także ogólny postęp cywilizacyjny. Już w 1858 roku na lwowskich ulicach pojawiło się oświetlenie gazowe, w 1864 roku miasto otrzymało połączenie kolejowe z Krakowem, a od 1869 roku stało się dużym węzłem kolejowym. Nowoczesne wodociągi i kanalizacja powstały w 1878 roku, w 1894 roku na ulice Lwowa wyjechał tramwaj elektryczny – pierwszy na ziemiach polskich. Miarą tempa rozwoju Lwowa w tym okresie był szybki wzrost liczby ludności, która jeszcze na progu XIX wieku liczyła niespełna 40 tysięcy mieszkańców, w połowie stulecia niespełna 70 tysięcy, na przełomie XIX i XX wieku już 150 tysięcy, a w przededniu I wojny światowej aż 200 tysięcy. Równocześnie znacznie powiększyło się terytorium miasta, do którego włączono dawne przedmieścia. W 1914 roku obejmowało ono ponad 30 kilometrów kwadratowych i dzieliło się na sześć dzielnic: Śródmieście, Krakowskie, Żółkiewskie, Łyczakowskie, Halickie i Nowy Świat.

Wobec braku podobnych swobód w zaborze rosyjskim i pruskim, w drugiej połowie XIX wieku Lwów stał się, obok Krakowa, głównym polskim ośrodkiem politycznym, społecznym, kulturalnym i naukowym. Polacy zajęli w tym czasie niemal wszystkie najważniejsze stanowiska w administracji galicyjskiej i we władzach miejskich, piastowali także najwyższe urzędy w centralnych władzach wiedeńskich. Wśród legalnych partii politycznych reprezentowanych w parlamentach galicyjskim i wiedeńskim dominowały trzy główne orientacje: narodowa, ludowa i socjalistyczna. Działały przy nich organizacje paramilitarne, odpowiednio: Drużyny Sokole, wielu byłych powstańców i emigrantów z Królestwa. W tym okresie we Lwowie powstał szereg tajnych polskich organizacji o charakterze patriotycznym i na ogół radykalnie liberalnym programie społecznym.

Szerszym echem odbiła się Wiosna Ludów 1848 roku, która przyniosła amnestię i liberalną konstytucję, a także uwłaszczenie galicyjskich chłopów. W całej Galicji zaczęto wtedy tworzyć ochotnicze polskie oddziały zbrojne, zwane Gwardią Narodową. W samym Lwowie liczyła ona pięć tysięcy ludzi.

Prawdziwy przełom w historii Lwowa przyniosła austriacka konstytucja z 1857 roku, która nadała Galicji, podobnie jak innym prowincjom, szeroką autonomię i przyznała wszystkim narodom zamieszkującym cesarsko­‑królewskie imperium swobodę rozwoju kulturalnego. Od 1861 roku Lwów był siedzibą Sejmu Galicyjskiego, a w 1870 roku otrzymał nowy statut, określający strukturę i kompetencje władz miejskich, które miały odtąd pochodzić z wyboru. Zagwarantowano w nim również swobodę stowarzyszania się mieszkańców.

Te akty prawne rozpoczęły blisko półwieczny, trwający do I wojny światowej okres wspaniałego rozwoju Lwowa. W tym okresie powstało kilkaset okazałych budowli publicznych mieszczących urzędy, banki, szkoły, szpitale, hotele, restauracje i instytucje społeczne, oraz kamienic mieszkalnych, rezydencji bogatych obywateli i świątyń różnych obrządków.

Do rozwoju miasta przyczynił się także ogólny postęp cywilizacyjny. Już w 1858 roku na lwowskich ulicach pojawiło się oświetlenie gazowe, w 1864 roku miasto otrzymało połączenie kolejowe z Krakowem, a od 1869 roku stało się dużym węzłem kolejowym. Nowoczesne wodociągi i kanalizacja powstały w 1878 roku, w 1894 roku na ulice Lwowa wyjechał tramwaj elektryczny – pierwszy na ziemiach polskich. Miarą tempa rozwoju Lwowa w tym okresie był szybki wzrost liczby ludności, która jeszcze na progu XIX wieku liczyła niespełna 40 tysięcy mieszkańców, w połowie stulecia niespełna 70 tysięcy, na przełomie XIX i XX wieku już 150 tysięcy, a w przededniu I wojny światowej aż 200 tysięcy. Równocześnie znacznie powiększyło się terytorium miasta, do którego włączono dawne przedmieścia. W 1914 roku obejmowało ono ponad 30 kilometrów kwadratowych i dzieliło się na sześć dzielnic: Śródmieście, Krakowskie, Żółkiewskie, Łyczakowskie, Halickie i Nowy Świat.

Wobec braku podobnych swobód w zaborze rosyjskim i pruskim, w drugiej połowie XIX wieku Lwów stał się, obok Krakowa, głównym polskim ośrodkiem politycznym, społecznym, kulturalnym i naukowym. Polacy zajęli w tym czasie niemal wszystkie najważniejsze stanowiska w administracji galicyjskiej i we władzach miejskich, piastowali także najwyższe urzędy w centralnych władzach wiedeńskich. Wśród legalnych partii politycznych reprezentowanych w parlamentach galicyjskim i wiedeńskim dominowały trzy główne orientacje: narodowa, ludowa i socjalistyczna. Działały przy nich organizacje paramilitarne, odpowiednio: Drużyny Sokole, Drużyny Bartoszowe i Związek Strzelecki. Od 1908 roku we Lwowie przebywał Józef Piłsudski. Z jego inicjatywy w mieście powstał tajny Związek Walki Czynnej, czyli zaczątek polskich sil zbrojnych. Na jego czele formalnie stanął najbliższy współpracownik Piłsudskiego – Kazimierz Sosnkowski. We Lwowie aktywni byli także inni związani z Piłsudskim działacze niepodległościowi, m.in. Władysław SikorskiEdward Rydz­‑Śmigły, a także Józef Haller.

Bardzo duże znaczenie miał Lwów dla krystalizującego się narodowego ruchu rusińskiego, zwanego coraz częściej ukraińskim, który był zdecydowanie tępiony w Rosji zarówno przez władze carskie, jak i przez Cerkiew prawosławną.

Po wybuchu I wojny światowej we Lwowie nastąpiła konsolidacja polskiego środowiska niepodległościowego. Utworzono polski Centralny Komitet Narodowy, a już 29 sierpnia 1914 roku sformowano polską jednostkę wojskową – Legion Wschodni pod dowództwem Józefa Hallera, która jednak wobec odmowy złożenia przysięgi na wierność Austrii wkrótce została rozwiązana.

Walki na froncie galicyjskim rozpoczęła udana austriacka ofensywa wyprzedzająca na Lubelszczyźnie. Wkrótce jednak Rosjanie wkroczyli do Galicji od wschodu, przełamując obronę austriacką w stoczonych pod koniec sierpnia bitwach pod Złoczowem oraz nad rzekami: Złotą i Gniłą Lipą, określanymi łącznie mianem pierwszej bitwy pod Lwowem. We Lwowie natomiast już 22 września zainstalował się rosyjski generał­‑gubernator okupowanej Galicji, hrabia Jurij Bobrińskij, który natychmiast zainicjował bezwzględną politykę rusyfikacyjną.

Lwów był w rękach rosyjskich przez prawie rok. Austriacy powrócili tu dopiero po przełomowej dla frontu wschodniego bitwie pod Gorlicami, stoczonej na początku maja 1915 roku. Od tego czasu armia rosyjska nieustannie się cofała. Walki o Lwów rozpoczęły się 19 czerwca w rejonie Gródka, Magierowa i Żółkwi. Po zaciętych bojach na przedpolach miasta 22 czerwca Rosjanie w popłochu wycofali się ze Lwowa, który już do końca wojny pozostał przy Austriakach.

Pomimo że wkraczające wojska austriackie oraz towarzyszące im Legiony Polskie zostały we Lwowie powitane entuzjastycznie, władze austriackie rozpoczęły represje wobec Rusinów, a także wobec części ludności polskiej pod pretekstem wspierania przez nich Rosjan. Nastroje te nasiliły się jeszcze w 1917 roku, po rozbrojeniu Legionów Polskich i internowaniu większości ich żołnierzy, którzy odmówili złożenia przysięgi na wierność Niemcom oraz po aresztowaniu Piłsudskiego. Polaków zbulwersowało szczególnie podpisanie w lutym 1918 roku traktatu brzeskiego, na mocy którego państwa centralne przekazały naddnieprzańskiej Ukrainie Chełmszczyznę i część Podlasia, zaś Galicja Wschodnia miała stać się autonomiczną prowincją ukraińską w ramach monarchii austriackiej. Postanowienia te wywołały gwałtowne protesty polskiej ludności Lwowa, a w mieście doszło do strajków, wieców i demonstracji.

W dniu 18 października 1918 roku we Lwowie zebrali się ukraińscy posłowie do austriackiego parlamentu oraz wyższe duchowieństwo greckokatolickie. Powołano Ukraińską Radę Narodową (URN). Następnego dnia URN ogłosiła powstanie w ramach Austrii autonomicznego państwa ukraińskiego ze stolicą we Lwowie. W dniu 28 października w Krakowie powstała Polska Komisja Likwidacyjna (PKL) złożona z polskich posłów do austriackiej Rady Państwa, której zadaniem miało być przejęcie władzy w Galicji z rąk austriackich. Jej docelową siedzibą miał być Lwów, a uroczystą inaugurację planowano na dzień 11 listopada.

Ukraińska akcja we Lwowie rozpoczęła się nad ranem 1 listopada 1918 roku. Przy życzliwej lub neutralnej postawie Austriaków i żołnierzy innych narodowości około 2600 Ukraińców pod dowództwem sotnyka (kapitana) Dmytra Witowskiego bez większych trudności rozbroiło nielicznych polskich żołnierzy garnizonu i zajęło najważniejsze obiekty, wywieszając w całym mieście żółtoniebieskie flagi oraz odezwy URN.

Podczas walk 2 i 3 listopada Polakom udało się opanować zachodnią część miasta z lotniskiem, Szkołę Kadetów i Górę Straceń. Przeprowadzono także udany atak na Dworzec Główny, gdzie zdobyto wojskowy pociąg z ładunkiem 12 tysięcy karabinów i 2 mln nabojów, co znacznie wzmocniło siły polskich obrońców miasta. W dniu 4 listopada na stacje kolejowe w Persenkówce i na Podzamczu przybyły doborowe oddziały Legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych (USS), które włączyły się do walk.

W dniu 13 listopada Ukraińska Rada Narodowa proklamowała powstanie niepodległego państwa ukraińskiego – Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (ZURL) ze stolicą we Lwowie. W tym czasie siły ukraińskie opanowały niemal całą Galicję Wschodnią, tworząc własne organy administracji.

Tymczasem formujące się właśnie państwo polskie zorganizowało odsiecz. Z opanowanego kilka dni wcześniej Przemyśla wyruszył liczący około 1400 żołnierzy oddział podpułkownika Michała Karaszewicza­‑Tokarzewskiego, który dotarł do Lwowa 20 listopada. Zmieniło to radykalnie sytuację militarną w mieście. Połączone siły polskie, nad którymi dowództwo objął Karaszewicz­‑Tokarzewski, liczyły wraz ze służbami pomocniczymi niespełna 7,5 tysiąca ludzi, przy czym odpowiednio uzbrojona była tylko połowa z nich. Ukraińcy mieli w mieście około 13 tysięcy żołnierzy, a więc siły dwukrotnie większe. Mimo to decydująca bitwa o Lwów, która rozegrała się na ulicach miasta 21 listopada, przyniosła sukces Polakom.

Trzytygodniowe zwycięskie walki w obronie Lwowa, w których poległo około 440 Polaków, stały się jedną z najważniejszych części narodowej tradycji niepodległościowej. Obrońcy Lwowa spoczęli na pięknej nekropolii wojskowej – słynnym Cmentarzu Orląt, a polegli w tych walkach Ukraińcy – w kwaterze Strzelców Siczowych na Cmentarzu Janowskim.

Niechlubnym epizodem był pogrom lwowskich Żydów, dokonany we Lwowie w dniach 22–24 listopada przez miejski motłoch, ale z udziałem części żołnierzy polskich. Pretekstem było niedostateczne zaangażowanie Żydów w obronę miasta i rzekome skryte wspieranie przez nich Ukraińców. W zajściach tych zginęło według różnych źródeł od 50 do 150 osób. Splądrowano dzielnicę żydowską i zniszczono główną synagogę.

W grudniu 1918 i styczniu 1919 roku Ukraińcy podjęli atak na południowe dzielnice Lwowa, który z trudem odparto.

Podczas walk z Polakami ukształtowały się ukraińskie siły zbrojne, które początkowo nazywano Armią Galicyjską, z czasem zaś przybrały nazwę Ukraińskiej Armii Galicyjskiej (UAG).

Przełom w wojnie polsko­‑ukraińskiej nastąpił jednak dopiero w połowie maja 1919 roku, kiedy wojska polskie, wzmocnione przybyłą z Francji armią generała Józefa Hallera, rozpoczęły w Galicji Wschodniej generalną ofensywę, spychając Ukraińców na wschód. Już w połowie lipca oddziały UAG zostały całkowicie wyparte za Zbrucz, na teren drugiego ukraińskiego państwa – Ukraińskiej Republiki Ludowej (URL). Instytucje państwowe Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej z dyktatorem Jewhenem Petruszewyczem rozlokowały się w Kamieńcu Podolskim, a w listopadzie 1919 roku ewakuowały się do Wiednia.

W następnym roku Galicji Wschodniej zagroziło nowe niebezpieczeństwo, gdy w połowie lipca 1920 roku do Zbrucza zbliżyły się oddziały Pierwszej Armii Konnej Siemiona Budionnego. Linii tej rzeki broniły sojusznicze oddziały armii URL pod dowództwem generała Mychajły Omelanowycza­‑Pawlenki. Po zaciętych walkach bolszewikom udało się przełamać obronę ukraińską.

Po serii kolejnych zwycięstw w końcu sierpnia Budionny znalazł się pod Brodami, stwarzając już bezpośrednie zagrożenie dla Lwowa. Dopiero tu, w wielkiej bitwie stoczonej w dniach 27 lipca – 3 sierpnia w rejonie Beresteczka i Brodów, Polacy stawili poważniejszy opór. W heroicznym boju stoczonym 17 sierpnia pod Zadwórzem grupa kilkuset ochotników ze Lwowa dowodzona przez kapitana Bolesława Zajączkowskiego za cenę własnego życia (polegli niemal wszyscy) powstrzymała na kilka godzin natarcie sowieckiej kawalerii. Bitwa pod Zadwórzem, jako polskie Termopile, stała się jedną z najświetniejszych tradycji oręża polskiego. W kolejnych starciach pod Biłką Szlachecką (18 sierpnia) i Żółtańcami (19 sierpnia) polskie oddziały zdołały opóźnić działania bolszewików, co pozwoliło zorganizować skuteczną obronę Lwowa.

Powojenny Lwów, zniszczony i wyczerpany walkami, stał się symbolem niezłomnej wierności Rzeczpospolitej.

22 listopada 1920 roku Piłsudski przybył do Lwowa, by dekorować miasto Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Uroczystość odbyła się na pl. Mariackim, u stóp pomnika Mickiewicza. Dekorując herb Lwowa, Marszałek powiedział:

[…] Za zasługi położone dla polskości tego grodu i jego przynależności do Polski, mianuję miasto Lwów kawalerem Krzyża Virtuti Militari. […]

W przemówieniu zaś mówił:

[…] Lwów! – któreż polskie serce nie drgnie na to miano. Za dawnych czasów Lwów był takim miastem, jakich dawna Rzeczpospolita Polska miała wiele: miał swoje dni sławy i klęski, lecz niezapomniana jego w historii rola zaczyna się w noc najczarniejszej niewoli. […]

Bój był prowadzony o miasto oblężone. To nie jest zwykły bój, proszę panów. Miasto wywiera wpływ na żołnierza niesłychanie silny. Każda trwoga, każdy niepokój, każde drgnięcie serca miasta niewidzialnymi nerwami bieży tam, gdzie na krańcach jego bój się toczy, do najdalej wysuniętej placówki żołnierskiej. Żołnierz staje się obywatelem miasta, miasto staje się żołnierzem. Miasto i żołnierz żyją wspólnym życiem. Trwoga i lęk, czy ufność i wiara mieszkańców, to potęgi ciemne lub jasne, które dają klęskę lub zwycięstwo. Żołnierz staje się zależny od siły lub słabości tych, których broni, tak, że nie wiadomo nieraz, co ważniejsze – czy żołnierz, czy duch miasta, które żołnierz ten broni. […]

Tych kilkadziesiąt dni walki uczyniły ze Lwowa dzielnego żołnierza. […]

W niepodległej Polsce Lwów utracił jednak pozycję miasta stołecznego i formalnie był tylko stolicą województwa lwowskiego – jednego z trzech, na które podzielono Galicję Wschodnią.

Lwów dość szybko odbudował się ze zniszczeń wojennych i zaczął się rozrastać. Od 1922 roku działało w mieście lotnisko pasażerskie. W 1930 roku utworzono tzw. Wielki Lwów, włączając w jego granice osady podmiejskie, które do tej pory były odrębnymi miejscowościami: Kleparów, Zamarstynów, Hołosko Małe, Zniesienie, Pohulankę, Pasieki, Kulparków i Lewandówkę. Na ich terenie stopniowo wyrosły nowe dzielnice mieszkaniowe. W rezultacie ukształtował się organizm miejski zajmujący obszar 67 kilometrów kwadratowych i liczący ponad 300 tysięcy mieszkańców. Według danych z rocznika statystycznego z 1931 roku, przed II wojną światową Lwów zamieszkiwało około 63,5 proc. Polaków, 24,1 proc. Żydów, 7,8 proc. Ukraińców, a także 3,5 proc. Rusinów i 0,8 proc. Niemców.

Pomimo odpływu części elit Lwów w okresie międzywojennym pozostał jednym z najważniejszych miast w kraju. Pod względem liczby ludności ustępował jedynie Warszawie i Łodzi, był też wielkim ośrodkiem nauki i kultury, siedzibą kilku wyższych uczelni i zakładów naukowych oraz licznych instytucji kulturalnych. Lwowski uniwersytet, od 1919 roku noszący imię króla Jana Kazimierza, należał do czołowych uczelni w kraju, podobnie jak Politechnika Lwowska, istotną rolę odgrywało także Ossolineum. Światową sławę zdobyła tzw. lwowska szkoła matematyczna, którą tworzyli uczeni tej miary co Stefan Banach, Wacław Sierpiński, Hugo Steinhaus, Stanisław Mazur, Władysław Orlicz czy Stanisław Ulam. Nie mniej znana była lwowska szkoła filozoficzna, którą reprezentowali m.in. Kazimierz Twardowski, Kazimierz AjdukiewiczRoman Ingarden.

Lwowa nie omijały konflikty społeczne, związane głównie z powtarzającymi się w dwudziestoleciu międzywojennym kryzysami gospodarczymi. W kwietniu 1936 roku podczas antyrządowych manifestacji robotników i bezrobotnych zginął z ręki policji jeden z demonstrantów. Podczas jego pogrzebu doszło do krwawych zamieszek, w wyniku których w starciach z siłami porządkowymi straciło życie 48 osób.

Ksawery Pruszyński pisał w Wiadomościach Literackich w 1936 roku:

[…] We Lwowie jest tradycja, są silne spory narodowościowe, jest patriotyzm, o którym piszą teraz wszystkie odezwy, jest dumne godło semper fidelis, Partje socjalne we Lwowie były zawsze słabe, zawsze nieznaczne, partje nacjonalistyczne wszystkich odcieni – silne, wpływowe. A jednak ten pochód, w którym szli ławą wszyscy, liczył nie tylko Polaków, liczył Ukraińców czy Rusinów, liczył Żydów, i polskie, ukraińskie, żydowskie imiona, Stanisławów, Wasylów i Mojżeszów znajdziemy na liście rannych i aresztowanych uczestników pochodu. […]

Rozgoryczenie społeczności ukraińskiej klęską walki o własną państwowość oraz szykany ze strony polskich władz, ignorowanie potrzeb kulturalnych Ukraińców oraz blokowanie im dostępu do ważniejszych stanowisk państwowych zaowocowały wzrastającymi nastrojami nacjonalistycznymi i antypolskimi. Już w 1920 roku we Lwowie powstała Ukraińska Organizacja Wojskowa (UOW), na której czele stanął Jewhen Konowałeć. Dziełem tej organizacji były przeprowadzone we Lwowie nieudane zamachy na Józefa Piłsudskiego w 1921 roku i na prezydenta Rzeczypospolitej Stanisława Wojciechowskiego w 1924 roku.

Międzywojenny Lwów był wreszcie jednym z najważniejszych ośrodków kulturalnych, politycznych i religijnych ludności żydowskiej w Polsce. Tutejsza gmina żydowska liczyła w 1921 roku około 77 tysięcy, a przed samą II wojną światową już około 110 tysięcy osób, co stanowiło 30–35 proc. ludności miasta.

Po wybuchu II wojny światowej do Lwowa napłynęły tysiące uchodźców z Polski zachodniej i centralnej. Wojska niemieckie znalazły się w okolicy już 12 września 1939 roku i podjęły próbę zdobycia miasta.

W dniu 14 września miasto było już prawie całkowicie otoczone, z wyjątkiem strony wschodniej.

Poważnym zagrożeniem dla Lwowa były główne siły niemieckie, które po sforsowaniu Sanu zbliżały się do miasta od strony zachodniej. Bezskutecznie usiłowała je powstrzymać 10. Brygada Kawalerii pułkownika Stanisława Maczka, która walczyła z nimi 12 września pod Niemirowem, Krakowcem i Jaworowem, lecz była zmuszona wycofać się w rejon Żółkwi.

W tym samym czasie próbę przebicia się do Lwowa podjął dowódca Frontu Południowego generał Kazimierz Sosnkowski, który wyruszył z Przemyśla na czele liczącego kilka tysięcy żołnierzy zgrupowania, staczając w dniach 13 i 14 września zwycięskie potyczki z Niemcami w rejonie Sądowej Wiszni i Boratycz, a 15 i 16 września również zwycięską, choć okupioną poważnymi stratami bitwę pomiędzy Gródkiem Jagiellońskim i Jaworowem, podczas której rozbito m.in. pułk SS Germania. W dniach 17–20 września grupa Sosnkowskiego usiłowała wśród ciężkich walk przedrzeć się przez pierścień niemiecki pod Lelechówką, Janowem, Rzęsną Polską, Brzuchowicami i Hołoskiem, lecz bez powodzenia. Do miasta dotarły tylko nieliczne grupy, większość żołnierzy została wzięta do niewoli przez Niemców lub Sowietów, którzy w tym czasie byli już na obrzeżach Lwowa.

Walki te nie pozwoliły Niemcom zaangażować większych sił do szturmu Lwowa. Sytuację zmieniła agresja radziecka w dniu 17 września.

Nocą 19 września do centrum miasta wjechały radzieckie czołgi, nie zatrzymywane przez żołnierzy polskich, zgodnie z instrukcją marszałka Edwarda Rydza­‑Śmigłego, który polecił nie walczyć z Sowietami. Dnia 22 września generał Władysław Langner poddał miasto radzieckiemu dowódcy, generałowi Iwanowowi, otrzymawszy gwarancje swobodnego odejścia żołnierzy polskich za granicę rumuńską lub węgierską. Gwarancji tych Sowieci nie zamierzali jednak dotrzymywać. Zgodnie z dyrektywą NKWD O organizacji pracy w wyzwolonych rejonach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi z 15 września 1939 roku, grupy operacyjno­‑czekistowskie NKWD tworzyły w zajętych miejscowościach aparat bezpieczeństwa, przejmowały archiwa państwowe, sieć łączności radiowe i telefonicznej, rozbrajały ludność cywilną.

Podczas wkraczania radzieckich wojsk dochodziło do zbrodniczych incydentów, takich jak rozstrzelanie 19 polskich oficerów na terenie Kajzerwaldu. Wkrótce 8 tysięcy polskich żołnierzy i 2 tysiące oficerów internowano, a następnie skierowano do obozu w Tarnopolu. Oficerowie zaś uczestniczący w obronie Lwowa byli następnie przetrzymywani w obozie w Starobielsku, a potem w przeważającej większości zostali zamordowani przez NKWD w Charkowie i pochowani w dołach śmierci w Piatichatkach (Charków) i Bykowni (obecnie w granicach Kijowa).

Łączne straty polskie poniesione we wrześniu 1939 roku w walkach z Niemcami i Sowietami we Lwowie i jego najbliższych okolicach wyniosły około 4 tysięcy zabitych i rannych.

Zgodnie z porozumieniem zawartym 28 września pomiędzy hitlerowskimi Niemcami i ZSRR granicę niemiecko­‑radziecką w Galicji ustalono na linii Sanu. Na zagarniętych terenach władze radzieckie przeprowadziły wybory w Zgromadzeniu Narodowym, a następnie na jego prośbę w dniu 1 listopada 1939 roku włączyły Galicję Wschodnią w skład Ukraińskiej SSR.

W chwili zajęcia Lwowa przez Sowietów w mieście przebywało około 800 tysięcy osób, z których ogromną część stanowili uciekinierzy z Polski zachodniej i centralnej. Wkrótce rozpoczęły się represje wobec Polaków. Wielu z nich osądzono, a kilka tysięcy osób deportowano na wschód podczas czterech kolejnych masowych wywózek w 1940 i 1941 roku.

Represje te dotknęły poza wojennymi uchodźcami przede wszystkim działaczy politycznych i państwowych, zawodowych żołnierzy i policjantów, urzędników, ziemian, właścicieli przedsiębiorstw, inteligencję, a także rodziny wszystkich powyższych reprezentantów pańskiej Polski, uznanych za element społecznie niebezpieczny. W samym Lwowie aresztowano i zesłano w głąb ZSRR m.in. poetów i pisarzy Władysława Broniewskiego, Aleksandra Wata, Artura Międzyrzeckiego, Teodora ParnickiegoBeatę Obertyńską, działacza narodowej demokracji Stanisława Grabskiego, znanego taternika i żeglarza generał Mariusza Zaruskiego oraz popularnego aktora Eugeniusza Bodo. Dwaj ostatni nie powrócili już z zesłania.

Szkolnictwo, życie naukowe i kulturalne zostały poddane sowietyzacji i ukrainizacji.

W dniach 22–24 czerwca 1941 roku, wobec wybuchu wojny niemiecko­‑radzieckiej, NKWD dokonało zbrodniczej eksterminacji więźniów przepełnionych więzień lwowskich. Zginęło od czterech do pięciu tysięcy osób. Najwięcej było ofiar w osławionych więzieniach NKWD przy ulicy Zamarstynowskiej i w dawnym klasztorze brygidek, gdzie otwarto do więźniów ogień z karabinów maszynowych.

Podobnie jak we wrześniu 1939 roku witano wojska radzieckie, tak teraz w wielu miejscowościach Galicji Wschodniej Niemcy byli entuzjastycznie witani przez ludność ukraińską. Ukraińcy mieli nadzieję na stworzenie pod protektoratem Niemiec jakiejś formy swej państwowości.

Wkrótce po wkroczeniu do Lwowa Niemcy z jednostek SS i policji oraz Ukraińcy z batalionu Nachtigall i policji pomocniczej wymordowali w mieście około 3 tysięcy osób – Żydów i Polaków. Społecznością lwowską szczególnie wstrząsnął dokonany w nocy z 3 na 4 lipca 1941 roku na Wzgórzach Wuleckich mord profesorów lwowskich.

Niemcy traktowali galicyjskich Ukraińców jako sojuszników i uprzywilejowaną kategorię ludności. Początkowo tolerowali nawet utworzoną przez nich administrację terenową, wkrótce jednak wprowadzili własne rządy. Okupowane tereny Galicji Wschodniej objął tzw. Dystrykt Galicja ze stolicą we Lwowie, który przyłączono do Generalnego Gubernatorstwa.

Pierwszych mordów na lwowskich Żydach dokonano przy udziale policji ukraińskiej wkrótce po wkroczeniu wojsk niemieckich do Lwowa latem 1941 roku. W pogromach zginęło wówczas kilka tysięcy osób. Wkrótce w mieście urządzono getto, które objęło południową cześć Kleparowa i Zamarstynowa. Na jego terenie w listopadzie 1941 roku zamordowano 3 tysiące osób. W październiku 1941 roku na obrzeżu Lwowa, przy ulicy Janowickiej, powstał największy w Galicji Wschodniej obóz przejściowy dla Żydów, przez który przeszło około 200 tysięcy osób, zwożonych tu z obszaru całego dystryktu galicyjskiego. W 1942 roku więźniów z getta i obozu janowskiego zaczęto deportować do obozu zagłady w Bełżcu, w którym zginęło 68 tysięcy lwowskich Żydów. Egzekucje odbywały się także we Lwowie – w Lesie Lesienickim i w wąwozie Piaski niedaleko obozu janowskiego.

Łącznie podczas hitlerowskiej okupacji poniosło śmierć ponad 100 tysięcy Żydów ze Lwowa (liczba ta nie uwzględnia mieszkańców innych miejscowości osadzonych w obozie janowskim) oraz około pół miliona Żydów z całej Galicji Wschodniej.

W 1944 roku w Galicji Wschodniej bojówki OUN‑UPA przeprowadzały liczne napady na polskie wsie, połączone z mordowaniem ludności. Zagrożeni Polacy często chronili się we Lwowie, by wyjechać stąd dalej na zachód. Napadom tym położyła kres przeprowadzona w marcu 1944 roku przez polskie podziemie akcja represyjna pod kryptonimem Nieszpory, w ramach której patrole AK zastrzeliły na ulicach Lwowa kilkunastu policjantów ukraińskich, zostawiając przy zabitych kartki informujące o przyczynie i celu akcji. W konsekwencji dowództwo policji ukraińskiej tajną instrukcją zakazało napaści na Polaków w mieście.

Na początku marca 1944 roku oddziały Armii Radzieckiej sforsowały Zbrucz i wkroczyły na teren Galicji. W tym czasie do Lwowa ewakuowała się komenda Okręgu Tarnopolskiego AK. Struktura AK w obszarze lwowskim została zreorganizowana. Utworzono jeden okręg Lwów, a dotychczasowe okręgi przekształcono w podokręgi.

Główne siły niemieckie wycofały się z miasta co prawda już 21 lipca, a następnego dnia wkroczyły do niego pierwsze oddziały radzieckie, lecz starcia uliczne trwały jeszcze przez kilka dni. Oddziały AK od początku współdziałały z Armią Czerwoną, często występując na przykład jako osłona radzieckich czołgów. AK‑owcy zdołali opanować wiele newralgicznych punktów, m.in. cytadelę, Politechnikę, Dworzec Główny, Pocztę Główną, ratusz, gazownie miejską, wodociągi, elektrownię i lotnisko w Sknilowie. Zniszczyli 10 czołgów niemieckich, zdobyli dwie baterie artylerii oraz znaczne ilości broni i sprzętu wojennego. Na zdobytych obiektach i na ulicach wywieszali biało­‑czerwone flagi, wzbudzając entuzjazm ludności. W walkach w mieście wzięło udział około 3 tysięcy żołnierzy AK, ich straty wyniosły 30 zabitych i 160 rannych.

Początkowo ustalono, że lwowska dywizja AK będzie nadal walczyła z Niemcami u boku Armii Czerwonej, jednak już 27 lipca Sowieci zażądali od niej złożenia broni i zdjęcia polskich flag z ulic miasta. Również 31 lipca we Lwowie aresztowano większość oficerów i członków kontrwywiadu AK, podstępnie wezwanych na naradę. W następnych dniach NKWD rozpoczęło aresztowania wśród szeregowych członków organizacji.

Część AK‑owców z rozwiązanych oddziałów wstąpiła, dobrowolnie lub pod przymusem, do polskiej armii generała Zygmunta Berlinga, niektórzy natomiast zasilili organizowane pod sowiecką kontrolą tzw. istriebitielne bataliony, zwalczające UPA i pełniące rolę zlikwidowanej przez władze radzieckie polskiej samoobrony.

Ostatecznie polska konspiracja we Lwowie przestała istnieć w drugiej połowie 1945 roku, kiedy z miasta wysiedlono większość ludności polskiej. Organizację NIE rozwiązano, a podpułkownik Jan Władyka opuścił Lwów w październiku tego roku.

Na mocy decyzji podjętej przez Stalina, Roosevelta i Churchilla na konferencji w Jałcie w lutym 1945 roku linia Curzona stała się wschodnią granicą Polski, co oznaczało przyznanie ZSRR całej Galicji Wschodniej wraz ze Lwowem. Na terytorium tym wprowadzono administrację radziecką, przywracając podział administracyjny sprzed agresji niemieckiej.

Od wiosny 1945 roku władze radzieckie rozpoczęły formalnie dobrowolne, lecz w istocie przymusowe wysiedlenia ludności polskiej ze Lwowa i okolic, w wyniku których pod koniec 1946 roku w mieście pozostali jedynie nieliczni Polacy. Wkrótce napłynęli tu liczni przybysze ze wschodniej Ukrainy i z głębi ZSRR. Na obrzeżach Lwowa osadzano także Ukraińców i Łemków, wysiedlanych w tym czasie z terytorium Polski.

We fragmencie z odczytu profesora Stanisława Malarskiego na temat Moje lwowskie wspomnienia. Lwów i kresy wschodnie znajdziemy zapis tego niebezpiecznego czasu:

[…] W ostatnich dniach stycznia 1945 roku do rodziny naszej dotarły złe wiadomości. Jeden z funkcjonariuszy komisariatu milicji na Rogatce Gródeckiej (u wylotu ulicy Kulparkowskiej) przekazał matce poufną wiadomość. Matka miała z nim kontakty, gdyż był on nabywcą samogonu i wódek nielegalnie pędzonych przez naszych krewnych i znajomych ze wsi. Matka dostarczała na wieś różne możliwe do nabycia towary przemysłowe i spożywcze (odzież, obuwie, herbatę, mydło, środki czystości), przywoziła też do Lwowa samogon, tytoń liściasty i produkty spożywcze. Nasz znajomy funkcjonariusz przekazał nam poufną informację, że NKWD i radzieckie służby specjalne zbierają informacje o Polakach powiązanych z Armią Krajową i podziemnym ruchem oporu. Poinformował, że NKWD posiada informacje o moim ojcu legioniście, który był żołnierzem podziemia AK oraz o bracie Władysławie, który w porozumieniu z ojcem został łącznikiem jednego z oddziałów AK we Lwowie. Obaj w lipcu 1944 roku w okresie walk o Lwów pomiędzy żołnierzami Armii Czerwonej i niemieckiego Wehrmachtu uczestniczyli w działaniach wojskowych swoich formacji i ponad tydzień nie było ich w domu, gdyż przebywali w ośrodkach koncentracji oddziałów AK. Radzieckie służby specjalne w jakiś sposób dowiedziały się o tym i zakwalifikowały naszą rodzinę do wywiezienia w głąb Związku Radzieckiego. Te wiadomości nie mogły budzić wątpliwości, że sprawy mają się bardzo kiepsko i trzeba natychmiast podjąć działania, bo mieliśmy wiadomość, że transport ze zsyłką przewidziany jest na połowę lutego.

Po otrzymaniu tej wiadomości rodzice w pierwszych dniach lutego zgłosili się do polskiej placówki repatriacyjnej we Lwowie domagając się umożliwienia wyjazdu do Polski możliwie najbliższym transportem. Rodzice wyrobili kartę ewakuacyjną w dniu 2 lutego 1945 roku z datą wyjazdu do Polski 7 lutego. Z uwagi na szybki termin transportu, systemem gospodarczym, z pomocą sąsiadów wykonaliśmy dużą skrzynię, wykorzystując starą szafę i załadowaliśmy do skrzyni niezbędny sprzęt domowy, uzupełniając ją odzieżą, pościelą, obuwiem całej naszej pięcioosobowej rodziny. Ojciec wynajął na datę wyjazdu furmankę konną, na którą załadowaliśmy skrzynię, wokół niej rozmieściliśmy worki i torby z podręcznym sprzętem i żywnością. W dniu wyjazdu – po załadowaniu skrzyni na furmankę – ruszyliśmy w drogę na pobliski Dworzec Towarowy żegnani przez grono przyjaciół. […]

Drugą falę ekspatriacji (wydalenie z kraju ojczystego) ludności polskiej władze radzieckie przeprowadziły w latach 1957–1959.

W wyniku tych procesów we Lwowie dokonała się niemal całkowita wymiana ludności. Dominujący przed wojną Polacy (50 proc.) w większości wyjechali lub zostali deportowani do łagrów, zabrakło wymordowanych Żydów (32 proc.), zaś główną grupą stali się Ukraińcy, stanowiący przed wojną zaledwie 16 proc. mieszkańców Lwowa. W 1946 roku miasto liczyło 180 tysięcy mieszkańców, czyli o połowę mniej niż przed II wojną światową.

Wkrótce po zajęciu Lwowa i Galicji Wschodniej organy władzy radzieckiej rozpoczęły intensywną akcję sowietyzacji społeczeństwa. Dla realizacji tych celów ściągnięto ze wschodniej Ukrainy i innych części ZSRR ogromną rzeszę aktywistów partyjnych, urzędników i inteligencji. Brutalnie tłumiono wszelkie przejawy narodowych aspiracji Ukraińców i niszczono ich narodowe symbole.

Prześladowaniom poddano Kościół greckokatolicki, uznawany przez galicyjskich Ukraińców za narodowy. Już w 1945 roku aresztowani zostali wszyscy biskupi greckokatoliccy wraz z metropolitą lwowskim Josyfem Slipym, następcą zmarłego w 1944 roku Andreja Szeptyckiego.

W następnym roku zwołano tzw. synod lwowski, w którym wzięli udział posłuszni władzom lub sterroryzowani duchowni. Ogłosił on likwidację Kościoła greckokatolickiego i włączenie jego struktur do rosyjskiej cerkwi prawosławnej.

Represje dotknęły też Kościół rzymskokatolicki. W 1946 roku władze zmusiły lwowskiego metropolitę arcybiskupa Arkadiusza Baziaka do wyjazdu do Polski i zlikwidowały hierarchię kościelną w całej Galicji Wschodniej.

Zamknięto także większość kościołów we Lwowie. Z ponad trzydziestu świątyń rzymskokatolickich istniejących w mieście przed wojną jedynie katedra i kościół Świętego Antoniego były czynne przez cały okres powojenny. Lwowskie kościoły najczęściej zamieniano na magazyny, biura, muzea i inne instytucje kulturalne, w najlepszym przypadku – na cerkwie prawosławne. Część została opuszczona i zdewastowana.

Wkrótce po ustaniu działań wojennych w Galicji Wschodniej podjęto, głównie siłami wojsk NKWD, szeroko zakrojoną akcję w celu likwidacji ukraińskiego nacjonalistycznego podziemia, znajdującego szerokie poparcie miejscowej ludności.

Ukraińskie podziemie zwalczano różnymi metodami – organizując obławy i zasadzki, przeprowadzając publiczne egzekucje. Jednocześnie oddziały partyzanckie i siatka cywilna były w coraz większym stopniu infiltrowane przez sowieckich agentów. Trwały aresztowania, zsyłki do łagrów, deportacje osób związanych z OUN‑UPA i członków ich rodzin oraz ukraińskiej inteligencji.

Kolejny poważny cios partyzantce ukraińskiej zadała przeprowadzona w ciągu zaledwie jednego dnia – 21 października 1947 roku – operacja wysiedleńcza Zachód, określana niekiedy jako sowiecka akcja Wisła.

W jej wyniku w głąb ZSRR deportowano ponad 75 tysięcy osób – głównie rodziny członków UPA i OUN, a ich mienie skonfiskowano.

Po uporaniu się z ukraińskim podziemiem narodowym i po odbudowie zniszczeń wojennych władze przystąpiły do przekształcania rolniczej dotąd ziemi lwowskiej w region przemysłowy. W samym Lwowie największe znaczenie osiągnął przemysł maszynowy (produkcja autobusów, ciężarówek i maszyn rolniczych), elektrotechniczny (telewizory i aparatura pomiarowa), chemiczny (petrochemia, produkcja farb i kosmetyków), lekki (tekstylia i obuwie) oraz spożywczy (kombinaty mięsne i mleczarskie, browar). Lwów zaczął zamieniać się w miasto­‑molocha, wchłaniając stopniowo okoliczne wsie i wysysając ludność z całego regionu. W okresie od lat sześćdziesiątych do końca osiemdziesiątych historyczną część Lwowa otoczyły nowe, wielkie osiedla mieszkaniowe: Sichów, Kozielniki, Sokolniki, Bednarówka, Skniłówek i Zboiska, składające się z wielopiętrowych bloków. W przeciągu tych trzech dekad ludność miasta podwoiła się, wzrastając z nieco ponad 400 tysięcy w 1959 roku do 790 tysięcy w 1989 roku.

W latach osiemdziesiątych we Lwowie zaczęły działać pierwsze opozycyjne organizacje ukraińskie, bezwzględnie zwalczane przez władze.

Najważniejszą z nich był Narodowy Ruch Ukrainy (potocznie zwany po prostu Ruchem), którego działaczami były tak znane postacie, jak Wiaczesław Czornowił i Mychajlo Horyn. We Lwowie urodził się także współczesny polityk rosyjski Grigorij Jawlinskij (ur. 1952).

W 1991 roku Lwów wraz z całą Galicją Wschodnią znalazł się w granicach niepodległej Ukrainy. Nastąpiło odrodzenie życia narodowego, religijnego i kulturalnego zarówno Ukraińców, jak i nielicznych lwowskich Polaków. Jeszcze w 1990 roku we Lwowie ogłoszono odnowienie struktur Kościoła greckokatolickiego, zaś w następnym roku reaktywowano rzymskokatolicką diecezję Lwowską. Wiele opuszczonych i zdewastowanych świątyń przywrócono do kultu i wyremontowano, wśród nich szereg lwowskich kościołów, które w większości służą dziś jako cerkwie greckokatolickie lub prawosławne. Wybudowano liczne nowe cerkwie.

Pierwsze lata niepodległości Ukrainy były we Lwowie bardzo ciężkie. Recesja gospodarcza, upadek wielu zakładów przemysłowych, państwowych przedsiębiorstw i kołchozów, a także niewypłacanie na czas pensji w instytucjach wciąż funkcjonujących, spowodowały bezrobocie i zubożenie ludności. Występowały ostre niedobory wody i energii elektrycznej.

W 1997 roku zespół zabytków historycznego centrum Lwowa został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Zabytki Lwowa poddawane systematycznej konserwacji odzyskują dziś dawny blask. Renowacja polskich zabytków przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odbywa się we współpracy z władzami Lwowa już od 2008 roku. Prace restauracyjne wykonują polscy i ukraińscy fachowcy.

Lwów był jednym z czterech miast na Ukrainie, w których odbyły się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2012 – mecze rozegrano na nowo wybudowanym stadionie Arena Lwów. W ramach przygotowań do mistrzostw zmodernizowano lotnisko.

⤌ powrót do spisu treści

Słownik terminów architektonicznych

Zanim zaczniemy zwiedzanie Lwowa, to warto poznać terminy architektoniczne, które zostały użyte do opisów obiektów zabytkowych. Te podstawowe pojęcia warto znać i rozumieć ich znaczenie.

Absyda (apsyda) – pomieszczenie zamykające prezbiterium lub nawę kościoła, zwykle półkoliste lub wieloboczne.

Ambona (kazalnica) – podwyższone miejsce służące kapłanom do czytania tekstów liturgicznych lub wygłaszania kazań, zazwyczaj usytuowane przy lewej ścianie nawy głównej, niedaleko prezbiterium; współcześnie niewykorzystywana.

Arkada – łuk oparty na dwóch kolumnach lub filarach, może być pojedyncza lub układać się w szeregi otaczając na przykład dziedzińce.

Attyka – poziomy element architektoniczny ponad wieńczącym gzymsem budowli, zasłaniający częściowo lub całkowicie dach, o formie prostej ścianki, balustrady lub innych rzeźbiarskich detali.

Babiniec – w świątyniach judaistycznych i muzułmańskich część przeznaczona tylko dla kobiet, a w cerkwi to przednia część łącząca się z nawą.

Baldachim – dekoracyjny element najczęściej w kształcie wieżyczki, umieszczony nad ołtarzem, amboną, posągiem czy też nagrobkiem.

Bazylika – świątynia chrześcijańska, podzielona kolumnami na trzy, pięć czy nawet siedem naw, przy czym środkowa jest wyższa od pozostałych. Słowo bazylika oznacza także godność kościoła.

Belkowanie – najwyżej położony, poziomy element budowli spoczywający na kolumnach lub filarach, składający się z fryzu i gzymsu.

Biedermeier – styl w sztuce (głównie w meblarstwie i dekoratorstwie) panujący w pierwszej połowie XIX wieku, głównie na terenie Niemiec i Austrii. Charakteryzował się częstym wykorzystaniem motywów kwiatowych oraz bardzo dużym stopniem realizmu. Dlatego też mówi się, że biedermeier był sztuką mieszczan dla mieszczan.

Chór muzyczny – rodzaj galerii w kościele, na której umieszczone są organy oraz zespół śpiewaków i muzyków, zlokalizowany najczęściej w nawie głównej, nad wejściem, naprzeciw ołtarza głównego.

Cios – kamień ciosany, blok kamienny przycięty w regularnym kształcie prostopadłościanu lub sześcianu, o obrobionej przynajmniej jednej powierzchni, osadzany w murze w jednolicie układanych warstwach.

Dziedziniec – pozbawiona dachu przestrzeń, wydzielona wewnątrz budynku albo pomiędzy budynkami o charakterze zamkniętym, i otoczona bryłami zabudowy ze wszystkich stron bądź otwartym, czyli niezabudowanym przynajmniej od jednej strony.

Edykuła – niewielka kapliczka o dwóch filarach, kolumnach albo pilastrach podtrzymujących belkowanie i fronton.

Elewacja – jedna z zewnętrznych ścian budynku wraz ze wszystkimi jej elementami, określana kierunkami świata, na przykład wschodnia czy południowa, lub otoczenia, na przykład tylna czy boczna.

Epitafium – napis umieszczony na nagrobku, ale też można rozumieć to pojęcie jako mowę pogrzebową lub wiersz poświęcony pamięci zmarłego.

Fasada – główna elewacja budynku, często monumentalna, spełniająca funkcje reprezentacyjne i wyróżniająca się spośród innych elewacji budynku. Fasada jest jedna, natomiast elewacji jest kilka.

Filar – pionowa podpora spełniająca podobną rolę co kolumna, o przekroju wielobocznym, pełniąca funkcję konstrukcyjną, ale też dekoracyjną, zwykle jest wolnostojący, ale może też być przyścienny, tzw. półfilar.

Fresk – technika malarstwa ściennego wykonanego farbami na mokrym tynku, zazwyczaj wielkoformatowego.

Fronton (szczyt) – element architektoniczny o kształcie trójkąta lub połowy owalu, usytuowany nad portykiem, ograniczający krawędzie boczne dachu dwuspadowego. Może być to również podobny element umieszczony nad drzwiami czy oknami. Nieprawidłowe jest określanie fasady budynku terminem fronton.

Fryz – pas dekoracyjny biegnący poziomo, w architekturze może to być szereg łuków (fryz arkadkowy), ale też motywy roślinne czy elementy figuralne.

Gzyms – pozioma, zwykle profilowana listwa, wystająca przed lico muru, pełniąca rolę ochronną elewacji, a także często funkcję ozdobną.

Halowy kościół – kościół, w którym wszystkie nawy są jednakowej wysokości.

Hełm – dach przykrywający wieżę, w kształcie ostrosłupa lub stożka, zwykle kryty blachą; w stylu barokowym miewa skomplikowane, wielokondygnacyjne formy, zakończony iglicami i dodatkowymi elementami, takimi jak kule czy krzyże.

Historyzm – świadome naśladowanie stylów wcześniejszych epok. W XIX wieku powstawały budynki neorenesansowe, neobarokowe czy neoromańskie. Często nawiązanie do przeszłości było powierzchowne i ograniczało się do dekoracji architektonicznej i najbardziej rozpoznawalnych motywów.

Ikonostas (przegroda) – w architekturze sakralnej prawosławia ściana oddzielająca prezbiterium (swiatłyszcze) od nawy (naos), zdobiona i zaopatrzona w obrazy (ikony ułożone w określonym porządku), z trojgiem drzwi, oddzielająca część kapłańską od pomieszczenia dla wiernych. Przegroda ta w symboliczny sposób oddziela strefę sacrum od profanum.

Kartusz – ozdobnie obramowany element dekoracyjny w kształcie tarczy herbowej, inskrypcji, płaskorzeźby czy malowidła.

Kaseton – rodzaj przestrzennej dekoracji stropu, sklepienia albo kopuły, dzielący powierzchnię na pola, o różnej wielkości i kształcie, najczęściej prostokątne, albo wielokątne.

Katedra – główny kościół diecezji z siedzibą biskupa lub arcybiskupa. W diecezji znajdować się może tylko jeden kościół katedralny.

Kolumna – podpora architektoniczna, która ma przekrój kolisty, co odróżnia ją od filara.

Kopuła – rodzaj sklepienia w formie czaszy, o różnych kształtach i przekrojach, która przykrywa duże pomieszczenie bez dodatkowych podpór, słupów i filarów, czasami z doświetlającym wnętrze otworem albo latarnią.

Kruchta (dawniej nazywana babińcem) – to część kościoła, przedsionek przed wejściem głównym, czasem także bocznym, wydzielona wewnątrz kościoła, pod chórem muzycznym lub w formie osobnej przybudówki.

Latarnia – cylindryczna lub wieloboczna nadbudówka na szczycie kopuły, z otworami przepuszczającymi światło, zazwyczaj przykryta hełmem.

Loggia – to wnęka w zewnętrznej płaszczyźnie budynku, otwarta na zewnątrz, oddzielona drzwiami i oknem od pomieszczeń wewnętrznych. We współczesnych budynkach zazwyczaj tylko jednokondygnacyjna, spełnia funkcję balkonu.

Manieryzm – styl architektoniczny przejściowy od renesansu do baroku. Cechuje się dążeniem do podważania klasycznych zasad poprzez stosowanie zniekształceń, skomplikowanych układów, wykorzystaniem przesady i dowcipu, wyrafinowaniem, stylizacją i ekspresją.

Namiotowy dach – rodzaj dachu mający tyle płaszczyzn ile boków ma nakryty nim budynek lub część budynku.

Nawa – to część kościoła położona pomiędzy prezbiterium a kruchtą, przeznaczona dla wiernych. Nawy są zazwyczaj oddzielone rzędem filarów lub kolumn. Kościoły mogą posiadać jedną nawę (kościoły jednonawowe) lub więcej (kościoły wielonawowe). Można rozróżnić nawę główną położoną na osi budowli, nawy boczne (nawet do trzech z każdej strony nawy głównej) oraz nawy poprzeczne zwane transeptami.

Nisza (wnęka) – wgłębienie w murze o kształcie prostokątnym lub półkolistym, w fasadzie lub w ścianie wewnątrz budynku, przeznaczone do umieszczenia na przykład rzeźby.

Oficyna – to budynek pozbawiony bezpośredniego dostępu do ulicy, usytuowany w głębi podwórza. Może to być także skrzydło pałacu lub dworu, albo odrębny, służebny budynek wchodzący w skład większego kompleksu. W zabudowie miast, przede wszystkim XIX i początku XX wieku oficynami nazywano boczne skrzydła czynszowych kamienic, a także budynki umieszczone po bokach podwórza.

Ornament – pojedyncza ozdoba lub motyw zdobniczy z powtarzających się elementów. Mogą to być elementy geometryczne, roślinne, zwierzęce lub postaciowe.

Płaskorzeźba – rzeźba wykonana na powierzchni kamienia, metalu, wystająca nieco nad powierzchnię.

Pierzeja – ciąg elewacji domów stojących w jednej linii, stanowiących ścianę placu lub ulicy.

Polichromia – wielobarwne malowidło zdobiące ściany budowli.

Popiersie – zwane też biustem, przedstawienie części postaci ludzkiej, często umieszczane na postumencie.

Portal – ozdobne obramowanie drzwi wejściowych do budynku lub ważnego wnętrza, na przykład kościoła, pałacu, zazwyczaj bogato zdobione.

Portyk kolumnowy – wejście do budynku, lub przedsionek osłonięty dachem wspartym na kolumnach, dzięki czemu stanowi otwarte wnętrze w rodzaju galerii. Miał za zadanie chronić drewniane części budowli oraz ludzi przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.

Prezbiterium – w świątyniach chrześcijańskich część przeznaczona dla duchowieństwa, zazwyczaj wydzielona z nawy.

Rustyka – sposób dekoracyjnego obrobienia faktury powierzchni muru kamiennego lub kamiennej okładziny ściennej, naśladujący naturalną, nierówną powierzchnię kamienia.

Rzeźba – przestrzenny element dekoracyjny wykonany w drewnie, kamieniu, gipsie, metalu itp.

Sklepienie – przykrycie budynku lub jego części za pomocą konstrukcji, opartej na kolumnach, filarach, arkadach. Wyróżnia się wiele rodzajów sklepień i jednymi z najbardziej znanych są: sklepienie kolebkowe zwane też beczkowym (o kształcie połowy walca), sklepienie krzyżowe (powstające z przenikania się dwu sklepień kolebkowych), sklepienie żebrowe (w którym elementami przenoszącymi obciążenie są żebra), sklepienie gwiaździste (rysunek gwiazdy), sklepienie sieciowe zwane też siatkowym (o żebrach przecinających się ukośnie, równolegle lub prostolinijnie, co nadaje kształt sieci), sklepienie kryształowe (sklepienie bezżebrowe ozdobione pryzmatycznymi wgłębieniami tworzącymi dekoracyjny wzór.

Sobór – katedra prawosławna lub grekokatolicka, a także każda ważniejsza i okazalsza cerkiew miejska.

Szkarpa (przypora) – charakterystyczny dla architektury gotyckiej filar, stosowany dla wzmocnienia zewnętrznej ściany budynku.

Transept – poprzeczna nawa przecinająca się z główną.

Życzymy przyjemnego odkrywania Lwowa
Zespół redakcyjny

⤌ powrót do spisu treści

TRASA NR 1
PLANSZA B5

RATUSZ
RYNEK
KAMIENICA CZARNA
KAMIENICA KORNIAKTA (KAMIENICA KRÓLEWSKA)
KAWIARNIA ATLAS
MUZEUM FARMACJI (APTEKA POD CZARNYM ORŁEM)

Stare Miasto obejmuje obszar średniowiecznego Lwowa. Ma kształt nieregularnego trapezu z dłuższym północnym bokiem biegnącym równoleżnikowo. Było niegdyś otoczone fosą, wałami i murami obronnymi o obwodzie 1700 metrów. Zostały one rozebrane przez Austriaków w 1777 roku, a potem wały splantowano. Do dziś z obronnych umocnień pozostała jedynie murowana Baszta Prochowa (znajdziemy ją na planszy B6) oraz wieża Sklepikarzy (odbudowana w 1997 roku). Każdy cech rzemieślniczy miał swój fragment (odcinek) muru obronnego wraz z odpowiednią wieżą, którego członkowie cechu musieli pilnować, utrzymując codzienne dyżury strażnicze, a także remontując własnym kosztem, i w razie potrzeby bronić własnym orężem i żywotem. Na odnowienie czekają również fundamenty wieży Rymarzy. Dotrzemy do nich podczas wycieczki wokół Starego Miasta.

Nasze zwiedzanie Lwowa rozpoczynamy od Starego Miasta. Pierwsza trasa obejmować będzie Ratusz z wieżą widokową i kamienice stojące wokół Rynku. Oba obiekty znajdziemy na planszy B5 w jej północno­‑wschodniej części. Łatwo znaleźć Ratusz, bo otoczony jest czterema znakami pomników, które tutaj są zabytkowymi fontannami z pięknymi rzeźbami.

Lwowski rynek wraz z otaczającą go zabudową stanowi jedyny tego rodzaju zespół zabytkowy na Ukrainie. Ma kształt prostokąta o wymiarach 142 na 129 metrów w układzie niemal poziomym. Pierzeje Rynku są odchylone od kierunków geograficznych o około 15 stopni, co pozwala je podzielić na: północną, wschodnią, południową i zachodnią.

Rynek był świadkiem bardzo wielu ważnych wydarzeń. Polscy władcy przyjmowali tu hołdy lenne władców mołdawskich. W 1387 roku przed Władysławem Jagiełłą składał hołd hospodar Piotr I, a w 1436 roku przed Władysławem III Warneńczykiem – hospodar Eliasz. W 1410 roku po bitwie grunwaldzkiej na Rynku lwowskim prezentowano zdobyte chorągwie krzyżackie, które dopiero później trafiły na Wawel. W słynnej Katedrze Łacińskiej w 1656 roku król Jan Kazimierz złożył śluby przed obrazem Matki Bożej Łaskawej, oddając Rzeczpospolitą pod Jej opiekę. Tutaj ścinano głowy buntownikom, rozpędzano manifestacje, odbywały się defilady.

Rynek gościł również papieża Jana Pawła II, który 25 czerwca 2001 roku w godzinach wieczornych odwiedził najpierw Katedrę Łacińską Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, potem historyczną katedrę ormiańską Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny oraz nieco oddaloną od Starego Miasta katedrę Świętego Jura, należącą do Kościoła greckokatolickiego. Tym samym odwiedził trzy świątynie obrazujące symbolicznie współistnienie na lwowskiej ziemi trzech wielkich tradycji katolickich. W czasach II Rzeczypospolitej Lwów był jedynym miastem na świecie, w którym znajdowały się siedziby trzech katolickich arcybiskupów: rzymskiego, greckiego i ormiańskiego. Na drugi dzień papież Jan Paweł II wygłosił homilię po polsku i ukraińsku, apelując do Polaków i Ukraińców, by oderwali się od bolesnej przeszłości i w duchu wzajemnego szacunku wybaczyli sobie nawzajem dawne krzywdy:

[…] Chrześcijanie obydwu narodów muszą iść razem w imię jedynego Chrystusa, ku jedynemu Ojcu, prowadzeni przez tego samego Ducha (Świętego), który jest źródłem i zasadą jedności. […]

Punktem początkowym naszego zwiedzania jest Rynek i stojący na nim monumentalny, klasycystyczny Ratusz, zbudowany na planie czworoboku z wewnętrznym dziedzińcem w latach 1827–1835 przez austriackich architektów, na miejscu starego, który spłonął. Wysoka na 65 metrów wieża stanowi charakterystyczny punkt panoramy Lwowa i umożliwia podziwianie miasta z platformy widokowej umieszczonej na jej szczycie.

Ratusz nie przypadł do gustu lwowianom, ponieważ nie za bardzo pasował swoim uproszczonym stylem do otaczających go średniowiecznych kamieniczek i szybko zdobył przydomek brzydkiego czworokąta z kominem pośrodku.

Od strony południowej Ratusza, przed jego głównym wejściem stoją dwie kamienne rzeźby lwów z 1948 roku, wykonane prawdopodobnie przez lwowskiego rzeźbiarza Hartmana Witwera.

Tutaj też po prawej stronie, przed wejściem, przy kolumnie wejściowej, znajdziemy tablicę z modelem architektonicznym Ratusza w skali 1:130 odlanym z brązu i krótkim historycznym opisem w brajlu (po ukraińsku). Całość umieszczona jest na postumencie o wysokości około 50 centymetrów. To pierwsze takie opracowanie we Lwowie, które nie tylko wzbudziło ogromne zainteresowanie osób niepełnosprawnych, ale też mieszkańców Lwowa i licznie odwiedzających to miasto turystów. Starannie wykonana przez rzeźbiarza Basila Odrechowskiego replika pozwala odczytać kształt budynku z dziedzińcem, główne wejście z rzeźbami lwów, wieżę z zegarem i tarasem widokowym, a na ścianach i dachu wyczujemy różne detale architektoniczne takie jak: herb, kolumny, łuki, ornamenty oraz rzędy okien pozwalających policzyć kolejne piętra.

Znajdźmy na modelu architektonicznym dolny lewy róg. To na lewo od wejścia głównego, przed którym właśnie sstoimy. Na tym rogu budynku ratuszowego znajduje się informacja turystyczna, gdzie warto zajrzeć i uzyskać dodatkowe a przede wszystkim aktualne informacje, na przykład związane z udogodnieniami dla osób niewidomych i słabowidzących.

Możemy udać się zatem do informacji turystycznej lub zrobić to nieco później i najpierw wejść na wieżę ratuszową (po uiszczeniu opłaty). Po wjechaniu windą na najwyższe piętro i wejściu schodkami na wieżę, możemy podziwiać Lwów. Czeka nas jednak do pokonania ponad 300 stopni (a nawet ponad 400 w przypadku rezygnacji z windy). To duży wysiłek.

Po wspinaczce znajdziemy się na platformie widokowej, z której rozpościera się wspaniały widok. Od strony wschodniej zobaczymy kopuły cerkwi Najświętszej Eucharystii (dawnego klasztoru oo. Dominikanów) i cerkwi Uspieńskiej (tzw. Wołoskiej), a od południa – Katedrę Łacińską.

Schodzimy na dół i wracamy na Rynek.

Wychodząc z Ratusza, skręcamy w prawo i będziemy się dalej poruszać zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara.

W narożach Rynku znajdują się cztery fontanny ozdobione rzeźbami z mitologicznymi bóstwami. Obchodząc Ratusz, najpierw trafimy na fontannę Neptuna, potem odpowiednio: Amfitryty, AdonisaDiany. Na naszym planie (plansza B5) fontanny są oznakowane symbolem pomnika.

Rynek otacza jedyny w swoim rodzaju zespół 44 kamienic o numerach od 2 do 45 (numer 1 ma Ratusz). Najstarsze z nich powstały w XV wieku, lecz niejedna zawiera w swoich murach elementy jeszcze starsze, średniowieczne. Kamienice to budowle cztero- lub trójkondygnacyjne, z dziedzińcem wewnętrznym i tylną oficyną.

Dojdźmy do numeru 2, który rozpoczyna pierzeję wschodnią Rynku, a znajdziemy tę kamienicę, dochodząc do fontanny Adonisa, czyli tej fontanny położonej w północno­‑wschodnim narożniku Rynku.

Opisywanie każdej kamienicy, detali architektonicznych i często niezwykłych dziejów to materiał na oddzielny przewodnik. Poniżej podamy tylko krótkie opisy poszczególnych, wybranych budynków zgodnie z ich numeracją.

Pierzeja wschodnia Rynku to:

Nr 2 – kamienica zwana Pałacem Bandinellich z 1593 roku, zakupiona przez kupców włoskich w XVII wieku, w której prowadzili pocztę. W drugiej połowie XIX wieku mieściła się tu księgarnia Karola Wildta, w której spotykali się lwowscy literaci.

Nr 3 – barokowa kamienica Wilczkowska wzniesiona w latach 1771–1772. W pierwszej połowie XIX wieku mieszkał tu znany filantrop, fundator teatru we Lwowie – hrabia Stanisław Skarbek (1770–1848).

Nr 4 – to jeden z najcenniejszych zabytków we Lwowie, kamienica Czarna, wzniesiona w latach 1588–1589 i podwyższona o dwie kondygnacje w 1596 roku. Fasadę w całości wykonano z ociosanego piaskowca na kształt szlifowanych drogich kamieni (tzw. diamentowa rustyka), który poczerniał ze starości lub został pomalowany na czarno. Na parterze znajdziemy trzy portale z piękną ornamentyką i płaskorzeźbami. Mieściła się tu jedna z pierwszych aptek, należąca do Jana Lorencowicza. Od 1926 roku mieści się tu Lwowskie Muzeum Historyczne, które obecnie zajmuje również kamienice pod numerem 6 (w kamienicy Królewskiej) i 24 (w kamienicy Massarowskiej).

Nr 6 – kamienica Królewska, wzniesiona w 1580 roku dla jednej z najbogatszych rodzin lwowskich – Korniaktów. W 1640 roku kamienica przeszła w ręce Sobieskich i król Jan III Sobieski umieścił w niej swoją miejską rezydencję. Od strony Rynku fasada zdobiona jest wysoką attyką, charakteryzującą się licznymi detalami rzeźbiarskimi. W środku można zobaczyć dziedziniec kamienicy, przez lata zwany Małym Wawelem. Obecnie kamienica nie jest znana jako kamienica Królewska i Mały Wawel, ale jako kamienica Korniaktawłoskie podwórko. Ostatnia nazwa nie powstała z przypadku, ponieważ Konstanty Korniakt, żonaty z Włoszką, wybudował ten dom z klasycznym podwórkiem wewnętrznym, charakterystycznym dla Włoch, tak aby żona czuła się w nim jak w ojczyźnie. Jest to chyba jedyne autentyczne włoskie podwórko na Ukrainie.

Nr 10 – pałac Lubomirskich, to ostatnia kamienica z pierzei wschodniej. Początkowo w tym miejscu stały dwie mniejsze kamienice należące do Sapiehów. W jednej z nich w XVI wieku mieszkał poeta Szymon Szymonowic. W 1763 roku obie kamienice wykupił Stanisław Lubomirski. Pod nadzorem architekta Jana de Witte oba domy połączono. Fasada kamienicy jest w stylu rokokowym, z ciekawym narożnikiem ozdobionym motywami wojennymi.

Jednym z najważniejszych elementów kultury Lwowa są kawiarnie i związane z nimi zwyczaje. Lwów nazywany był nawet kawową stolicą Polski. To tutaj rozwinęła się jedna z najznakomitszych kultur kawiarnianych w Europie. Kawę we Lwowie spopularyzował już w 1683 roku Jerzy Franciszek Kulczycki, żołnierz Jana III Sobieskiego oraz założyciel jednej z pierwszych kawiarni w Wiedniu. Po dziś dzień toczą się spory dotyczące jego narodowości. Polacy mówią, że skoro nazywał się Jerzy Franciszek, to koniecznie musiał być Polakiem. Ukraińcy zaś utrzymują, że skoro pochodził z miasteczka rodowego Kulczyce (leżącego w obwodzie Lwowskim), należał do spolszczonej szlachty ukraińskiej i w ogóle nazywał się nie Jerzy, a tylko Jurij. Więc musiał być Ukraińcem czy też, jak wtedy nazywano – Rusinem.

Dzisiaj w kamienicy pod numerem 10. mieści się jedna z największych kawiarń w mieście – Kopalnia Kawy. Warto do niej wejść dla samego zapachu kawy, ale też dla ciekawego wystroju szczególnie pomieszczeń piwnicznych przypominających rzeczywiście kopalnię. Na górze zaś można usiąść i napić się dobrej kawy, najlepiej ze śmietanką. Polecana jest kawa podpalana, na której cukier jest efektownie karmelizowany przez kelnera przy użyciu palnika. To jedna z wielu lwowskich kawiarń i ciężko się zdecydować, do którego lokalu warto wejść…

Skręcamy w prawo, aby pójść wzdłuż pierzei południowej. I tu duże zaskoczenie. Co kilka minut przetaczają się ze zgrzytem przez południową ścianę placu stare tramwaje. Lwów jest jednym z nielicznych współczesnych miast z rodowodem średniowiecznym, w którym przez Rynek jeździ tramwaj (w Krakowie tramwaje zniknęły z płyty rynku w 1953 roku). Przejażdżka tramwajem we Lwowie powinna być obowiązkowa. Są już nowe tabory, ale można trafić na stary, ciasny wagon, wolno poruszający się po krętych uliczkach Starego Miasta. Pewnego rodzaju ciekawym doświadczeniem jest kasowanie biletów i to nie tylko sam fakt, że są to kasowniki ręczne przypominające dziurkacz. Bywa nierzadko, że z końca wagonu nad głowami pasażerów podawane są pieniądze na bilet. Wędrują one do przodu do motorniczego, z wracają już bilety podobną drogą. Co najciekawsze – zawsze trafiają do właściciela, dzięki temu nie ma przepychania się.

Ale wracamy do spaceru po Rynku, bo przed nami pierzeja południowa i wybrane kamienice:

Nr 14 – to szesnastowieczna kamienica Wenecka (Massarowska) należąca do weneckiego kupca. Nad portalem wejściowym znajduje się rzeźba z 1600 roku przedstawiająca herb Wenecji – skrzydlatego lwa (Lew Świętego Marka). W XVII wieku była tu siedziba poselstwa Wenecji.

Nr 17 – kamienica Francweningowska, w której obecnie znajduje się siedziba Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej, i redakcja wydawanej w języku polskim Gazety Lwowskiej.

Nr 18 – kamienica Gutteterowska, zbudowana w 1533 roku. Urządzono w niej bankiet z okazji koronacji Zygmunta III Wazy. Dawniej jeden z najpiękniejszych pałaców miejskich. Na parterze mieściła się tutaj najstarsza lwowska apteka Pod Złotym Jeleniem założona w 1574 roku przez Macieja Ziętkiewicza.

Skręcamy w prawo i mamy pierzeję zachodnią:

Nr 23 – kamienica Szolc­‑Wolfowiczów, jedna z najpiękniejszych we Lwowie, zbudowana w latach siedemdziesiątych XVI wieku. Na narożniku z ulicą Kilińskiego, na poziomie drugiego piętra znajduje się rzeźba ukazująca scenę chrztu Chrystusa w Jordanie. Mieszkał tu poeta okresu renesansu, Szymon Szymonowic (1558–1629). Na parterze od 1802 roku istniała pierwsza we Lwowie kawiarnia Jakuba Lewakowskiego.

Nr 24 – kamienica Massarowska z przełomu XV i XVI wieku. W 1707 roku w tym miejscu zatrzymał się car Piotr Wielki. W okresie międzywojennym działała cukiernia Słodki Kącik prowadzona przez ojca Jerzego Michotka. (Jerzy Michotek: aktor, piosenkarz, autor książki Tylko we Lwowie).

Nr 28 – kamienica Doktorowska, to jedna z najpiękniejszych renesansowych kamienic, zbudowana w 1610 roku przez burmistrza Pawła Heppnera. Później była własnością doktora Zygmunta Dybowieckiego – lekarza króla Zygmunta lll Wazy. Ma bogate zdobienia okien z maszkaronami w postaci portretów kobiecych i męskich. Na fasadzie znajdują się łacińskie sentencje i 20 płaskorzeźb lwów.

Nr 29 – dawny pałac Korytowskiego zbudowany w 1768 roku dla ostatniego komendanta garnizonu lwowskiego – Felicjana Korytowskiego. W czasach galicyjskich znajdował się tu antykwariat Jakuba Holzla. W XVII wieku mieszkał tu poeta, kronikarz i burmistrz Lwowa – Bartłomiej Zimorowic (1597–1677). Na osi budowli znajduje się przejście na ulicę Teatralną (dawny pasaż Andriollego).

Nr 31 – kamienica Mazanczowska należała do znanej lwowskiej rodziny Baczewskich, producentów słynnych wódek i likierów.

Nr 32 – kamienica Zipperów to modernistyczny dom towarowy z 1912 roku.

Doszliśmy do końca ściany zachodniej i ponownie skręcamy w prawo, aby poznać kamienice pierzei północnej:

Nr 34 – kamienica Awensztokowska, zbudowana w 1767 roku przez bogatych kuśnierzy Awensztoków. W czasach galicyjskich mieścił się tutaj skład win Ryszarda Stadtmuellera.

Nr 36 – kamienica Gielazynowska. W latach 1784–1785 mieszkał w niej książę Józef Poniatowski. Przed kamienicą został postawiony przestrzenny mini­‑plan z zabytkami architektonicznymi i uliczkami starej części Lwowa oraz wieżą telewizyjną na Wysokim Zamku. Nie jest to model dostosowany dla osób niewidomych i z opisami brajlowskimi, ale dotykając go, można poznać przestrzenny układ miasta, co jest bardzo interesujące.

Nr 39 – kamienica Tołłoczkowska, zbudowana w XVII wieku. W drugiej połowie XVII stulecia działała tu lwowska mennica. Od 1783 roku mieszkał w niej malarz Stanisław Stroiński, autor malowideł zdobiących lwowską Katedrę Łacińską.

Nr 45 – to ostatnia z tych najciekawszych kamienic, kamienica Kudliszowska. W okresie międzywojennym mieściła się tutaj restauracja i kawiarnia Atlas, miejsce spotkań lwowskich artystów i literatów. Szczególnie słynna była sala beczkowa, ponieważ biesiadowało się tam wyłącznie na beczkach, całe zaś ściany były swoistą galerią portretów i karykatur. Bywali tu m.in. Jan Kasprowicz, Bruno Schulz, Tadeusz Boy­‑Żeleński, Józef WittlinEugeniusz Romer. W tym domu urodził się i spędził dzieciństwo reżyser teatralny i aktor Adam Hanuszkiewicz (1924–2011).

To dobre miejsce, aby się zatrzymać i odpocząć po wspinaczce na wieżę ratuszową i spacerze wokół Rynku.

Współczesną kawiarnio­‑restaurację Atlas można zaliczyć do obowiązkowego punktu programu wycieczki po Lwowie. Wystrój wnętrza restauracji nawiązuje do mieszczącego się w tym samym miejscu przed wojną lokalu, który był chętnie odwiedzany przez członków bohemy artystycznej Lwowa.

Obeszliśmy cały Rynek.

Jeśli nie planujemy odpoczynku, to możemy kontynuować nasze zwiedzanie. Do miejsca, w którym teraz się znajdujemy, czyli przy kamienicy 45, dochodzą dwie ulice: Drukarska (dawna Grodzickich) i Stawropigijska (dawna Dominikańska). W narożnej kamienicy znajduje się Muzeum Farmacji. Nie przez przypadek muzeum jest w tym miejscu. Kamienica o numerze 2 została wybudowana w 1775 roku dla wojskowego farmaceuty Wilhelma Natorpa. Apteka była już w tym miejscu wcześniej, bo na szyldzie wiszącym nad wejściem widnieje rok 1735. Co ciekawe – apteka Pod Czarnym Orłem cały czas jest czynna, warto do niej zajrzeć i zwiedzić starannie odrestaurowane sale apteczne. A możemy tutaj znaleźć potężne dębowe szafy z końca XVIII wieku z fiolkami, menzurkami, kolbami i różnymi buteleczkami, w których są lekarstwa różnego typu. Możemy tu obejrzeć jedną z największych kolekcji szklanych opakowań na lekarstwa. Znajdziemy buteleczki z cudownymi eliksirami, takimi jak woda życia, nalewka na długowieczność czy balsam życia. Są tu również stare młynki, wagi, moździerze – wszystko, co wiąże się z aptekarstwem i ówczesną lwowską alchemią. Tylko w tej aptece można zobaczyć pierwszą lampę naftową, wynalezioną przez lwowian: Jana ZehaIgnacego Łukasiewicza. Niewątpliwie Muzeum Farmacji jest to jedna z ciekawszych atrakcji Lwowa i warto poświęcić jej chwilę czasu, by zapoznać się z tym, co ma do zaoferowania. Oprócz normalnej, działającej apteki są tu takie sale jak: średniowieczne laboratorium, laboratorium alchemiczne, sala historii farmacji, biblioteka, galeria, oraz piwnica z beczkami i butlami do win.

⤌ powrót do spisu treści

TRASA NR 2
PLANSZE B5 I B2

KATEDRA ŁACIŃSKA
KOŚCIÓŁ ŚWIĘTYCH PIOTRA I PAWŁA (DAWNY KOŚCIÓŁ
I KLASZTOR JEZUITÓW)
CERKIEW PRZEMIENIENIA PAŃSKIEGO (PREOBRAŻEŃSKA)
KATEDRA ORMIAŃSKA
CERKIEW BOŻEGO CIAŁA (DAWNY KLASZTOR
DOMINIKANÓW)
CERKIEW USPIEŃSKA (WOŁOSKA)
SYNAGOGA ZŁOTEJ RÓŻY

Kontynuujmy nasze zwiedzanie Starego Miasta. Tym razem zapuścimy się w uliczki wychodzące z Rynku oraz ich niektóre przecznice. Będziemy się ponownie poruszać zgodnie ze wskazówkami zegara, krążąc już nie po Rynku, ale wokół niego.

Niech naszym punktem początkowym będzie informacja turystyczna, która się mieści w południowo­‑zachodniej części budynku ratuszowego. To dobre miejsce, bo w pobliżu znajduje się Katedra Łacińska – początek naszej wycieczki.

Od informacji turystycznej skierujmy się na południowy zachód. Mijając fontannę Neptuna, dochodzimy do narożnika Rynku, gdzie zbiegają się ulice Beryndy (dawna ulica Kilińskiego) i Halicka. Otaczają one plac Katedralny (dawniej plac Kapitulny), na którym wznosi się Katedra.

Budowę świątyni rozpoczęto z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego około 1360 roku. W latach czterdziestych XV wieku tempo budowy wzrosło, stopniowo wznoszono ściany nawy głównej oraz poszczególne kaplice. Prace wykończeniowe zostały ostatecznie zakończone w 1493 roku, ale już wcześniej, bo w 1481 roku katedrę poświęcił biskup Jan Wątróbka Strzelecki. W latach dziewięćdziesiątych XV wieku dokończono budowę kaplic i zbudowano chór. Katedra była jedną z najważniejszych świątyń Rzeczypospolitej, a metropolita lwowski był drugim w hierarchii kościelnej Rzeczypospolitej, zaraz po arcybiskupie gnieźnieńskim.

Znaczne szkody przyniósł katedrze wielki pożar Lwowa w 1527 roku. Przy okazji usuwania zniszczeń dobudowano nowe kaplice. W 1598 roku w kaplicy Domagaliczów umieszczono obraz Matki Bożej Łaskawej, który szybko zasłynął jako cudowny. Przed tym obrazem 1 kwietnia 1656 roku złożył pamiętne śluby król Jan Kazimierz. Wydarzenie to dwieście lat później uwiecznił Jan Matejko na swoim obrazie.

Obecny wygląd katedra zawdzięcza gruntownej przebudowie dokonanej w latach 1760–1780 z inicjatywy arcybiskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego. W odnowionej katedrze, ale już pod zaborem austriackim, 12 maja 1776 roku odbyła się koronacja cudownego obrazu Matki Bożej Łaskawej koronami papieskimi.

W 1946 roku władze radzieckie zmusiły metropolitę Eugeniusza Baziaka do wyjazdu do Polski i wówczas wywieziono oryginał obrazu Matki Bożej Łaskawej. Katedra jednak uniknęła zamknięcia i była jednym z dwóch nieprzerwanie czynnych kościołów katolickich we Lwowie. W czasach sowieckich z posługi kapłanów rzymskokatolickich korzystali również wierni Kościoła greckokatolickiego. Dotyczyło to szczególnie sakramentów chrztu, ślubów, ale też uczestnictwa w nabożeństwach. Metropolię lwowską reaktywowano w 1991 roku w niepodległej już Ukrainie. W 2001 katedrę odwiedził papież Jan Paweł II.

Katedra Łacińska jest jednym z najstarszych, gotyckich zabytków Lwowa. Pod względem unikatowości można ją porównać tylko z najstarszą świątynią miasta – dawnym kościołem Świętego Jana Chrzciciela, znajdującym się nieopodal Starego Rynku (na planszy B2 w górnej jej części), w którym obecnie mieści się Muzeum Dawnych Zabytków. Składa się z wydłużonego, pięciobocznie zamkniętego prezbiterium i halowego, trójnawowego korpusu. Nawa główna ma 37,5 metra długości, a wydłużone, zamknięte ośmioboczną absydą prezbiterium ma 29,5 metra. Łączna szerokość trzech naw wynosi 22,7 metra. Ściany i naroża opinają schodkowe szkarpy, pomiędzy którymi mieszczą się liczne dobudowane później kaplice i dodatkowe pomieszczenia. Budowlę nakrywa wysoki dach z barokowym szczytem, oddzielającym prezbiterium od nawy.

Od strony zachodniej przylegają do katedry dwie niesymetryczne wieże: północna – wyższa, przykryta hełmem z 1766 roku, który należy do najbardziej charakterystycznych elementów panoramy Lwowa, oraz nigdy niedokończona wieża południowa – niższa nawet od korpusu katedry. Wieża północna, łącznie z hełmem, ma 64 metry wysokości.

Katedra zajmuje większą część placu Katedralnego.

Wchodzimy do wnętrza, a wejść do katedry można od strony północnej, czyli z placu Katedralnego, lub od strony północno­‑zachodniej, od ulicy Beryndy. Wejście od strony zachodniej, czyli od ulicy Teatralnej (dawnej ulicy Rutowskiego) jest zamknięte.

Wybieramy wejście północno­‑zachodnie.

Z kruchty do naw prowadzą trzy wejścia. W przejściu do nawy głównej umieszczono po jednej stronie epitafia Klementyny z Tańskich Hoffmanowej (1798–1845) i Wojciecha Dzieduszyckiego (1848–1909), po przeciwnej zaś stronie renesansowe nagrobki Stanisława Hanela (zm. 1570) i Baltazara Bzowskiego (zm. 1574) oraz tablice upamiętniające lwowskich profesorów rozstrzelanych przez Niemców w 1941 roku.

W przejściu do nawy prawej znajduje się tablica poświęcona założycielom polskiego harcerstwa: OldzeAndrzejowi Małkowskim.

Idziemy najpierw nawą lewą (północną) i poznajemy kaplice na prawo od strony wejścia w kierunku prezbiterium, czyli będziemy poruszać się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara.

Pierwsza to kaplica Kampianów (Jezusa Ubiczowanego). Bez wątpienia to najcenniejszy z zachowanych zabytków architektury renesansowej w zespole Katedry. Ściany kaplicy, wykładane ciemnoszarym marmurem i śnieżnobiałym alabastrem, zdobi manierystyczna dekoracja rzeźbiarska, przedstawiająca m.in. popiersia Kampianów. W ołtarzu obraz Biczowanie Chrystusa oraz dwie rzeźbione w ciemnoczerwonym marmurze figury apostołów Piotra i Pawła. Na sklepieniu fresk przedstawiający scenę Koronowanie cierniem. W środkowej części ściany trzy duże płaskorzeźby związane ze Zmartwychwstaniem: Złożenie Chrystusa do grobu, ZmartwychwstanieSpotkanie z Marią Magdaleną.

Drugą kaplicą jest kaplica Matki Bożej i Świętego Antoniego. W ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z XVII wieku, na zasłonie – Matka Boża i Święty Jan z Dukli, powyżej na zwieńczeniu przedstawienie Świętego Antoniego Padewskiego. Na ścianie po prawej obraz przedstawiający męczeństwo Świętego Jozafata Kuncewicza, a na lewo epitafium biskupa Andrzeja Alojzego Ankwicza.

Następna to kaplica Najświętszego Sakramentu. W ołtarzu obraz Zdjęcie z Krzyża, po bokach rzeźby: Świętego Piotra (z kluczem) i Świętego Pawła (z mieczem) oraz Jessego (z gałązką oliwną) i Dawida (w koronie na głowie). Wysoko na kolumnach figurki aniołów dzierżących herby Zadora i Korybut (Wiśniowieckich). Sklepienie pokrywa fresk Stanisława Stroińskiego Adoracja Najświętszego Sakramentu.

W części centralnej lewej nawy znajduje się obraz przedstawiający Świętą Trójcę. Po bokach figury świętych biskupów: Atanazego i Mikołaja. Ponadto w ołtarzu obrazy ukazujące Świętą Faustynę i Matkę Bożą Miłosierdzia.

Gotycka nawa główna wsparta jest na dwóch rzędach filarów. Sklepienie jest krzyżowe, skrajne przęsła posiadają żebra. Wszystkie trzy przęsła sklepienia ozdobione są freskami Stanisława Stroińskiego o tematyce ewangelicznej. Pokazane są kolejno: Hołd trzech króli, Pokłon pasterzyNawiedzenie Świętej Elżbiety. Nawę główną od prezbiterium oddziela łuk tęczowy. Drewniane, oryginalne ławy znajdujące się w nawie głównej pochodzą jeszcze z XVIII wieku. Na chórze neogotyckie organy, zbudowane w 1839 roku w lwowskiej pracowni Romana Ducheńskiego. Powyżej nich monumentalny witraż ukazujący Matkę Bożą Niepokalanie Poczętą.

Idziemy dalej i przechodzimy do nawy prawej (południowej), gdzie w jej części centralnej znajduje się ołtarz Przemienienia Pańskiego, będący dziełem rzeźbiarza Piotra Polejowskiego. Widzimy w nim obraz pokazujący Jezusa na Górze Oliwnej. Po bokach rzeźby świętych apostołów: Piotra i Jakuba. Na lewo od ołtarza (bliżej prezbiterium) marmurowe epitafium Katarzyny Ks. Jabłonowskiej z postaciami dwóch kobiet. Jedna z nich (stojąca) trzyma tarczę herbową, druga siedzi zasmucona u jej stóp.

Teraz będziemy poznawać kaplice z nawy prawej (południowej), poruszając się od prezbiterium ku wyjściu.

Najpierw jest kaplica Jezusa Ukrzyżowanego, powstała w latach 1769–1771 według projektu Piotra Polejowskiego. W ołtarzu gotycki drewniany krucyfiks podtrzymywany przez parę aniołów, wybitne dzieło rzeźby gotyckiej, wykonane w pracowni Wita Stwosza i przywiezione do Lwowa w 1473 roku. Ponadto pomniki nagrobne arcybiskupów: Wacława Hieronima Sierakowskiego, Ferdynanda Kickiego, Józefa Bilczewskiego oraz epitafium Andrzeja Skarbka.

Potem mamy kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej, zwaną dawniej kaplicą Matki Boskiej Kupieckiej. Wewnątrz ołtarz z obrazem przedstawiającym Matkę Bożą Częstochowską. W oknie witraż z wyobrażeniem Matki Bożej wśród aniołów. Na ścianach epitafia: na lewo generała artylerii koronnej Pawła Grodzickiego, komendanta Lwowa w czasie słynnej obrony miasta w 1648 roku, na prawo – kardynała Władysława Rubina.

Ostatnia z tej strony to kaplica Jezusa Miłosiernego, zwana również kaplicą Ubogich lub Dziadowską. Centralną część wnętrza stanowi witraż wyobrażający krzyż i zaćmienie słońca w czasie śmierci Chrystusa. W ołtarzu rzeźba Świętego Józefa i obraz Modlitwa Chrystusa w Ogrójcu. Na ścianie lewej płaskorzeźba, przedstawiająca wjazd Jezusa do Jerozolimy. Na tejże ścianie znajduje się również tablica Katyńska. Na ścianie prawej widzimy płaskorzeźbę ukazującą Jezusa upadającego pod krzyżem.

Ołtarz główny katedry to również dzieło Piotra Polejowskiego z 1771 roku. W ołtarzu znajduje się obraz Matki Bożej Łaskawej. Przed nim 1 kwietnia 1656 roku składał śluby król Jan Kazimierz. Jest to wierna kopia oryginału, którą w 2001 roku Jan Paweł II ukoronował. Oryginał znajduje się w skarbcu katedry na Wawelu.

Po bokach nastawy figury Ojców Kościoła: Augustyna, Grzegorza, Ambrożego i Hieronima. W oknach prezbiterium witraże wykonane według projektów Józefa MehofferaJana Matejki. Centralne, za ołtarzem, przedstawiają Królową Korony Polskiej oraz herby Polski, Litwy i Rusi; po lewej – śluby Jana Kazimierza; po prawej – Świętego Jana z Dukli. W oknach bocznych po lewej stronie widzimy położenie kamienia węgielnego pod budowę Katedry przez Kazimierza Wielkiego oraz konsekrację arcybiskupa Grzegorza z Sanoka, po prawej zaś stronie patronów Polski (Wojciecha i Stanisława), Pana Jezusa Ubiczowanego i Matkę Bożą Ostrobramską.

Do lewej strony prezbiterium przylega kaplica Świętego Kazimierza.

Obok znajduje się Zakrystia Wielka z gotyckim sklepieniem, a wewnątrz niej renesansowy Ołtarz Zapaliński, którego nazwa pochodzi od fundatora lwowskiego patrycjusza Hieronima Zapały, wykonany z czerwonego marmuru i alabastru. Za nim stoi figura Świętego Jana z Matką Bożą. Po bokach rzeźby świętych: Wojciecha i Benedykta. Z Zakrystii Wielkiej przechodzi się do Zakrystii Małej, zwanej też Wikaryjską. Na sklepieniu polichromie, przedstawiające sprowadzenie Arki Przymierza do Jerozolimy oraz Jahwe karzącego synów Aarona.

Do prawej strony prezbiterium przylega kaplica Świętego Józefa z 1771 roku. Marmurowy ołtarz jest dziełem Jana Białego. W ołtarzu wyobrażenie Świętego Józefa z Dzieciątkiem. Po bokach rzeźby świętych: Stanisława i Jacka. W oknach witraże przedstawiające Narodzenie Pana JezusaUcieczkę do Egiptu.

Doszliśmy do wyjścia i opuszczamy Katedrę.

Wychodzimy ponownie na plac Kapitulny. Plac ten, który leży na południe od Katedry, powstał dopiero na początku XIX wieku. Wcześniej w jego miejscu znajdował się przykościelny cmentarz. Dziś jedyną pozostałością po cmentarzu jest widoczna we wschodniej części placu kaplica Boimów.

Skierujemy się teraz do niej. Po wyjściu z Katedry skręcamy w prawo i idziemy wzdłuż ulicy, i ponownie w prawo. Jesteśmy jakby na tyłach świątyni i po prawej stronie dochodzimy do kaplicy Boimów.

Kaplica Boimów, zwana też Ogrojcową, jest jedyną ocalałą spośród kilku wolno stojących kaplic, które znajdowały się na otaczającym niegdyś katedrę cmentarzu.

Jest ona arcydziełem architektury doby manieryzmu, niemającym odpowiednika na całym obszarze dawnej Rzeczypospolitej.

Główny budynek kaplicy zbudowano na planie kwadratu o boku około 10 metrów. Pokrywa ją oparta na pięciobocznym bębnie kopuła z latarnią, zwieńczoną rzeźbą Chrystusa Frasobliwego, siedzącego pod krzyżem. Taki wizerunek Chrystusa jest refleksją na temat problemu cierpienia, ofiary i śmierci w imię wyższych celów. Wierny może dostrzec w zafrasowanym Bogu swoje własne problemy, a także wątpliwości dotyczące sensu cierpień i ofiar, w które obfituje los człowieka. Pod figurą jest umieszczona łacińska sentencja z Lamentacji Jeremiasza:

O vos omnes qui transitisper viam attendite et videte si est dolor sicut dolor meus.

(w tłumaczeniu: O wy wszyscy, którzy przechodzicie drogą, spojrzyjcie i obaczcie, czy jest boleść jako boleść moja)

Dwukondygnacyjna fasada kaplicy jest w całości pokryta niezwykle bogatą dekoracją rzeźbiarską. W dolnej kondygnacji znajduje się arkadowy portal oraz dwa podwójne okna, a na osiach skrajnych umieszczono płaskorzeźby Świętych Piotra i Pawła. Elewację dzielą kolumny oparte na wysokich cokołach z głowami lwów, dźwigające belkowanie. Pod belkowaniem umieszczono medaliony z popiersiami starotestamentowych proroków i królów, a we fryzie nad nimi cytaty z Pisma Świętego, podzielone kapitelami z postaciami Ojców Kościoła. W drugiej kondygnacji znajdują się płaskorzeźbione sceny pasyjne, z których środkowa – Zdjęcie z Krzyża jest flankowana przez dwie kolumny.

Niezwykle bogaty jest również rzeźbiarski wystrój wewnętrzny kaplicy. Wnętrze kopuły wypełnia niezwykła dekoracja kasetonowa. W trzech rzędach umieszczono tu 36 kasetonów z popiersiami proroków Starego Testamentu, Ojców Kościoła, Chrystusa oraz rzeźbami aniołów, maszkaronami i ozdobnymi kartuszami. W latarni płaskorzeźba Świętej Trójcy.

Opuszczamy plac Katedralny i kierujemy się w stronę ulicy Beryndy. Musimy wrócić w okolice wejścia do świątyni i potem skierować się na północny zachód, stojąc tyłem do wejścia.

Przecznicą ulicy Beryndy jest ulica Teatralna (nazwa od czasu wybudowania Teatru Skarbka). To najdłuższa ulica Starego Miasta, dlatego nosiła kiedyś nazwę Długa. Biegnie ona od placu Mickiewicza do dawnego Teatru Skarbkowskiego.

Idziemy zatem na północ ulicą Teatralną (na naszej planszy B5 poruszamy się do góry). Mijamy najpierw po prawej stronie przy numerze 9 kamienicę narożną z 1892 roku, należącą niegdyś do księgarza Władysława Gubrynowicza, a później do Władysława Krawczyńskiego. Jej fasadę zdobią popiersia polskich pisarzy i poetów: Adama Asnyka, Jana Kochanowskiego, Zygmunta Krasińskiego, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Adama MickiewiczaJuliusza Słowackiego.

Nieco dalej jest kamienica z numerem 11. Tu w okresie międzywojennym znajdowały się: Związek Obrońców Lwowa, Adresowe Biuro miasta Lwowa, Związek Oficerów Rezerwy, Miejski Zakład Opału i Urząd Skarbowy.

Mijamy po lewej stronie plac Iwana Pidkowy (dawny plac Świętego Ducha), nazwany tak na cześć przywódcy kozackiego buntu, samozwańczego hospodara Mołdawii, ściętego na lwowskim Rynku w 1578 roku z rozkazu króla Stefana Batorego. W średniowieczu stał tu kościół Świętego Ducha, rozebrany na polecenie władz austriackich. W 1982 roku postawiono tu brązowe popiersie atamana Iwana Pidkowy.

Pod numerem 13, czyli na rogu placu Pidkowy, znajduje się dawny kościół Świętych Piotra i Pawła i klasztor jezuitów, przed którym rozciąga się niewielki plac Jaworskiego (dawny plac Trybunalski). Kościół zaczęto budować w 1610 roku z inicjatywy i fundacji marszałkowej koronnej Elżbiety Sieniawskiej. Prace wykończeniowe trwały do 1659 roku.

Kościół Jezuitów to trójnawowa bazylika o szerokiej nawie głównej i wąskich nawach bocznych, oddzielonych za pomocą czterech par filarów. W nawach mieszczą się po cztery kaplice. Nad wschodnią zakrystią wznosi się niska, czteroboczna wieża, dobudowana w 1706 roku. Fasada jezuickiej świątyni, dwukondygnacyjna, wczesnobarokowa z elementami manierystycznymi należy do najpiękniejszych we Lwowie. Jej główne elementy dekoracyjne wykonano z ciemnego kamienia, kontrastującego z bielą ścian.

W czasie II wojny światowej trzymano u jezuitów ogromne zbiory książek dawnego Ossolineum. Ze względu na brak funduszy i możliwości zapewnienia książkom odpowiednich warunków w innym miejscu, zajmowały one wnętrze kościoła aż do 2011 roku, kiedy w końcu, po blisko 70 latach, przeniesiono je do Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy imienia Wasyla Stefanyka, a kościół oddano archidiecezji lwowskiej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Aktualnie pełni on funkcję cerkwi garnizonowej, w której odbywają się liturgie w intencji żołnierzy ukraińskich, walczących dziś na wschodzie przeciwko Rosjanom, oraz pogrzeby żołnierzy – mieszkańców Lwowa, którzy giną na tej wojnie. W cerkwi jest także stała wystawa fotograficzna żołnierzy zaginionych od początku tej wojny.

Z kościołem łączą się zabudowania dawnego kolegium i klasztoru Jezuickiego. Na jego fasadzie widoczna jest tablica mówiąca, że nauki pobierał tu Bohdan Chmielnicki. Kształcił się tu też przyszły biskup – poeta Ignacy Krasicki.

Z placu sprzed kościoła wychodzi na wschód ulica Szewska, która biegnie od Rynku do ulicy Teatralnej. Na osi tej ulicy w kierunku wschodnim można dostrzec kościół Dominikanów i skierować się do niego, ale my to zrobimy nieco później.

My idziemy dalej na północ ulicą Teatralną.

Mijamy numer 18, gdzie mieściło się Muzeum Przyrodnicze imienia Dzieduszyckich, a obecnie jest Państwowe Muzeum Przyrodnicze Akademii Nauk Ukrainy. Jego założycielem był Włodzimierz hrabia Dzieduszycki, wybitny zoolog i etnograf. Zbiory przeniesiono tu w 1869 roku z pałacu Dzieduszyckich przy ulicy Kurkowej i oddano do użytku publicznego 10 września 1880 roku. Jest to jedna z cenniejszych kolekcji przyrodniczych w Europie. Do najcenniejszych eksponatów tej interesującej kolekcji należą znakomicie zachowane szkielety mamuta i nosorożca włochatego odkopane w podkarpackiej Staruni, a także ogromny amonit metrowej średnicy. Warto zwrócić uwagę na znajdującą się w tym budynku najstarszą w Europie mechaniczną windę, wykonaną w Wiedniu w połowie XIX wieku.

Kolejny dom, o numerze 20, to dom Mieczysława Dmowskiego. W drugiej połowie XIX wieku mieściła się tu Akademia Techniczna, która rozwinęła się później w Politechnikę.

Zaraz od ulicy Teatralnej odbija w lewo, czyli w kierunku zachodnim, ulica Niskij Zamok (dawna ulica Łukasiewicza). Stoimy w miejscu, gdzie dawno temu był Niski Zamek, który zajmował dokładnie kwartał, wyznaczony przez współczesne ulice: Wirmeńską (dawną ulicę Dzieduszyckich, a dalej przechodzącą w Ormiańską), prospekt Swobody (dawną ulicę Hetmańską), Łesi Ukrainki (dawną ulicę Skarbkowską) i Teatralną. Został on wzniesiony jeszcze za panowania Kazimierza Wielkiego. Z początkiem XVI wieku przebudowano go w stylu renesansowym.

Idąc dalej, dochodzimy do skrzyżowania ulicy Teatralnej z ulicą Łesi Ukrainki. Za nim po lewej stronie widać duży gmach dawnego Teatru Skarbkowskiego. Obecnie jest to Ukraiński Teatr Dramatyczny imienia Marii Zańkoweckiej. Przy teatrze działa studium kształcące przyszłych aktorów.

Teatr Skarbkowski zbudowano w latach 1837–1842 według projektu Alojzego Pichla i Jana Salzmana. W swoim czasie był to największy teatr w Europie, z widownią liczącą blisko 1500 miejsc. Fundatorem był Stanisław hrabia Skarbek. Swoją działalność teatr rozpoczął w 1842 roku, wystawiając Śluby panieńskie Aleksandra Fredry. Tutaj w latach 1861–1877 w głównej sali odbywały się posiedzenia Sejmu Galicyjskiego. Kroniki podają, że w Teatrze Skarbkowskim występowali m.in.: Franciszek Liszt, Ignacy Jan Paderewski, Mikołaj Łysenko. W pomieszczeniach teatru mieszkali znani malarze: Artur GrottgerJuliusz Kossak.

Na placu przed teatrem, między ulicami Niskij Zamok, Łesi Ukrainki a Teatralną, mieści się targ, gdzie można kupić wyroby sztuki i rękodzieła ludowego oraz prace miejscowych artystów. Targ ten zwany jest wernisażem i nie jest to przypadek, bo na tym targu szczególną rolę odgrywają marszandzi, czyli sprzedawcy obrazów.

Cofnijmy się do skrzyżowania z ulicą Łesi Ukrainki i skręćmy w lewo. Idziemy prosto, dochodząc do skrzyżowania z ulicą Krakiwską, jedną z najstarszych ulic Lwowa.

Na naszym planie znajdziemy tę ulicę, wychodząc z północno­‑zachodniego narożnika Rynku i kierując się na północ.

W miejscu skrzyżowania ulicy Krakiwskiej i Łesi Ukrainki stała do początku XIX wieku Brama Krakowska, jedna z dwóch bram miejskich Lwowa. Przez nią wjeżdżali do miasta królowie. Została jednak zburzona przez władze austriackie.

Po prawej stronie mamy cerkiew Przemienienia Pańskiego (Preobrażeńską), która powstała na miejscu dawnego kościoła trynitarzy pod wezwaniem Świętej Trójcy. Jest ona najmłodszą świątynią w obrębie Starego Miasta.

Pierwotnie w tym miejscu stał kościół i klasztor trynitarzy. Po 1784 roku pomieszczenia te przejął Uniwersytet Lwowski. W roku 1848 w czasie austriackiego ostrzału miasta budynki ucierpiały na tyle, że nie nadawały się do użytku. Władze austriackie podarowały ten teren Ukraińcom, którzy zaczęli wznosić tu cerkiew według projektu Sylwestra Hmyryszkiewicza. Uroczystego poświęcenia cerkwi dokonano w 1906 roku.

Budowla jest trójnawową bazyliką z transeptem, na skrzyżowaniu naw znajduje się wielka kopuła zwieńczona latarnią. Wnętrze kopuły zdobią freski ukazujące świętych oraz fryz z herbami miast Galicji. Jednolity wystrój wnętrz w stylu neobarokowym i neoklasycystycznym pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Uwagę zwracają piękny neobarokowy ikonostas i rzeźbiona ambona. Ambona, będąca oczywistym elementem wystroju świątyń rzymskokatolickich, nie jest charakterystyczna dla chramów prawosławnych. Grekokatolicy zaś w swym czasie przejęli od łacinników ten element wystroju świątyń i w cerkwiach unickich można zobaczyć jednocześnie ikonostas (ukrywający ołtarz) oraz ambonę.

Wracamy na ulicę Krakiwską, kierujemy się na prawo i idziemy prosto, dochodząc do numeru 18. W tym miejscu znajdziemy wejście do Katedry Ormiańskiej.

Katedra jest wzorowana na ormiańskiej katedrze w miejscowości Ani w Armenii i jest jedną z najstarszych świątyń ormiańskich w Europie. Wchodzi ona w skład większego zespołu budowli, użytkowanych przez duchowieństwo ormiańskie. Sąsiadują z nią trzy dziedzińce: południowy, wschodni i północny. Świątynia składa się z trzech części. Najstarsza jest murowana z kamienia część czternastowieczna, podzielona za pomocą czterech filarów na trzy nawy. Od strony południowej wzdłuż ściany zewnętrznej ciągnie się czteroarkadowy krużganek, wewnątrz którego znajduje się pierwotny kamienny portal wejściowy – obecnie od wewnątrz zamurowany. Do najstarszej części kościoła przylega od zachodu dobudowana na początku XX wieku wyższa hala na planie prostokąta, z którą od północy łączy się kaplica Przenajświętszego Sakramentu.

Wchodzimy do Katedry od strony ulicy Krakiwskiej i przez kruchtę możemy dostać się do kaplicy kopułowej, a dalej przez gawit (wyższa hala na rzucie prostokąta) skierować się do najstarszej części świątyni. Możemy też skręcić w prawo i wyjść na dziedziniec południowy.

Na skromne wyposażenie wnętrza katedry składają się: skrzyniowy ołtarz główny, dwa ołtarze boczne, marmurowy tron biskupi z bocznymi ławami oraz ambona z czarnego marmuru. Ołtarz główny i kilka innych elementów pochodzą z warszawskiego soboru prawosławnego pod wezwaniem Świętego Aleksandra Newskiego, który stał na dzisiejszym placu Piłsudskiego, został rozebrany z polecenia władz polskich w latach 1924–1926.

Fragmenty wyposażenia tego soboru zostały przekazane m.in. do Lwowa, jako dar Ministerstwa Robót Publicznych.

Dużą atrakcją katedry ormiańskiej jest jej dekoracja malarska. W najstarszej części zachowały się niewielkie fragmenty fresków z XV–XVII wieku. Resztę ścian we wschodniej i środkowej części katedry niemal w całości pokrywają wielkowymiarowe malowidła o żywej, bardzo bogatej kolorystyce, wykonane w latach 1928–1929 przez Jana Henryka Rosena. Najciekawsze w nich to Ostatnia Wieczerza, znana jako Ustanowienie Przenajświętszego Sakramentu, która znajduje się w absydzie za ołtarzem. Ciekawostką jest to, że na malowidle widać 11 apostołów – Judasz ma twarz zamalowaną na czarno.

Inne to: Ukrzyżowanie, Ścięcie głowy Świętego Jana Chrzciciela, Zwiastowanie, Pogrzeb Świętego Odilona, Ofiara AbrahamaŚmierć Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej.

Z kruchty możemy też przejść na podwórko. W katedrze i w jej najbliższym otoczeniu zachował się cenny zespół nagrobków ormiańskich. Najwięcej nagrobków jest właśnie przy dziedzińcu południowym, na który możemy się udać. Poza nagrobkami jest tu drewniana kaplica z grotą Męki Pańskiej oraz trzema mocno zniszczonymi osiemnastowiecznymi rzeźbami drewnianymi: Chrystusa, Matki Bożej i Świętego Jana Chrzciciela.

Do absydy katedry przylega dziedziniec wschodni, zwany Zaułkiem Ormiańskim. Wznosi się przy nim kilka budowli zespołu katedralnego. Najbardziej okazały z nich to dzwonnica, wzniesiona w 1571 roku.

Po II wojnie światowej, wobec wyjazdu do Polski niemal wszystkich lwowskich Ormian wraz z duchowieństwem oraz likwidacji przez władze radzieckie wszelkich struktur obrządku ormiańskokatolickiego, katedrę zamknięto i przez długi czas wykorzystywano jako magazyn Lwowskiej Galerii Obrazów. W 1997 roku powstała na Ukrainie diecezja Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego skupiająca wiernych odłamu ortodoksyjnego i w 2002 roku katedra, pomimo starań wspólnoty ormiańskokatolickiej, została przekazana Kościołowi Apostolskiemu, a nie Kościołowi ormiańskokatolickiemu.

Rekomendujemy wybranie się na nabożeństwo w obrządku ormiańskim. Podczas mszy nie usłyszymy organów ani żadnych innych instrumentów, a pieśni wykonywane będą przez kilkunastoosobowy chór. Nad całością czuwa kapłan, który swoim donośnym, niskim głosem celebruje nabożeństwo. Piękne, przejmujące i jakże odmienne doznania niż w kościele katolickim. Warto uczestniczyć, posłuchać.

Wychodzimy, wracając tą samą drogą, czyli przez kruchtę na ulicę Krakiwską. Skręcamy w lewo, dochodzimy do ulicy Wirmeńskiej (dawnej ulicy Ormiańskiej) i skręcamy ponownie w lewo. Idziemy prosto do ulicy Fiedorowa (dawnej Blacharskiej, a jeszcze wcześniej Żydowskiej).

Tu po drodze, przed skrzyżowaniem z ulicą Drukarską (dawną Grodzickich), możemy się zatrzymać na moment, bo po lewej stronie na parterze kamienicy z numerem 19 mieści się niewielka, niepozorna kawiarenka Ormianka uważana za jedną z najlepszych kawiarni we Lwowie. Można tutaj popatrzeć na rytuał parzenia kawy po ormiańsku. Kawę parzy się na gorącym piasku i w tygielku, z którego potem dostaniemy mocny, aromatyczny napój. No i ten zapach… Czas na przerwę na kawę, najlepiej z jakimś pysznym ciastkiem, a jest w czym wybierać…

Idziemy dalej ulicą Wirmeńską do ulicy Fiedorowa i skręcamy w nią na prawo. Po lewej stronie, przy placu Muzealnym (dawnym Dominikańskim) znajduje się kościół dominikanów pod wezwaniem Bożego Ciała, uznany za jedno z najwybitniejszych dzieł lwowskiej architektury barokowej.

Kościół dominikanów ma znakomicie zharmonizowaną bryłę, wzorowaną na wiedeńskim kościele Świętego Karola Boromeusza. Składa się z nawy na planie elipsy, do której przylega sześć promieniście rozmieszczonych kaplic. Wklęsłą fasadę akcentują dwie pary potężnych kolumn wspierających łamane belkowanie i półkolisty fronton, na którym ustawiono wyobrażenie kielicha z promienistą hostią oraz kamienne rzeźby świętych dominikańskich. Na tym frontonie, pod kielichem jest napis:

Soli Deo honor et gloria.

(w tłumaczeniu: Samemu Bogu i jedynie Jemu [należy się] cześć i chwała)

Bogactwem i harmonią zachwyca jednolity późnobarokowy wystrój wnętrza. Znajduje się tu dwustronny ołtarz główny z oryginalnymi siedemnastowiecznymi drewnianymi rzeźbami czterech świętych. W zwieńczeniu, pod baldachimem, umieszczono piętnastowieczny krucyfiks z czarnego drewna, nad którym umieszczono kielich z hostią w glorii. Na obwodzie podstawy bębna kopuły umieszczono zespół osiemnastu drewnianych figur zakonników reguły augustiańskiej, należący do szczytowych osiągnięć lwowskiej rzeźby rokokowej. Warto zwrócić uwagę na marmurowe nagrobki, z których najciekawsze to pomnik austriackiego gubernatora Franza von Hauera oraz malarza i rysownika Artura Grottgera. W niedostępnych dla zwiedzających kryptach kościoła znajduje się zespół alabastrowych nagrobków z końca XVI i początku XVII wieku.

Do II wojny światowej lwowski kościół dominikanów był znanym sanktuarium maryjnym. W jego ołtarzu głównym znajdował się cudowny obraz Matki Bożej Zwycięskiej. Według tradycji była to pochodząca z Konstantynopola ikona, namalowana rzekomo przez samego Świętego Łukasza Ewangelistę. Legenda mówi, że książęta kijowscy, podobnie jak cesarze bizantyjscy, zabierali ją na wyprawy wojenne.

Obok kościoła stoi dwukondygnacyjna dzwonnica. Do dzwonnicy i kościoła przylega budynek klasztorny wzniesiony w XVI wieku. W XIX wieku mieściło się tu gimnazjum, do którego uczęszczał m.in. ukraiński poeta romantyczny Markijan Szaszkewycz. Obecnie część budynku zajmuje Muzeum Historii Religii z cennymi kolekcjami malarstwa ikonowego, sztuki cerkiewnej i kościelnej, judaików i starodruków.

Na placyku w pobliżu kościoła dominikanów stoi odsłonięty w 2005 roku pomnik Nikifora, czyli Epifana Drowniaka, Łemka z Krynicy, słynnego malarza prymitywisty. Pomnik przedstawia go siedzącego na ławce, w nieodłącznym kapeluszu i okularach. A dlaczego jest tu pomnik, do tego niejedyny na Ukrainie? Otóż Łemkowie uważają się za część narodu ukraińskiego, wespół z Hucułami i Bojkami. Dlatego też Ukraińcy szczycą się Nikiforem nie mniej od Polaków.

Idziemy dalej ulicą Fiedorowa. Dochodzimy do ulicy Ruskiej, po której jeżdżą tramwaje, więc na pewno usłyszymy czasami charakterystyczny dźwięk trzeszczących starych wagonów. Skręcamy w lewo i po tej samej stronie dochodzimy do najcenniejszej we Lwowie świątyni prawosławnej, wspaniałego zabytku późnego renesansu, cerkwi Uspieńskiej (Wołoskiej). Jej zespół składa się z trzech organicznie związanych ze sobą budowli: samej cerkwi, wieży Korniakta oraz kaplicy Trzech Świętych. Obecnie jest użytkowany przez Ukraińską Autokefaliczną Cerkiew Prawosławną.

Cerkiew jest trójnawową bazyliką złożoną z krótkiego babińca, nawy na planie prostokąta oraz półkuliście zamkniętego prezbiterium. Nad dachem wnoszą się trzy kopuły z wysokimi latarniami. We wnętrzu zwraca uwagę dekoracja kasetonowa z rozetami, wypełniająca wnętrze kopuły nad centralną częścią nawy. W prezbiterium znajduje się wykonany w 1773 roku ołtarz, który stanowi jedyne w swoim rodzaju połączenie elementów tradycji łacińskiej i wschodniej. Wnętrze absydy wypełnia wielka, kolumnowa edikula, bardzo przypominająca barokowe ołtarze kościelne, którą poprzedza stosunkowo niska ścianka rokokowego ikonostasu z misternie rzeźbionymi carskimi wrotami. Umieszczono w nim kilkanaście cennych ikon malowanych w pierwszej połowie XVII wieku przez mistrzów Fedora Seńkowicza i Mikołaja Petrachnowicza. Z prezbiterium łączy się wysoka na 65 metrów dzwonnica, od nazwiska fundatora powszechnie zwana wieżą Korniakta, stanowiąca jeden z charakterystycznych elementów panoramy Lwowa. Na wieży jest kilka dzwonów, z których największy jest dzwon Kirył, odlany przez lwowskiego ludwisarza Teodora Polańskiego w 1783 roku. Do cerkwi Wołoskiej przylega kaplica Trzech Świętych z misternie rzeźbionym portalem głównego wejścia. Polecamy zajrzeć do środka kaplicy i porównać wewnętrzną płaskorzeźbę kamienną z tą, którą widzieliśmy w katolickiej kaplicy Boimów. Pod względem kunsztu rzeźbiarskiego są do siebie bardzo podobne – co jest pięknym świadectwem swoistej rywalizacji w czasach renesansu pomiędzy katolikami a prawosławnymi – kto zbuduje świątynię piękniejszą… Wspomniana już wieża Korniakta też jest świadectwem podobnej rywalizacji. Zwróćmy uwagę, że jest ona nieproporcjonalnie wyższa od samej cerkwi, a to dlatego, że znajdujący się tuż obok kościół dominikanów był najwyższą świątynią dominującą nad miastem, co nie podobało się prawosławnym Rusinom (Ukraińcom). Cerkwie wyższe nie mogą być, więc postanowiono dzwonnicę postawić wyższą od tej u dominikanów. I jes wyższa – o 5 metrów…

Doszliśmy zatem do ulicy Ruskiej.

Możemy wrócić do skrzyżowania z ulicą Fiedorowa i skręcić w prawo. Południowy odcinek tej ulicy przebiega przez teren dawnej dzielnicy żydowskiej. Pod numerem 27 stoi dawny dom gminy żydowskiej, a w jego podwórzu można obejrzeć pozostałości synagogi Złotej Róży. Na naszej planszy znajdziemy kwartał z ulicami, gdzie była ta synagoga.

Północno­‑wschodni fragment Starego Miasta zajmowała dawniej dzielnica żydowska, w której Żydzi osiedlili się na mocy przywileju wydanego przez Kazimierza Wielkiego tuż po postaniu miasta w 1356 roku. Mieszkali tu głównie bogaci kupcy.

Przed II wojną światową na terenie Starego Miasta istniały dwie synagogi: Wielka, wybudowana w latach 1799–1801 w pobliżu Arsenału Miejskiego, oraz gotycko­‑renesansowa synagoga Złotej Róży. Obie żydowskie świątynie zostały zniszczone przez hitlerowców w 1942 roku. Po Wielkiej Synagodze nie pozostał żaden ślad, a z synagogi Złotej Róży zachował się fragment północnej ściany z widocznym obrysem sklepień i fundamentami. W ścianę sąsiedniego budynku wmurowano tablicę ku czci ponad 100 tysięcy lwowskich Żydów zamordowanych przez nazistów.

Nieco dalej, skręcając w ulicę Starojewrejską (dawną Boimów), dochodzimy do placu, przy którym znajduje się dwupiętrowa restauracja Pstrug, chlieb i wino. Jedna z wielu restauracji we Lwowie ze znakomitymi specjałami, takimi jak pstrąg karpacki podawany ze świeżo pieczonym chlebem i winem, ale wyróżnia się tym, że ma menu w brajlu i w wersji audio. We Lwowie znajdziemy jeszcze brajlowskie menu we wszystkich restauracjach McDonald's.

Wracamy do skrzyżowania z ulicą Ruską i skręcamy w lewo. Idąc prosto, dochodzimy na Rynek i jego południową stronę, czyli do miejsca, z którego rozpoczynaliśmy naszą dzisiejszą wycieczkę.

Czy obejrzeliśmy Stare Miasto? Na pewno nie. Niemal każda uliczka ma zabytkowe budynki, a w murach wielu kamienic zapisane są ciekawe historie. O części już opowiedzieliśmy, a inne czekają na odkrycie. Jeśli starczy czasu i sił, to warto pospacerować właściwie każdą z prostopadłych do siebie par ulic wybiegających z naroży Rynku. Są to ulice: Serbska i Ruska, Stawropigijska (dawna Dominikańska) i Drukarska (dawna Grodzkich), Krakiwska i Szewska (dawna Trybunalska) oraz Beryndy (dawna Kilińskiego) i Halicka, gdzie stoi Katedra Łacińska, od których zaczęliśmy dzisiejszy spacer.

Warto pobłądzić po lwowskich uliczkach… Na ulicy Serbskiej pod numerem 3, na kilku kondygnacjach starej kamienicy mieści się Lwowska Manufaktura Czekolady, gdzie można się napić gorącej czekolady i popróbować pralinek czekoladowych o różnych smakach.

Po tak wyczerpującym dniu należy się zasłużony odpoczynek.

⤌ powrót do spisu treści

TRASA NR 3
PLANSZE B2, B3, B5 I B6

PLAC i POMNIK ADAMA MICKIEWICZA
HOTEL GEORGE
KAMIENICA SPRECHERA
POMNIK TARASA SZEWCZENKI
TEATR OPERY I BALETU (DAWNY TEATR WIELKI)
CERKIEW MATKI BOŻEJ NIEUSTAJĄCEJ POMOCY
BASZTA PROCHOWA
ARSENAŁ MIEJSKI
CERKIEW ŚWIĘTEGO MICHAŁA ARCHANIOŁA
PAŁAC NAMIESTNICTWA GALICJI
MUZEUM BAROKOWEJ SZTUKI SAKRALNEJ
CERKIEW ŚWIĘTEGO ANDRZEJA

Najbardziej reprezentacyjną ulicą Lwowa jest Prospekt Swobody (dawniej noszący nazwę Wałów Hetmańskich), biegnący wzdłuż zachodniej granicy Starego Miasta.

Dawne Wały Hetmańskie powstały w końcu XVIII wieku w miejscu fortyfikacji miejskich. Tworzą je dwie równoległe ulice, które pierwotnie rozdzielała płynąca między nimi rzeka Pełtew (obecnie niewidoczna, przykryta). Nazwa wałów upamiętniała postać hetmana Stanisława Jabłonowskiego, który uratował w 1695 roku miasto, rozbijając pod jego murami Tatarów.

Znaczna większość turystów, ale też mieszkańców Lwowa (zwłaszcza tych młodszych), nie uświadamia sobie, że miasto zostało zbudowane nad rzeką Pełtwią i jej licznymi dopływami. W wiekach XIII–XIX rzeka Pełtew odgrywała bardzo ważną rolę w życiu Lwowa, jego gospodarki i obrony. Zaczynała się ona na Kulparkowie i płynęła pod Wzgórzami Wuleckimi. Dopływ Pełtwi to rzeczka Soroka, płynąca od parku Stryjskiego, a także potok Kozielniki i Świnoryja. Dla obrony średniowiecznego miasta najważniejsze znaczenie miało doprowadzenie wody z Pełtwi do miejskiej fosy. Dla gospodarki Lwowa pierwszorzędne znaczenie miały liczne młyny, sadzawki i stawy. W XIII wieku kronikarze wspominają dwa młyny na przedmieściu Krakowskim, zaś w XVII wieku było ich już 11 na Krakowskim i 7 na przedmieściu Halicki. Budowano całe kaskady stawów i prowadzono hodowlę ryb. W latach czterdziestych XIX wieku we Lwowie zasklepiono pierwszy fragment Pełtwi i tak powstał plac Mariacki (dziś Mickiewicza). Na skutek dalszych prac zasklepiających rzekę powstały szerokie planty na ulicy Akademickiej i Wały Hetmańskie (dziś aleja Swobody), dalej ulica Czornowiła (dawniej Pełtewna) itd. Zasypano też dwa ogromne stawy (Panieński i Pełczyński). I tak od roku 1841 do 1905 stopniowo zasklepiano Pełtew. Teraz rzeka płynie, ale pod bulwarem, jest połączona z systemem kanalizacyjnym miasta. O tym, że rzeka została ujarzmiona i sprowadzona do kanałów można się było dowiedzieć z filmu Agnieszki Holland W ciemności, opowiadającym o kilkunastu Żydach ukrywanych w czasie II wojny światowej w kanałach lwowskich, którymi zaopiekowało się kilku Polaków.

Obecną postać współczesny Prospekt Swobody uzyskał w 1888 roku, kiedy zasklepiono koryto rzeki i urządzono na jego miejscu obsadzone drzewami planty długości około 500 metrów i szerokości 50 metrów. Przed 1939 rokiem każda z dwóch ulic rozdzielonych plantami nosiła odrębną nazwę: od strony Starego Miasta biegła ulica Hetmańska, a po przeciwnej stronie ulica Legionów.

Zaczynamy naszą dzisiejszą wycieczkę od placu Mickiewicza (dawnego placu Mariackiego, a za czasów austriackich – placu Ferdynanda), który jest początkiem Prospektu Swobody od strony południowej i zarazem leży przy południowej stronie Starego Miasta.

Na planszy B5 znajdziemy w dolnej części znak pomnika Adama Mickiewicza.

Lwowski pomnik Mickiewicza to jeden z najpiękniejszych na świecie pomników naszego wieszcza, powstały spod dłuta rzeźbiarza Antoniego Popiela przed 50. rocznicą śmierci poety.

Odsłonięcie pomnika nastąpiło 30 października 1904 roku. Na uroczystość przybył z Paryża syn poety Władysław Mickiewicz, który tak opisał tę chwilę w swoich Pamiętnikach:

[…] uroczystość była wzruszająca. Szkoły, cechy szły w pochodzie w nadzwyczajnym porządku. W każdym oknie miasta wystawione są portrety naszego ojca. Co do pomnika, składa się on z pięknej kolumny, na której wierzchołku znajduje się kadzielnica wyobrażająca znicz, ogień wiecznie podtrzymywany na ołtarzach ofiarnych pogańskiej Litwy. Anioł (rzeźbiarz musiał wiernie skopiować młodą pensjonarkę, która służyła mu za model) podaje z góry lirę poecie. Każdy uczeń szkoły sztuk pięknych określiłby to jako styl szablonowy. Poeta trzyma w ręku zwój papieru, który będzie mu bardzo przeszkadzał w brząkaniu na lirze. Sam posąg nie ma wad technicznych, tylko dzięki usiłowaniu, by nadać memu ojcu wyraz natchniony, popada się w niebezpieczeństwo nadania mu póz pretensjonalnych.

Napływ publiczności był ogromny. Był to olbrzymi pochód wszystkich cechów, stowarzyszeń młodzieży, chłopów, miast Polski pod jarzmem rosyjskim i pruskim, nie podamy nazwisk tych ostatnich – pisały dzienniki – żeby ich nie narazić.

Porządek był wzorowy. Dzielnica ta dumna była ze wzniesienia pomnika po Poznaniu i Krakowie, stwierdzając w ten sposób raz jeszcze bezpłodność wysiłków, zmierzających do stworzenia trzech umysłowości polskich, podczas gdy istniała tylko jedna w trzech różnych zaborach. […]

O uroczystym obiedzie, wydanym trzydziestego pierwszego października przez prezydenta miasta Godzimira Małachowskiego, powiem tylko tyle, że brały w nim udział znakomitości Galicji, jak namiestnik cesarski, hrabia Andrzej Potocki, który miał zginąć z ręki fanatyka rusińskiego, hrabia Badeni, obaj arcybiskupi, Bilczewski i Teodorowicz, i wielu innych. W chwilach podobnych koterie polityczne zawierają rozejm, ludzie, nie bacząc na poglądy rozmawiają przyjaźnie.

Nazajutrz wydano w klubie literackim obiad dla mnie i dla rzeźbiarza pomnika, Antoniego Popiela. Popiel zapytał mnie, co myślę o jego pomniku. Odpowiedziałem mu, że jest więcej wart, niż pomnik krakowski, co jest prawdą. […]

Pomnik zachował się w nienaruszonym stanie przez jakże burzliwe czasy wojen. W Krakowie pomnik Adama Mickiewicza został zniszczony przez Niemców w 1940 roku, aby upokorzyć Polaków, ale to wydarzenie było motorem dla wielu do wstąpienia w szeregi polskiej armii podziemnej. To doświadczenie spowodowało, że Niemcy po wkroczeniu do Lwowa w 1941 roku pozostawili pomnik w stanie nienaruszonym. Burzliwa jest również historia warszawskiego pomnika Adama Mickiewicza, który został odsłonięty w 1898 roku, w setną rocznicę urodzin poety. W 1944 roku Niemcy zdemontowali go i wywieźli do Rzeszy. Po wojnie w Hamburgu znaleziono jego głowę i fragment torsu. Wykonano nowy odlew i został on odsłonięty ponownie w 1950 roku przez Bolesława Bieruta.

Na południe i na północ od pomnika stoją dwa piękne, okazałe budynki. Pierwszy, ten od południa, to neorenesansowy Hotel George [czytaj Hotel Żorż] wybudowany w 1893 roku, za czasów radzieckich znany jako Inturist, zlokalizowany u wylotu ulicy Szewczenki (dawnej Janowskiej). Jego fasadę zdobi bogata oprawa okien oraz rzeźby wykonane przez Antoniego Popiela na podstawie modeli Leonarda Marconiego. Wyróżniają się wśród nich alegorie Europy, Azji, Afryki i Ameryki oraz umieszczona na frontonie płaskorzeźba Świętego Jerzego.

W czasie Wiosny Ludów stacjonowali tu generałowie Józef DwernickiJózef Bem, pomieszkiwali cesarz Franz Josef IJózef Piłsudski, Franciszek Liszt, Honoriusz Balzak, a z balkonu hotelowego śpiewał polski tenor, Jan Kiepura. Nocował tu też Ignacy Jan Paderewski. W służbowym mieszkaniu dyrektora urodził się tutaj i spędził dzieciństwo znany pisarz austriacki Leopold von Sacher­‑Masoch (1836–1895), autor skandalizującej powieści Wenus w futrze, od którego nazwiska powstał termin masochizm. Po remoncie nadal jest tu jeden z najelegantszych hoteli we Lwowie.

Drugim budynkiem, tym na północ od pomnika Mickiewicza, jest sześciokondygnacyjna kamienica Sprechera, która powstała w stylu neoklasycystycznym i modernistycznym w latach 1912–1921. Na parterze mieszczą się tu od wielu lat księgarnie, a także stylowa, biedermeierowska apteka zwana niegdyś Mariacką.

Kierujemy się na północny zachód Prospektu Swobody i będziemy się poruszać środkiem bulwaru, wśród szpaleru imponujących kasztanowców.

Zaraz na początku, na naszym planie – na lewo od placu, po prawej stronie możemy się zatrzymać przy fontannie z marmurową figurą Matki Boskiej, której historia jest dość burzliwa. W miejscu, w którym obecnie stoi pomnik Adama Mickiewicza, rzeka rozwidlała się, tworząc niewielką wysepkę. To tu początkowo, w 1862 roku, stała ozdobna figura NMP. Z chwilą gdy rozpoczęto budowę pomnika Adama Mickiewicza, studnię z postacią Matki Boskiej przeniesiono w inne miejsce. Stało się to w roku 1904. Projekt nowej studni z fontanną opracował architekt Michał Łużecki. Posąg Matki Boskiej stanął na wysokim postumencie w środku wypełnionej wodą czaszy. Za czasów sowieckich fontanna została przerobiona. Figura Matki Boskiej w centrum socjalistycznego miasta była rzeczą niedopuszczalną, więc zdjęto ją i przeniesiono do kaplicy Boimów, którą wówczas wykorzystywano jako skład. Obecnie posąg Matki Boskiej znajduje się w cerkwi Świętego Andrzeja (dawnym kościele bernardynów), do którego jeszcze podczas tej wycieczki zajrzymy. W 1997 roku fontannę odbudowano, umieszczając kopię pierwotnej figury Matki Boskiej.

Przy ogrodzeniu otaczającym fontannę stoi tablica z płaskorzeźbą Matki Boskiej i opisem brajlowskim z krótką historią pomnika.

Idziemy dalej. Przechodzimy przez ulicę Doroszenki (dawną Obrońców Lwowa) i kontynuujemy spacer. Prospekt Swobody to ulubiony bulwar mieszkańców Lwowa, miejsce ich spotkań i spacerów. Na ławeczkach panowie grają w szachy, karty, lub spędzają czas na pogawędkach. Tu znajduje się postój konnych dorożek, którymi można odbyć przejażdżkę po mieście.

Po prawej stronie za moment zobaczymy odsłonięty 24 sierpnia 1992 roku pomnik ukraińskiego poety i malarza Tarasa Szewczenki. Obok niego, nieco dalej, wznosi się postawiony w 1996 roku dwunastometrowy słup pokryty płaskorzeźbami, przedstawiającymi najważniejsze wydarzenia i postaci z historii Ukrainy, o umownej nazwie Fala odrodzenia narodowego. Wokół pomnika rozciąga się niewielki placyk, na którym odbywają się zgromadzenia patriotyczne. Kiedyś w tej okolicy stał pomnik króla Jana III Sobieskiego. Władze ukraińskie przekazały pomnik Polsce w 1950 roku. Przez szesnaście lat stał w Wilanowie, zaraz na lewo od wejścia na dziedziniec pałacowy, by trafić w końcu do Gdańska na jeden z głównych placów starego Miasta – Targ Drzewny, w miejsce usuniętego monumentalnego niemieckiego pomnika.

Po prawej stronie od pomnika znajdziemy model architektoniczny pomnika Tarasa Szewczenki z brązu z dokładną jego repliką wykonany przez rzeźbiarzy Wladimira i Andreja Suchorskysów.

Przechodzimy przez ulicę Hnatiuka (dawną Jagiellońską) i idziemy dalej dawnymi Wałami. Mijamy fontannę i dochodzimy do końca Prospektu, który zamyka gmach Teatru Opery i Baletu (dawnego Teatru Wielkiego), wzniesiony w latach 1895–1900 według projektu Zygmunta Gorgolewskiego. Jest to jedna z najpiękniejszych lwowskich budowli doby historyzmu, łącząca w sobie elementy neorenesansu i neobaroku. Reprezentacyjną fasadę akcentuje loggia z trzema dużymi arkadami. W niszach po bokach loggii stoją rzeźby, personifikacje Komedii i Tragedii, dłuta Antoniego Popiela i Tadeusza Barącza. Nad loggią znajduje się szerokie belkowanie ozdobione tarczami herbowymi i posągami ośmiu muz. Całość wieńczą trzy miedziane posągi: Sława (z gałązką palmową), Geniusz dramatuGeniusz muzyki. Przepychem imponuje także wystrój wnętrza, obfitującego w marmury, złocenia, malowidła i rzeźby.

Pierwszy dyrektor Teatru Tadeusz Pawlikowski w swoim przemówieniu powiedział:

[…] Przyszedłem tu… pracować dla sztuki w ogóle, dla sztuki polskiej w szczególności! Świadomy jestem w całej pełni znaczenia jakie ma sztuka dla naszego narodu. Miasto Lwów ofiarnością swoją na zbudowanie tego gmachu dowiodło, że rozumie ze swobody autonomicznej wynikające, a daleko poza rogatki miasta i poza granice tej monarchii sięgające, obowiązki. Toteż jeżeli ambicją moją będzie, aby obecnie scena lwowska była najlepszą narodową sceną, to pragnę tego nie tylko dla Lwowa…. ale niemniej drogim mi będzie odbłysk pracy mojej w Krakowie, w Poznaniu, a nade wszystko w Warszawie… Sztuka ma oprócz innych i zadania socjalne. Dla spełnienia tych zadań winna się demokratyzować. Ale demokratyzacja może być dwojaka: obniżenie tego, co wysokie, albo podnoszenie tego, co niskie. Ta druga demokracja jest w tradycji polskiej, ona znalazła też wyraz w Konstytucji 3 Maja. […]

Na uroczyste otwarcie teatru przybyli znamienici goście, a wśród nich Henryk Sienkiewicz, Ignacy Jan Paderewski, Henryk Siemiradzki i wielu innych. Po otwarciu teatru w lwowskim Dzienniku Polskim pisano:

[…] wznieśliśmy twierdzę, która ma być po wieczne czasy nie tylko świadkiem wymownym naszej miłości i szacunku dla sztuki, ale także jednym z ognisk polskiej oświaty […]

Opera we Lwowie, słusznie uważana za jedną z najpiękniejszych w Europie, ma 1100 miejsc na widowni i trzy piętra lóż. Niestety, Opery nie można zwiedzać, ale można to zrobić, kupując wejściówki na pół godziny przed spektaklem i podziwiać wnętrza w czasie i przed przedstawieniem.

Z prawej strony budynku lwowskiej Opery znajduje się lokal o nazwie Lewy brzeg. Wchodzi się do niego po schodach i dalej drewnianym mostem. We wnętrzu można zobaczyć rzekę Pełtew, a dokładnie – jej niewielki fragment. Odkrywamy, że budynek stoi na rzece. Wymagało to zasklepienia rzeki Pełtwi, przeniesienia jej koryta i wykonania nowoczesnego żelbetowego fundamentu Opery, na którym wzniesiono ściany z cegły i kamienia, a całość zaprojektowana zostało przez inżyniera Jana Boguckiego.

Przed Teatrem Opery i Baletu we Lwowie w 1952 roku stanął witany przez tłumy pomnik Lenina. Na początku lat dziewięćdziesiątych usunięto go, ale przy okazji dokonano zdumiewającego odkrycia. Gdy przystąpiono do demontażu cokołu, okazało się, że wewnątrz, obłożona fragmentami żydowskich macew i polskich płyt nagrobnych znajduje się rzeźba orła w stanie prawie nieuszkodzonym. Orzeł – pochodzący, jak się okazało z Cmentarza Orląt – ocalał, stanowił bowiem rdzeń betonowego postumentu.

Niedługo na placu prawdopodobnie przed głównym wejściem lub w bliskim sąsiedztwie stanie kolejny model architektoniczny z repliką Opery we Lwowie.

Stojąc przodem do gmachu teatralnego, kierujemy się na prawo w ulicę Łesi Ukrainki (dawnej Skarbkowskiej). Dochodzimy do stojącego po lewej stronie dawnego Teatru Skarbkowskiego, który już widzieliśmy podczas zaproponowanej przez nas zwiedzania Trasy nr 2. Możemy jednak zrobić krótką przerwę i zajrzeć ponownie na targ mieszczący się przez teatrem.

Idziemy dalej – dochodząc do skrzyżowania z ulicą Krakiwską, jedną z najstarszych ulic Lwowa.

Północną granicę Starego Miasta wyznaczają ulice: Horododzka (dawna Gródecka) oraz biegnąca równolegle do ulicy Łesi Ukrainki – ulica Gonty (dawna Kościelna), która łączy dwa place: plac Jarosława Osmomysła (dawny Krakowski) i plac Daniela Halickiego (dawny Strzelecki).

Do placu Jarosława Osmomysła możemy dojść, skręcając w lewo w ulicę Krakiwską. A warto tam się wybrać, bo po skręcie w prawo z ulicy Krakiwskiej i po przejściu na drugą stronę znajdziemy się przy drugiej z najstarszych świątyń Lwowa, cerkwi Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, czyli dawnym kościele pod wezwaniem Matki Bożej Śnieżnej.

Kościół ten został ufundowany w XIII wieku przez Niemców, którzy stanowili znaczną część mieszkańców średniowiecznego Lwowa. Do czasu wzniesienia katedry był świątynią parafialną dla całego miasta, później służył głównie ludności niemieckiej, która z czasem uległa całkowitej polonizacji. Po II wojnie światowej w kościele mieścił się magazyn, a następnie muzeum fotografii. Na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku świątynię przekazano grekokatolikom. Kościół jest budowlą jednonawową. Wystrój wnętrza jest bardzo skromny.

Wróćmy jednak do skrzyżowania ulicy Krakiwskiej z ulicą Łesi Ukrainki, którą idziemy dalej na wschód, w kierunku prawej części naszej planszy. W średniowieczu była to niewielka uliczka zamknięta od zachodu murem Niskiego Zamku. Wzdłuż jej północnej (nieparzystej) strony do początku XIX wieku biegł wewnętrzny mur miejski. Dopiero po jego wyburzeniu powstały kamienice czynszowe. Pod numerem 11, w kamienicy stojącej wcześniej na tym miejscu, urodził się i mieszkał do 1913 roku poeta Leopold Staff (1878–1957). Pod numerem 15 natomiast stała niegdyś wieża Blacharzy, zaś pod numerem 23 – wieża Mieczników.

Na rogu ulic Łesi Ukrainki i Pidwalnej (dawnej Podwalnej) stoi neorenesansowy gmach dawnej szkoły miejskiej imienia Stanisława Staszica. W czasie wojny polsko­‑ukraińskiej stacjonowały w niej oddziały Strzelców Siczowych, a obecnie mieści się tu Akademia Drukarstwa.

Skręcamy w prawo. Idziemy ulicą Pidwalną, która biegnie wzdłuż dawnej fosy, tej części otaczającej Stare Miasto od strony wschodniej. Na miejscu zasypanej fosy założono w 1820 roku planty i w ten sposób powstała druga obok Wałów Hetmańskich reprezentacyjna aleja, zwana Wałami Gubernatorskimi. Zawiera się ona pomiędzy ulicami Wynnyczenki i Pidwalnej. Park na Wałach Gubernatorskich, podobnie jak planty na Wałach Hetmańskich, ma status chronionego obiektu przyrodniczego.

Najpierw natrafimy na Arsenał Królewski, który stoi w pobliżu znanej już nam cerkwi Uspieńskiej (Wołoskiej). Arsenał był częścią staromiejskich murów obronnych i został wybudowany w latach 1639–1649 przez króla Władysława IV. Naprzeciwko arsenału, pośrodku plant Wałów Gubernatorskich, wznosi się baszta Prochowa zbudowana w latach 1554–1556, pozostałość po umocnieniach obronnych Lwowa. Jest to potężna, kamienna budowla na planie półowalu, nakryta dachem namiotowym, o murach grubości do trzech i pół metra, z niewielkimi okienkami­‑strzelnicami. Obecnie w baszcie mieści się Dom Architekta. W sąsiedztwie stoi budynek tzw. szkoły niemieckiej, czyli dawnego męskiego gimnazjum imienia Karola Szajnochy, której uczniem był m.in. pisarz Stanisław Lem. Pan Stanisław wspominał:

[…] Uczyłem się w latach trzydziestych w II Gimnazjum Państwowym im. Karola Szajnochy. Mieliśmy bardzo mieszany zespół nauczycielski. Byli Polacy, było dwóch Ukraińców, łacinnikiem był Żyd – wszyscy na posadach państwowych. Nasze gimnazjum mieściło się na Wałach Lwowskich. Z boku znajdowała się prochownia z XVI wieku, a na górę szedł tramwaj w kierunku Wysokiego Zamku, gdzie był piękny park i myśmy się tam po lekcjach bawili. […]

Drugim językiem wykładowym w tym gimnazjum w czasach austriackich był język ruski (ukraiński), dzięki czemu jest to najstarsza szkoła średnia na Ukrainie. Dzisiaj w gimnazjum prowadzone są zajęcia z rozszerzonym językiem niemieckim.

Idziemy dalej, wzdłuż ulicą Pidwalnej; po prawej stronie dochodzimy do wybitnego dzieła lwowskiej secesji, jakim jest gmach Towarzystwa Ubezpieczeń Dniestr wzniesiony w 1905 roku, według projektu ukraińskiego architekta Iwana Lewińskiego (1851–1919) i polskiego architekta Tadeusza Obmińskiego (1874–1932). Jest to monumentalna, czterokondygnacyjna budowla z dwoma dziedzińcami wewnętrznymi. W bogatym wystroju zewnętrznym wykorzystano m.in. elementy huculskie w postaci płaskorzeźbionych ozdób o motywach ludowych haftów oraz umieszczonych pod oknami kompozycji z barwnych płytek ceramicznych.

Dochodzimy do Arsenału Miejskiego, wzniesionego z kamiennych bloków i cegły w latach 1574–1576. Pierwotnie był on wbudowany w linię murów obronnych. Jest to budowla trójkondygnacyjna, z wysokim dachem i niewielkimi okienkami, służącymi dawniej jako strzelnice. Mieści się tu obecnie filia Lwowskiego Muzeum Historycznego z ciekawą kolekcją broni i militariów. Do naroża północnej ściany Arsenału przylega pięcioboczna baszta, którą niegdyś opiekowały się cechy powroźników i tokarzy.

Muzeum Arsenał poszerza swoją ofertę dla osób niewidomych i słabowidzących. Nie tylko zostały opracowane audioprzewodniki, etykiety brajlowskie, audiodeskrypcje wybranych obiektów muzealnych, ale też ich kopie, które można dotykać, na przykład broń czy zbroję rycerską. Powstała również książka w piśmie Braille’a z opisem sal, ekspozycji, indywidualnych eksponatów, ciekawych faktów historycznych. Książka znajduje się przy wejściu w pobliżu kasy.

Teraz skierujemy się na drugą stronę Wałów Gubernatorskich. Na rogu ulicy Proswity (dawnej Karmelickiej) znajduje się dawny zespół klasztorny karmelitów. Po 1946 roku kościół był użytkowany jako muzeum nauki i techniki. Obecnie, od 1991 roku, jest to cerkiew greckokatolicka Świętego Michała Archanioła, prowadzona przez zakon studystów. Jest to świątynia trójnawowa z transeptem i prostokątnie zamkniętym prezbiterium, do którego przylegają dwie kaplice boczne, dwie zakrystie oraz chór zakonny.

Przy drugim rogu ulicy Proswity z ulicą Wynnyczenki znajduje się przypominający pałac neobarokowy gmach Namiestnictwa Galicji, zbudowany w latach 1877–1880. To budynek o wysokim dachu i z bogato zdobioną fasadą, z czterokolumnowym portykiem wejściowym. Przed wojną mieścił się tu urząd wojewódzki, obecnie zaś lwowska administracja obwodowa. W 1908 roku w tym gmachu ukraiński student Myrosław Siczynski zastrzelił polskiego namiestnika Galicji, hrabiego Andrzeja Potockiego (1861–1908).

Idziemy wzdłuż wschodniej części ulicy Wynnyczenki, kierując się na południe – na naszej planszy poruszamy się w dół mapy.

Po lewej stronie pod numerem 12 stoi budynek, w którym mieściła się jedna z największych firm wydawniczych Książnica Atlas. Jej prezesem był wybitny geograf i kartograf profesor Eugeniusz Romer (1871–1954). W 1916 roku wydał on Geograficzno­‑statystyczny atlas Polski, w którym przedstawiał obraz Polski opracowany pod względem fizjograficznym, narodowościowym, gospodarczym i kulturalnym. Atlas Romera odegrał znaczącą rolę w ustaleniu granic naszego odradzającego się państwa, bowiem dostarczał cennych informacji o Polsce i Polakach, które były znane tylko z mało pewnych źródeł pochodzących z państw zaborczych. Dzięki tej pracy uznano Romera za znawcę zagadnienia i wysłano w 1918 roku jako członka delegacji polskiej do Paryża, gdzie wziął udział przy ustalaniu zachodniej granicy Polski w traktacie wersalskim. Profesor uczestniczył także w rozmowach w Rydze w 1921 roku, gdzie odegrał istotną rolę w uzgadnianiu szczegółów topograficznych przy ustalaniu polskiej granicy wschodniej.

Dochodzimy do ulicy Łyczakiwskiej (Łyczakowskiej), po jej przejściu znajdziemy się na małym placu Mytnym (dawnym placu Cłowym) przy zespole klasztoru klarysek. Obecny kościół klarysek i murowane zabudowania klasztoru wzniesiono w latach 1602–1630. W 1782 roku władze austriackie zlikwidowały klasztor i przejęły jego budynki. Znajdujący się w kościele cudowny obraz Matki Bożej Bolesnej został wówczas przeniesiony do sąsiedniego kościoła bernardynów. Zabudowania klasztorne oddano początkowo bazylianom, ale wkrótce władze umieściły tu urząd celny – i stąd nazwa placu. Później budynki służyły jako magazyn tytoniu. Kościół został przywrócony do kultu w 1900 roku jako świątynia gimnazjalna. Ponownie został zamknięty w 1946 roku. We wnętrzu kościoła zachowały się pokrywające sklepienie freski Stanisława Stroińskiego z połowy XVIII wieku i malowidła o tematyce historycznej wykonane przez Tadeusza Popiela, wśród których znajdziemy m.in. lwowskie śluby Jana Kazimierza, wjazd Jana III Sobieskiego do Lwowa po bitwie pod Żurawnem oraz obronę lwowskiego klasztoru bernardynów przed Kozakami i Tatarami. Obecnie mieści się w nim warte zwiedzenia muzeum barokowej sztuki sakralnej ze zbiorami dzieł najwybitniejszego rzeźbiarza epoki baroku, Jana Jerzego Pinsla – jest to filia Lwowskiej Galerii Sztuki. Dawne zabudowania klasztorne mieszczą technikum poligraficzne.

Przejdźmy przez ulicę Wynnyczenki na drugą stronę. Znajdziemy się przed odrestaurowanym fragmentem murów obronnych klasztoru bernardynów oraz wjazdową bramą Gliniańską z masywną wieżą.

Tym samy znaleźliśmy się we wschodniej części placu Soborowego (dawnego Bernardyńskiego), przy którym stoi zespół kościoła i klasztoru bernardynów. W dawnych czasach ten teren znajdował się poza obrębem właściwego miasta i był otoczony własnymi fortyfikacjami, które łączyły się z murami staromiejskimi.

Budowę obecnej świątyni rozpoczęto w 1600 roku uroczystym wmurowaniem kamienia węgielnego z udziałem hetmanów koronnych: Jana ZamoyskiegoStanisława Żółkiewskiego. Całość prac, które finansowali magnaci z województwa ruskiego i arcybiskupi lwowscy, zakończono około 1630 roku. Klasztor szczęśliwie uniknął kasat józefińskich i działał bez przerwy aż do 1946 roku. W czasach radzieckich w budynkach pobernardyńskich łącznie z kościołem mieściło się archiwum. W 1977 roku zespół przekazano pod nadzór Lwowskiej Galerii Obrazów. Od 1991 roku kościół jest greckokatolicką cerkwią Świętego Andrzeja, którą opiekują się bazylianie. Zabudowania klasztorne nadal zajmuje archiwum historyczne.

Kościół Świętego Andrzeja zbudowano z nieotynkowanych kamiennych ciosów w stylu przejściowym od późnego renesansu do manieryzmu. Jest to trójnawowa bazylika z silnie wydłużonym, pięciobocznym prezbiterium. Przy połączeniu prezbiterium z nawą wznosi się pojedyncza wieża o wysokości 38 metrów. Fasada kościoła nawiązuje do wzorów niderlandzkich. Szczególnie bogaty jest wystrój rzeźbiarski szczytu. W polu środkowym znajduje się nisza z posągiem Chrystusa ukazującego swe rany, bo bokach herby Polski i Litwy, a powyżej Bóg Ojciec i symbolizująca Ducha Świętego gołębica. Wnętrze zachwyca i nieco przytłacza bogactwem znakomicie zachowanego barokowego wystroju z pierwszej połowy XVIII wieku. Ściany i sklepienie gęsto pokrywają freski wykonane w latach 1738–1740. Ponadto znajdziemy tu zespół siedemnastu drewnianych, złoconych ołtarzy ozdobionych dziesiątkami rzeźb. W centrum wspaniałego, ażurowego ołtarza głównego, umieszczono obraz Matki Bożej ze Świętym Janem z Dukli z 1860 roku pędzla Zofii Fredrówny, córki Aleksandra Fredry. Na przyległej do prezbiterium zakrystii znajduje się nagrobek Świętego Jana z Dukli wykonany w 1608 roku z czerwonego marmuru przez Wojciecha Kapinosa, zwanego Życzliwym.

Obok kościoła stoi dwukondygnacyjna, czworoboczna dzwonnica z 1734 roku o skromnej dekoracji. Na dziedzińcu kościelnym, niedaleko południowej ściany świątyni, znajduje się studnia, nad którą w 1761 roku zbudowano kapliczkę na planie owalu, otwartą z czterech stron arkadami.

Idziemy dalej, w kierunku zachodnim, północną częścią placu Soborowego i dochodzimy do następnego placu. To już trzeci nasz plac – Halicki. Na zajmującym jego środek skwerze ustawiono na początku XXI wieku konny pomnik księcia halickiego Daniela, założyciela miasta.

Południową część placu zajmuje dawny pałac Bielskich wzniesiony w pierwszej połowie XVIII wieku. Jest to budowla na planie podkowy, z dziedzińcem oddzielonym od placu kamiennym ogrodzeniem.

Za pomnikiem księcia Daniela znajdują się trzy okazałe modernistyczne kamienice z początku XX wieku, stojące wzdłuż ulicy Wałowej (nazwa nie zmieniła się). Wśród nich, pod numerem 7/9, jest kamienica Bałłabanów z okrągłą narożną wieżyczką, zbudowana w latach 1908–1910. Sąsiaduje ona z kamienicą, którą wyróżniają posągi rycerzy trzymających tarcze z herbami Lwowa, Galicji Wschodniej i Zachodniej oraz Wołynia.

Plac Halicki sąsiaduje z placem Mickiewicza, od którego zaczęliśmy dzisiejsze zwiedzanie. Tym samym obeszliśmy całe Stare Miasto.

⤌ powrót do spisu treści

TRASA NR 4
Plansze B5, B7 I B8

PAŁAC POTOCKICH
OSSOLINEUM
BIBLIOTEKA BAWOROWSKICH
KOŚCIÓŁ ŚWIĘTEJ MARII MAGDALENY
POLITECHNIKA LWOWSKA

Od placu Mickiewicza od południowego zachodu odchodzi ulica Kopernika, która zachowała przedwojenną nazwę. Jest jedną z bardziej reprezentacyjnych ulic miasta, przy której znajduje się wiele ciekawych budynków. Pójdźmy zatem ulicą Kopernika w kierunku Politechniki Lwowskiej.

Zaraz przy placu Mickiewicza, u wylotu ulicy Kopernika stoi kamienica Mikolascha z 1892 roku, która mieści zabytkową aptekę Pod Złotą Gwiazdą z dziewiętnastowiecznym wyposażeniem. Pracownikiem tej apteki był w swoim czasie wynalazca lampy naftowej Ignacy Łukasiewicz (1822–1882), który tu właśnie po raz pierwszy zaprezentował swój wynalazek.

dalej i po prawej stronie dochodzimy do otoczonego niewielkim parkiem pałacu Potockich. To jedna z najpiękniejszych lwowskich rezydencji miejskich. Pałac został wzniesiony w stylu francuskiego renesansu w latach 1889–1890. Po II wojnie światowej mieścił Pałac Ślubów, a obecnie zajmuje go Lwowska Galeria Sztuki, w której umieszczono cenną kolekcję malarstwa europejskiego.

Pałac jest zbudowany na planie litery E, z dwukondygnacyjnym korpusem głównym z bogato zdobioną elewacją. Na dziedziniec wiedzie półkoliście wygięta brama zwieńczona kartuszem z herbem Potockich – Pilawą. Na uwagę zasługują piękne pałacowe wnętrza ze sztukateriami, malowidłami i witrażami.

We współczesnym budynku na tyłach pałacu mieści się Muzeum Dawnej Książki Ukraińskiej, które dysponuje bogatym zbiorem starodruków oraz odtworzonym siedemnastowiecznym warsztatem drukarskim.

Dochodzimy do skrzyżowania z ulicą Stefanyka (dawnej Ossolińskich); odwiedźmy stojący w pobliżu skrzyżowania po lewej stronie gmach Ossolineum.

Ossolineum powstało w wyniku przebudowy dawnego klasztoru karmelitanek trzewiczkowych i klasztornego kościoła Świętej Agnieszki. Klasztor został założony w 1637 roku, a budowa kościoła została zakończona w 1714 roku. Dwadzieścia lat później pożar zniszczył świątynię, ale udało się ją odbudować. W 1782 roku Austriacy zlikwidowali zgromadzenie karmelitanek, a obiekty przekazano na potrzeby łacińskiego seminarium duchownego. Później przejęły je instytucje wojskowe, doprowadzając budynki do ruiny. W 1817 roku zniszczone zabudowania nabył znany bibliofil Józef Maksymilian Ossoliński (1748–1826), który w tym samym roku założył w Wiedniu bibliotekę, nazwaną później Zakładem Narodowym imienia Ossolińskich, mającą na celu gromadzenie druków dotyczących historii Polski i Słowiańszczyzny. Już po śmierci fundatora, w 1827 roku, zbiory biblioteki przeniesiono z Wiednia do Lwowa i umieszczono w gmachach pokarmelitańskich. W 1946 roku część zbiorów Ossolineum i wydawnictwo przeniesiono do Wrocławia, gdzie funkcjonują do dziś. Na bazie pozostałych zbiorów utworzono mieszczącą się tu obecnie Bibliotekę Ukraińskiej Akademii Nauk imienia Wasyla Stefanyka. Przed wejściem stoi pomnik obecnego patrona, ukraińskiego pisarza i działacza społecznego.

Wracamy na ulicę Kopernika i idziemy dalej, czyli musimy skręcić w lewo. Pod numerem 40 wznosi się barokowa, czterokondygnacyjna wieża z ozdobnym hełmem. Jest to zachowana dzwonnica cerkwi Świętego Ducha, zniszczonej przez bombę podczas II wojny światowej. Pierwotnie był to kościół dominikanek, który po likwidacji w 1782 roku został przekazany grekokatolikom i służył jako seminarium duchowne, w którym kształciło się wielu przedstawicieli dziewiętnastowiecznych ukraińskich elit. Najsłynniejszymi absolwentami byli poeci: Markijan Szaszkewycz (1811–1843), Iwan Wahyłewicz (1811–1866) i Jakiw Hołowackij (1814–1888). Obecnie w dzwonnicy i zachowanym fragmencie klasztoru mieści się muzeum Rusałki Dniestrowej, słynnego almanachu będącego manifestem narodowych dążeń galicyjskich Ukraińców.

Dochodzimy do budynku nr 40a, który znajdziemy po prawej stronie ulicy Kopernika. Mieści się tu neobarokow pałac Sapiehów, a właściwie jego zachowana część, która nie uległa zniszczeniu podczas II wojny światowej. Pałac został zbudowany w 1868 roku dla wieloletniego marszałka Sejmu Galicyjskiego, księcia Leona Sapiehy (1803–1878).

Idziemy dalej, mijamy ulicę Kołessy (dawną Wronowskich) i po lewej stronie znajdujemy otoczony kamiennym murem kościół i szpital Świętego Łazarza. Kościół jest interesującym przykładem architektury zakorzenionej jeszcze w epoce gotyku, na co wskazuje rzut budynku, grube mury i ostrołukowe okna. Do boków kościoła przylegają dwa skrzydła siedemnastowiecznego szpitala.

Kościół Świętego Łazarza stoi naprzeciwko ulicy Bandery (dawnej Sapiehy), która w tym miejscu odchodzi od ulicy Kopernika na prawo.

Ulica Bandery to umowna południowo­‑zachodnia granica wielkomiejskiej części Lwowa, łącząca ulice Kopernika i Gródecką. Na naszej planszy B7 poszliśmy ulicą Kopernika do dołu planszy i skręcamy w prawo w ulicę Bandery.

W miejscu, gdzie ulica Bandery dochodzi do ulicy Doroszenki (dawnej Obrońców Lwowa), znajduje się trójkątny plac Szaszkewycza, który nosił tę nazwę już przed wojną. W 1997 roku ustawiono na nim pomnik ofiar komunizmu, który został zaznaczony na naszej planszy B7.

Przy placu wznosi się gmach Instytutu Muzycznego imienia Mykołaja Łysenki, zbudowany w latach 1913–1915. W okresie międzywojennym mieścił się tu m.in. ukraiński teatr, a obecnie wyższa szkoła muzyczna. Wnętrza głównych sal instytutu pokrywają piękne secesyjne malowidła ścienne z motywami ludowymi, wykonane przez znanego ukraińskiego malarza Modesta Sosenkę.

Idziemy dalej i dochodzimy do niewielkiego placu. Bokiem do niego stoi podominikański kościół Świętej Marii Magdaleny. Klasztor dominikanów na ówczesnym Przedmieściu Halickim powstał w 1600 roku. Wzniesiono tu zabudowania klasztoru i seminarium zakonnego oraz najpierw drewniany, a potem w latach 1608–1612 murowany kościół w stylu gotycko­‑renesansowym. W 1786 roku władze austriackie zlikwidowały klasztor. W jego zabudowaniach umieszczono zarząd dóbr państwowych, a następnie więzienie dla kobiet. W 1922 roku dawne gmachy klasztorne przejęła Politechnika Lwowska, która użytkuje je do dziś.

Kościół jest trójnawową bazyliką o dwóch wieżach. Dużą wartość artystyczną mają ustawione po bokach frontonu kamienne figury świętych: Dominika i Jacka. Najcenniejszym elementem wyposażenia wnętrza jest bogato dekorowany stiukowy ołtarz wykonany około 1635 roku. Znajduje się on w absydzie prezbiterium. Zawiera trzy płaskorzeźbione sceny z życia Marii Magdaleny oraz cztery kolumny ozdobione płaskorzeźbami i zwieńczone rzeźbami świętych. Warto zwrócić uwagę na największe na Ukrainie organy, umieszczone nad chórem, zbudowane w 1932 roku przez czeską firmę.

Na tyłach kościoła biegnie ulica Biblioteczna (dawna Baworowskich). Na jej rogu wznosi się pałac Baworowskich, którzy byli bibliofilami i kolekcjonerami dzieł sztuki. Kolekcjonerstwem pasjonował się zwłaszcza hrabia Wiktor Baworowski (1826–1894), który był też poetą. Swą ogromną bibliotekę oraz inne zbiory postanowił udostępnić do użytku publicznego, co nastąpiło już po jego śmierci. Od tego czasu pałac nazywany jest Biblioteką Baworowskich.

Wracamy do ulicy Bandery. Niedaleko za kościołem po północnej (czyli po prawej) stronie ulicy rozciąga się rozległy teren zajęty przez zabudowania Politechniki Lwowskiej.

Politechnika rozpoczęła działalność w 1844 roku jako austriacka Akademia Techniczna, przekształcona z istniejącej od 1817 roku szkoły realnej, odpowiadającej poziomem dzisiejszemu technikum. Mieściła się pierwotnie przy ulicy Ormiańskiej na Starym Mieście. Podczas I wojny światowej w gmachach Politechniki urządzono szpital wojskowy, i podobną rolę zabudowania uczelni pełniły podczas walk o Lwów w listopadzie 1918 roku, kiedy były w rękach polskich.

Główny gmach Politechniki Lwowskiej, zbudowany w latach 1874–1877 według projektu Juliana Zachariewicza w stylu neorenesansowym, należy do najcenniejszych dzieł architektury nowożytnej we Lwowie. Jest to ściśle symetryczna, trójkondygnacyjna budowla, tworząca ogromny czworobok z dwoma wewnętrznymi dziedzińcami. Na uwagę zasługuje dobrze zachowany wystrój wnętrz. Wejście do Politechniki wraz z główną klatką schodową otacza arkadowa galeria ozdobiona półkolumnami i bogatą sztukaterią. Aula jest nakryta pięknym stropem kasetonowym. Ciekawa jest również biblioteka z kompletem drewnianych szaf z 1880 roku.

W jednym z budynków politechniki znajdują się rzeźby powstałe w 2015 roku w ramach projektu Touching, I see: great Ukrainians (tłumaczenie: Dotykanie, widzę: wielcy Ukraińcy). Powstało wówczas 12 rzeźb wybitnych Ukraińców, m.in.: Iwana Franki, Łesi Ukrainki, Siergieja Nigoyana, Andrieja Szeptyckiego, Georgija Gongadze i innych, których popiersia można dotykać. Zostały one umieszczone na oddzielnych postumentach z informacją w piśmie Braille’a i nagraniem audio, do którego głosów użyczyli słynni współcześni Ukraińcy tacy jak: Jamal, Pawlo Tabakow czy Swiatosław Wakarczuk. Wystawa objechała całą Ukrainę i obecnie jest prezentowana w foyer gmachu przy ulicy Metropolity Andrieja.

Przed fasadą głównego gmachu Politechniki znajduje się wydłużony plac. W otoczeniu starych drzew stoi kilka innych budynków uczelni. Najciekawszy z nich to gmach Wydziału Chemii z głównym wejściem od strony ulicy Swiatoho Jura z płaskorzeźbami Marconiego, budynek Laboratorium Maszynowego z głównym wejściem od ulicy Ustianowycza (dawnej Ujejskiego) oraz dawne gimnazjum imienia Jana Długosza z głównym wejściem od ulicy Profesorskiej (dawnej Nikorowicza).

W tym miejscu zakończymy dzisiejszą wycieczkę, ale zachęcamy do kolejnych spacerów po pięknym Lwowie.

⤌ powrót do spisu treści

TRASA NR 5
Plansza B4

LWOWSKI UNIWERSYTET NARODOWY
PARK IMIENIA IWANA FRANKI (DAWNY OGRÓD JEZUICKI)
DOM UCZONYCH (DAWNE KASYNO SZLACHECKIE)
KATEDRA ŚWIĘTEGO JURA

Jedną z ulic odchodzących od Prospektu Swobody na wysokości pomnika Szewczenki w głąb dzielnicy śródmiejskiej, w kierunku zachodnim (czyli na lewo), jest krótka ulica Hnatiuka (dawna Jagiellońska). Można zobaczyć przy niej jak i przy odchodzących od niej ulicach bocznych kilka ciekawych obiektów.

I tak przy ulicy Syczowych Strilciw (dawnej Trzeciego Maja) wznosi się gmach hotelu Imperial z 1887 roku z posągiem Merkurego na szczycie frontonu. Nieco dalej na skrzyżowaniu ulicy Syczowych Strilciw z ulicą Kościuszki stoi ogromna pięciokondygnacyjna kamienica Rohatyna, zbudowana w 1913 roku. Jest ona uważana za jedno z najwybitniejszych dzieł lwowskiego modernizmu.

Z ulicy Hnatiuka skręciliśmy w lewo w ulicę Syczowych Strilciw, więc teraz wróćmy i możemy kontynuować nasz spacer. Po prawej minęliśmy ulicę Kurbasa (dawną Rejtana), przy której mieszkał Franciszek Ksawery Mozart (1791–1844), syn genialnego kompozytora, twórca lwowskiego Towarzystwa Muzycznego imienia Świętej Cecylii. Niestety z domu, w którym mieszkał, nic się nie zachowało.

Ulica Hnatiuka kończy się na położonym u zbiegu pięciu ulic trójkątnym placu Hryhorenki (dawnym Smolki). Jest to jedno z charakterystycznych miejsc śródmieścia Lwowa. Na placu stoi wzniesiony w 1999 roku pomnik z figurą Świętego Jerzego walczącego ze smokiem, upamiętniający milicjantów jako obrońców państwowości ukraińskiej.

Najważniejszą ulicą wybiegającą z placu Hryhorenki jest ulica Łystopadowoho Czynu (dawniej Mickiewicza). Skręcamy w nią i po lewej stronie mamy zabudowania Uniwersytetu Lwowskiego imienia Iwana Franki, które zajmują kwartał między ulicami: Łystopadowoho Czynu, Kościuszka, Siczowych Strilciw i Uniwersytecką (dawną Marszałkowską).

Gmach Lwowskiego Uniwersytetu Narodowego został wzniesiony w latach 1877–1881 jako siedziba Sejmu Galicyjskiego i tę funkcję pełnił do 1918 roku. Twórcą projektu był pochodzący z Poznania architekt Juliusz Hochberger (1840–1905). W walkach ulicznych w 1918 roku gmach uniwersytecki był zajęty przez Ukraińców. W 1920 roku w budynku umieszczono główną siedzibę Uniwersytetu Lwowskiego, który otrzymał imię króla Jana Kazimierza i należał do czołowych szkół wyższych II Rzeczpospolitej. Po II wojnie światowej znaczna część kadry naukowej, która przeżyła wojnę, zasiliła uczelnie w Polsce, głównie we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie. Obecnym patronem Uniwersytetu Lwowskiego jest Iwan Franko.

Gmach główny Uniwersytetu to przykład wiedeńskiego neorenesansu. Zasadnicza, ściśle symetryczna część budowli jest trójkondygnacyjna i składa się z korpusu głównego oraz trzech prostopadłych do niego skrzydeł bocznych. Niezwykle bogata jest dekoracja fasady od strony ulicy Uniwersyteckiej. Półkoliście zamknięte okna drugiej kondygnacji otrzymały bogatą neorenesansową oprawę. Okna trzeciej kondygnacji są przedzielone płaskorzeźbami z motywami roślinnymi. Środkowa część tworzy loggię. W attyce nad fasadą umieszczono monumentalną, alegoryczną kompozycję rzeźbiarską Opiekuńczy duch Galicji Teodora Rygiera (1841–1913), przedstawiającą stojącą postać kobiecą (symbol Galicji), a poniżej siedzących kobietę (po lewej, symbol Wisły) oraz mężczyznę (po prawej, symbol Dniestru). Poniżej umieszczono rzeźbiarskie alegorie MiłościSprawiedliwości, PrawdyWiary (od lewej ku prawej), a na parterze – dwie grupy rzeźb o nazwach OświataPraca. We wnętrzu zachowała się tu wykonana przez Leonarda Marconiego neorenesansowa dekoracja klatki schodowej, a także witraże w hallu.

Przed fasadą uniwersytetu znajduje się obszerny plac, na którym w 1964 roku ustawiono granitowy pomnik Iwana Franki – patrona uczelni.

Przed uniwersytetem rozciąga się najstarszy park we Lwowie, Park imienia Iwana Franki (dawny Ogród Jezuicki). W XVII i XVIII wieku teren ten należał do jezuitów, którzy mieli tu folwark zwany Wólką Jezuicką. W połowie XIX wieku przeszedł on na własność miasta, i w 1855 roku zaprojektowano tu park w stylu angielskim, który zajmuje powierzchnią dziesięciu i sześciu dziesiątych hektara i jest objęty ochroną. Jest jednym z ulubionych miejsc spacerów, zwłaszcza studentów uniwersytetu. Spacerując po nim możemy dojść do klasycystycznej altanki z początku XIX wieku. Niestety nie zachowały się ustawione w końcu XIX wieku popiersia wybitnych lwowian, m.in. Artura Grottgera, Leona Sapiehy i dyrektora teatru Jana Nepomucena Kamińskiego.

Wróćmy do ulicy Łystopadowoho Czynu. Naprzeciwko zabudowań Uniwersytetu, czyli po prawej stronie (jeśli idziemy od placu Hryhorenki), znajduje się jedna z najpiękniejszych kamienic we Lwowie – dawne Kasyno Szlacheckie zwane też Kasynem Narodowym, Kasynem Końskim lub Kasynem Ziemiańskim, a obecnie Domem Uczonych.

Neobarokowa budowla wzniesiona w 1897 roku jest najlepszym przykładem typowego dla Lwowa późnego historyzmu. Jest to budynek dwukondygnacyjny z arkadową loggią na piętrze. Na niezwykle bogatą dekorację fasady składają się portale z figurami atlasów podtrzymującymi balkony oraz bogata oprawa drzwi balkonowych. Na uwagę zasługuje doskonale zachowane i wspaniale odnowione neobarokowe wnętrze, w szczególności zaś kręta klatka schodowa z bogato rzeźbioną drewnianą balustradą.

Idziemy dalej, mijając kolejne piękne kamienice, a wśród nich pod numerem 16 dawny pałac hrabiego Agenora Gołuchowskiego (1812–1875), namiestnika Galicji. Pod numerem 20 wznosi się monumentalny gmach lwowskiej dyrekcji kolei, zbudowany w 1913 roku. W listopadzie 1918 roku o budynek ten toczyły się zacięte walki polsko­‑ukraińskie.

Ulica Łystopadowoho Czynu kończy się na placu Świętego Jura. Jego nazwa pochodzi od wznoszącego się przy nim monumentalnego zespołu grekokatolickiej katedry Świętego Jura, który należy do najcenniejszych zabytków nie tylko we Lwowie, ale i na całej Ukrainie.

Już w czasach Rusi Halickiej w rejonie dzisiejszego placu istniała drewniana cerkiew wzniesiona około 1280 roku przez księcia Lwa Daniłowicza. W 1539 roku, po przeniesieniu do Lwowa siedziby diecezji prawosławnej z Halicza, cerkiew Świętego Jura stała się soborem katedralnym. W 1744 roku z inicjatywy biskupa Atanazego Szeptyckiego na miejscy starej świątyni, którą rozebrano, wybudowano nową katedrę, której projektantem był wybitny architekt Bernard Meretyn. Prace trwały do 1772 roku. W 1807 roku, po ustanowieniu we Lwowie greckokatolickiej metropolii, cerkiew Świętego Jura stała się archikatedrą.

Lwowska metropolia przestała istnieć w 1946 roku, kiedy zwołany przez władze radzieckie tzw. synod lwowski ogłosił likwidację Kościoła greckokatolickiego na radzieckiej Ukrainie i przyłączenie jego struktur do moskiewskiej cerkwi prawosławnej. Hierarchowie i kapłani, którzy nie podporządkowali się tej decyzji, byli prześladowani i represjonowani, wielu z nich zamordowano lub zesłano do łagrów.

Katedra powróciła do grekokatolików w 1990 roku. Zwołany tu w następnym roku synod biskupów ogłosił oficjalne odnowienie struktur Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie. W 2001 roku uroczyście witano tu papieża Jana Pawła II, który w czasie swej wizyty we Lwowie rezydował w świętojurskim pałacu metropolitów greckokatolickich.

Całość zespołu katedralnego otacza wykonane w 1765 roku kamienne ogrodzenie z metalową kratą na słupach. Na dziedziniec pomiędzy katedrą i pałacem metropolitów wiedzie brama główna o bogatym wystroju z kartuszem, w którym widnieje herb Szeptyckich. Po bokach stoją dwie rzeźby: WiaraNadzieja, dłuta Michała Filewicza.

Katedra Świętego Jura jest prawdziwym klejnotem europejskiej sztuki rokoka. Wzniesiona w najwyższym punkcie Góry Świętego Jura, zwanej też Świętą Górą, zachwyca malowniczą sylwetką.

Budowla ma plan krzyża z czterema niskimi aneksami, w których mieszczą się kaplice. Nad skrzyżowaniem naw wznosi się kopuła zwieńczona latarnią. Wspaniałą fasadę akcentuje arkadowa wnęka, mieszcząca portal wejściowy i półkolisty balkon. Po bokach balkonu znajdują się rzeźby świętych: Atanazego i Leona. Fasadę wieńczy attyka z kamiennymi latarniami i frontonem, nad którym wznosi się rzeźba Świętego Jerzego na koniu, walczącego ze smokiem. Wszystkie rzeźby są dłuta Jana Jerzego Pinsla (ur. 1707).

Wnętrze ma jednolity rokokowy wystrój. Ołtarz główny ma formę wspartej na dwóch kolumnach arkady. Poprzedza go ikonostas, od którego na lewo jest umieszczona siedemnastowieczna cudowna ikona Matki Boskiej Trembowelskiej, pochodząca z obronnego monasteru w Podgórzanach pod Trembowlą.

Świątynię obejmuje z trzech stron gmach kapituły, a dłuższy korpus zbudowany w XIX wieku wieńczy wieża­‑dzwonnica z ozdobnym, neobarokowym hełmem. Znajduje się w niej najstarszy na Ukrainie dzwon, zwany dawniej Tatarem lub Dzwonem Lubarta. Odlano go w 1341 roku, o czym świadczy zachowana inskrypcja w języku starocerkiewnosłowiańskim.

Po przeciwnej stronie dziedzińca wznosi się rokokowy pałac metropolitów, zbudowany w 1762 roku. Jest to budowla dwukondygnacyjna, na planie prostokąta, nakryta łamanym dachem.

Na placu Świętego Jury, przed katedrą, ustawiono miniaturowy jej model wykonany w brązie z całym kompleksem katedralnym. Jest to kolejny już model lwowski, jaki możemy obejrzeć. Model architektoniczny o wymiarach 70 centymetrów na 70 centymetrów zainstalowany na kamiennym postumencie został postawiony niedaleko pomnika metropolity Andrieja Szeptyckiego. Znajdziemy go po prawej stronie od bramy głównej, schodząc schodami i skręcając w prawo. Model obejmuje katedrę Świętego Jury, komnaty metropolitalne, ogrody, dzwonnicę, kurię oraz pomnik metropolity Andrieja Szeptyckiego.

⤌ powrót do spisu treści

TRASA NR 6
Plansze B1 I B2

WIĘZIENIE NKWD BRYGIDKI
WIĘZIENIE NKWD NA JACHOWYCZA
CERKIEW ŚWIĘTEJ ANNY
GÓRA STRACEŃ
BROWAR LWOWSKI (MUZEUM PIWOWARSTWA)
SZPITAL ŻYDOWSKI
RYNEK KRAKOWSKI
SYNAGOGA JAKUBA GLANZERA
CERKIEW ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
KRAKIDAŁY

Za Teatrem Opery i Baletu leży plac Tarhowy (dawny Gołuchowskich). Od tego placu odchodzi ulica Horodecka (na odcinku do cerkwi Świętej Anny – dawna Kazimierzowska), najdłuższa, licząca około 9 kilometrów ulica miasta. Ulicą tą dojedziemy tramwajem do jednego z bardziej reprezentacyjnych budynków Lwowa, a jest nim kolejowy Dworzec Główny.

Być może już byliśmy na dworcu, więc warto wiedzieć, że został on wzniesiony w latach 1899–1903 według projektu Władysława Sadłowskiego w stylu stanowiącym swoiste połączenie wiedeńskiego neorenesansu i secesji. W swoim czasie był on jednym z największych i najnowocześniejszych dworców w Europie.

Wróćmy jednak na początek ulicy Horodockiej i plac Tarhowy; w jego narożniku z ulicą Czornowiła (dawnej Pełtewnej), przy którym wznosi się okazały, wczesnomodernistyczny gmach dawnej Giełdy Towarowej. Obok stoi pięciokondygnacyjny budynek Domu Towarowego Magnus z tego samego okresu.

Idziemy prosto i przechodzimy przez ulicę Danyłyszyna (dawnej Brygidek), gdzie przy posesji z numerem 18–22, po prawej stronie mieści się otoczony ponurą sławą dawny klasztor brygidek. Kiedy w 1884 roku klasztor został zlikwidowany przez władze austriackie, w jego budynkach umieszczono istniejące do dziś więzienie. W październiku 1939 roku w murach Brygidek znalazło się radzieckie więzienie polityczne, w którym przetrzymywano głównie Polaków, m.in. generała Władysława Andersa, wziętego do niewoli przy próbie przedostania się przez granicę. W czerwcu 1941 roku, w obliczu niemieckiego ataku, NKWD wymordowało niemal wszystkich więźniów, łącznie ponad 1000 osób. Później było tu więzienie niemieckie, a od 1944 roku ponownie więzienie NKWD.

Za Brygidkami od prawej strony do ulicy Horodockiej dochodzi ulica Szołema Alejchema (dawna Bernsteina). Skręcamy w prawo, a potem ponownie w lewo w ulicę Kuczery (dawną Jachowicza). W stojącym na rogu budynku z numerem 2 przed wojną mieściła się komenda policji, a w okresie okupacji radzieckiej 1939–1941 było tu więzienie NKWD, w którym podczas ewakuacji w czerwcu 1941 roku zamordowano blisko 500 więźniów.

Możemy teraz wrócić na ulicę Horodecką, skręcić w prawo i dojść do rozwidlenia ulic Horodockiej i Szewczenki (dawnej Janowskiej). Wznosi się tu cerkiew Świętej Anny (dawny kościół Świętej Anny). Jest to świątynia jednonawowa na planie prostokąta, z pięciobocznym prezbiterium. Z przodu wznosi się czworoboczna wieża o ściętych narożnikach. Z kościołem łączy się dwukondygnacyjny budynek dawnego klasztoru augustianów.

Od cerkwi Świętej Anny kierujemy się na północ i skręcamy w prawo w ulicę Klepariwską, która biegnie do dawnej podmiejskiej osady, później przedmieścia, a następnie dzielnicy Lwowa – Kleparowa.

Przy rozwidleniu Klepariwskiej i Zołotej znajduje się jedno z bardziej znanych wzgórz lwowskich, zwane Górą Straceń. Na jej określenie używano też kilku innych nazw: Hycla Góra, Lwowska Golgota, Góra Wiśniowskiego. Już od XV wieku było to miejsce straceń przestępców – w 1769 roku powieszono tu hajdamaków schwytanych we Lwowie i w okolicach. 31 lipca 1847 roku odbyła się tu egzekucja polskich patriotów: Teofila Wiśniowskiego (1806–1847) i Józefa Kapuścińskiego (1818–1847), przywódców spisku, który miał na celu wywołanie powstania w Galicji. Na szczycie, w otoczeniu starych drzew niewielkiego parku, znajduje się obelisk ku ich czci.

W 1918 roku w rejonie Góry Straceń toczyły się zacięte walki polsko­‑ukraińskie, zaś podczas walk o Lwów w lipcu 1944 roku był to jeden z ostatnich punktów oporu niemieckiego w mieście.

Na północ od Góry Straceń znajduje się duży kompleks zabudowań istniejącego od 1715 roku browaru lwowskiego, w którym warzy się popularne piwo Lwiwskie. Obecnie znajduje się tu Muzeum Piwowarstwa.

Lwów uchodził za najbardziej piwne z polskich miast. Browar Lwowski jest najstarszym stale działającym browarem na Ukrainie, a jego historia sięga 1715 roku, kiedy to lwowscy jezuici przenieśli swoją produkcję na działkę otrzymaną od księcia Stanisława Potockiego, tworząc pierwszy w mieście browar działający na skalę przemysłową.

Historia browarnictwa we Lwowie jest dość interesująca. Rozwój tej branży spowodowany był napływem do miasta Niemców, którzy przywieźli ze sobą wiedzę i technologię, dzięki której możliwe było warzenie dobrego piwa. I tutaj pojawia się nazwisko pruskiego przedsiębiorcy Roberta Domsa, który zmienił nie tylko lwowskie browarnictwo, ale i całe miasto. Doms, będący jednym z największych przemysłowców w Galicji, był między innymi prezydentem Lwowskiej Izby Handlowej i Przemysłowej, właścicielem fabryki kawy zbożowej oraz otwartego w latach pięćdziesiątych XIX wieku browaru. Jego imię do dziś nosi jedna z marek piwa produkowanego we Lwowie.

W okresie międzywojennym Browary Lwowskie, które powstały z połączenia pięciu mniejszych browarów w 1898 roku, były jednymi z najnowocześniejszych w Polsce. Lwowski browar z powodzeniem konkurował z przedsiębiorstwami krajowymi i zagranicznymi. W ciągu 8 godzin na automatycznej linii produkcyjnej butelkowano około 32 tysięcy butelek piwa, a zatrudnienie wynosiło ponad 600 osób.

W dziewiętnastowiecznej Europie ogromną popularnością cieszyła się hydroterapia. Ciekawą postacią w historii lwowskiego browarnictwa jest Czech Karol Kisielka, który otworzył obok swojego browaru sanatorium dietetyczne i zakład wodoleczniczy, gdzie organizował kąpiele lecznicze, mając do dyspozycji wielkie ilości gorącej wody, będącej produktem ubocznym warzenia piwa. Jak podaje Przewodnik po zdrojowiskach i miejscowościach klimatycznych Galicji, w roku 1912 w Sanatorium Kisielki przy ulicy Kąpielnej 6 można było skorzystać z kąpieli elektrycznych, świetlnych i czterokomorowych, kąpieli tlenowych i z kwasem węglowym, kąpieli mineralnych, słonecznych i powietrznych. Stosowano również gimnastykę leczniczą, metodę mechanoterapii profesora Gustawa Zandera, masaże, elektryzację oraz inhalacje tlenowe i żywiczne.

Dwa lata po odzyskaniu niezależności przez Ukrainę, w 1993 roku, spółka przeszła w ręce prywatnego przedsiębiorstwa Baltic Beverages Holding. W 1999 roku browar został odkupiony przez spółkę Carlsberg, której własnością jest do dziś.

Na ekspozycji muzealnej możemy zapoznać się z historią piwowarstwa oraz obejrzeć sporo ciekawych eksponatów związanych z piwem.

Wróćmy do ulicy Rappaporta i skręćmy w nią w lewo. Stoi tu dawny Szpital Żydowski, mieszczący obecnie szpital położniczy, który został wzniesiony w latach 1898–1901, w tzw. stylu mauretańskim, nawiązującym do architektury Palestyny i arabskiego Maghrebu. Na egzotyczny wygląd budowli składa się kopuła z arabeskami ułożonymi z kolorowych dachówek, wystrój elewacji z pasami z żółtej i czerwonej cegły i oprawa okien zamkniętych mauretańskimi łukami.

Na tyłach szpitala, pomiędzy ulicami Bazarną (dawną Szpitalną) a ulicą Klepariwską znajdował się stary cmentarz żydowski, założony jeszcze w czasach Kazimierza Wielkiego, uważany za najstarszy w Polsce. Obiekt zniszczono w okresie niemieckiej okupacji, a nagrobki (macewy) wykorzystano do brukowania dróg. W 1947 roku na jego miejscu powstał funkcjonujący do dziś bazar, zwany Rynkiem Krakowskim lub Centralnym.

Na targowisko możemy dotrzeć, idąc ulicą Rappaporta i skręcając w lewo w ulicę Szołema Alejchema, i ponownie w lewo w ulicę Bazarną (dawną Szpitalną). Rynek Krakowski we Lwowie można traktować jak żywy skansen, który może nam się skojarzyć od razu z targowiskiem w Warszawie przy Stadionie Dziesięciolecia albo z krakowskim bazarem zwanym Tandetą.

Wróćmy do skrzyżowania z ulicą Szołema Alejchema i skręćmy w lewo w ulicę Dżerelną (dawną Lwowską), a następnie w prawo w ulicę Bałłabana (dawną Joselewicza). Nazwy ulic podpowiadają nam, że kiedyś ta część Lwowa była zamieszkiwana przez społeczność żydowską.

Żydzi zamieszkiwali we Lwowie od czasów założenia miasta, a od czasów króla Kazimierza Wielkiego ukształtowały się dwie gminy żydowskie – w śródmieściu i na przedmieściu Krakowskim.

Wchodzimy na teren dawnej dzielnicy żydowskiej, drugiej obok kwartału staromiejskiego, czyli południowo­‑wschodniej części Starego Miasta. W odróżnieniu od tamtej, dzielnica na północ była zamieszkiwana głównie przez biedotę.

Tu, gdzie jesteśmy, znajdowała się znaczna część historycznych zabytków kultury żydowskiej – bożnice, domy modlitwy, kamienice, dwa cmentarze…

Idziemy ulicą Bałłabana, którą dochodzimy do ulicy Czornowiła. Skręcamy w nią w lewo i dochodzimy placu Świętego Teodora, przy którym stoi synagoga chasydzka Jakuba Glanzera zbudowana w latach 1841–1844. Jest to budowla na planie prostokąta, o ścianach ozdobionych pilastrami, pomiędzy którymi znajdują się wysokie, półkoliście zamknięte okna.

Żydowska gmina na przedmieściu Krakowskim miała swoją synagogę, o której już w XV wieku wspominała kronika Lwowa. W 1632 roku zbudowano murowaną bożnicę o cechach wyraźnie obronnych. Jesienią 1941 roku bożnica ta została wysadzona w powietrze przez okupanta niemieckiego: Niemcy najpierw podpalili synagogę Tempel, żeby zniszczyć całe wyposażenie świątyni, zaś później wysadzili budowlę w powietrze. Z dziesięciu synagog przedmieścia Krakowskiego zachowała się tylko jedna, mianowicie bożnica Jakub Glanzer Sztil. Nie zachowało się jednak jej wyposażenie ani zdobienia. W czasach radzieckich mieściła się w niej sala sportowa. Teraz jest siedzibą żydowskiego towarzystwa kulturowego. Terror hitlerowski sprawił, że po wojnie we Lwowie pozostały budynki tylko dwóch synagog: jest to synagoga Jakuba Glanzera oraz pozostałości synagogi Złotej Róży, które mogliśmy zobaczyć podczas wycieczki uliczkami Starego Miasta, spaceru Trasą nr 2.

Proponujemy teraz pójść ulicą Mularską (dawną Starotandetną) i dochodzimy do głównej ulicy Podzamcza, ulicy Chmielnickoho (dawnej Żółkiewskiej). Po drugiej stronie ulicy Chmielnickoho znajduje się trzecia z najstarszych świątyń Lwowa, jaką jest cerkiew Świętego Mikołaja, wzniesiona w drugiej połowie XIII wieku jako pierwsza murowana cerkiew w mieście.

Od początku XVIII wieku cerkiew służyła grekokatolikom, w 1946 roku przejęli ją prawosławni, a obecnie jest użytkowana przez Ukraińską Autokefaliczną Cerkiew Prawosławną.

Świątynię wzniesiono na planie krzyża greckiego. Ma kwadratową nawę, prezbiterium w postaci wydatnej absydy, dwie niskie kaplice boczne oraz znacznie wyższy od nich babiniec. Wyposażenie wnętrza w większości jest powojenne. W cerkwi znajduje się cudowna ikona Świętego Mikołaja Cudotwórcy z XVI–XVII wieku.

Możemy teraz skierować się ulicą Chmielnickoho na południe.

Sercem dzielnicy żydowskiej był przylegający od północy do Starego Miasta plac Krakowski, obecnie Jarosława Osmomysła, na którym znajdował się opanowany przez handlarzy żydowskich słynny bazar zwany Krakidałami. Byliśmy już na tym placu podczas spaceru wokół Starego Miasta, czyli na Trasie nr 3.

Krakidałami nazywano nie tylko plac Krakowski, ale także obszar obejmujący jeszcze kilka innych placów i plątaninę ulic, uliczek, zaułków, podwórzy i przejść w gęstej zabudowie tej najstarszej w swoich zrębach części dawnego Lwowa.

Dochodzimy do ulicy Gonty (dawnej Kościelnej), skręcamy w prawo i jesteśmy na tyłach Teatru Opery i Baletu, czyli w miejscu, skąd rozpoczęliśmy dzisiejszą wędrówkę.

⤌ powrót do spisu treści

TRASA NR 7
Plansze B3 I A

WYSOKI ZAMEK
KOPIEC UNII LUBELSKIEJ

Na północ od Starego Miasta rozciąga się dawne przedmieście Żółkiewskie, a obecnie jedna z dzielnic zwana Żółkiewskiem. Na jej terenie leży najstarsza część Lwowa z górą Wysoki Zamek (413 m n.p.m.) i położonym u jej stóp dawnym podgrodziem.

Naszą dzisiejszą wycieczkę możemy rozpocząć od ulicy Wynnyczenki, czyli dawnych Wałów Gubernatorskich, które poznaliśmy podczas spaceru Trasą nr 3. Ulica ta pnie się cały czas w górę.

Po prawej stronie mijamy po drodze dawny kościół Matki Bożej Gromnicznej, który jest wybitnym dziełem wczesnego baroku, wzorowanym na rzymskim kościele Świętej Zuzanny. Szczególną urodą odznacza się dwukondygnacyjna fasada wykonana z kamiennych ciosów. We wnętrzu brak pierwotnego wyposażenia. Ocalały jedynie freski w prezbiterium.

Dochodzimy do ulicy Krywonosa (dawnej Teatyńskiej), którą na naszej planszy B3 znajdziemy jako biegnącą od lewej strony mapy łukiem w kierunku północno­‑wschodnim. Skręcamy w Krywonosa w prawo, a potem w pierwszą ulicę w lewo – Kniażą. Idąc najpierw prosto wąską uliczką zastawioną często samochodami, a potem skręcającą lekko na lewo, dochodzimy do ulicy Wysoki Zamok. Aby wejść na wierzchołek kopca, czeka nas jeszcze wspinaczka po schodach.

Góra Wysoki Zamek jest niemal całkowicie zalesiona. Pierwotnie miała dwa wyodrębnione wierzchołki przedzielone przełęczą, którą w 1835 roku zasypano i tworząc park o tej samej nazwie, o powierzchni 36 hektarów, objęty ochroną jako cenny obiekt przyrodniczy.

W górnej części wzniesienia znajdują się dwa wypłaszczenia (tarasy). Na tzw. niższym tarasie znajdował się w XIII wieku drewniany gród, po którym nie ma już śladu. Na tarasie górnym stoi duża wieża telewizyjna i budynek stacji nadawczej, obok którego znajdziemy resztki murów Wysokiego Zamku.

Zamek był potężną warownią wzniesioną przez Kazimierza Wielkiego około 1362 roku, w miejscu starszych umocnień obronnych grodu książąt ruskich, i od tego zamku, zwanego Wysokim, pochodzi nazwa góry. Wysoki Zamek był siedzibą lwowskiego starostwa grodzkiego i spełniał istotną rolę w obronie miasta przed najazdami tatarskimi. W 1648 roku na skutek zdrady został zdobyty przez Kozaków pod dowództwem Krzywonosa. W kolejnych latach przyczynił się do odparcia ataków Chmielnickiego w 1655 roku, Turków w 1672 roku i Tatarów w 1695 roku. Ostatecznie został zniszczony przez Szwedów w 1704 roku. Z rozległego zamku pozostał tylko niewielki fragment południowej ściany.

Szczyt wniesienia zajmuje Kopiec Unii Lubelskiej. Zaczęto go sypać siłami społecznymi w 1869 roku, w trzechsetną rocznicę uchwalenia Unii Lubelskiej; powstawał przez kolejnych ponad trzydzieści lat. Prace dobiegły końca dopiero w 1900 roku.

Kopiec był pierwszym pomnikiem, którego powstanie zainicjowała społeczność, a nie władze miejskie. Powołano komitet budowy kopca, którego inicjatorem i przewodniczącym był Franciszek Smolka (1810–1899), znany lwowski prawnik i polityk, członek austriackiej Rady Państwa. Budowę rozpoczęto od wmurowania kamienia węgielnego zaraz po mszy w kościele dominikanów w dniu 12 sierpnia 1869 roku. Przywieziono na kopiec ziemię z wielu ważnych symbolicznych miejsc, w tym z pola bitwy pod Grunwaldem, z grobu Kościuszki, Lelewela, Mickiewicza, Kniaziewicza, Słowackiego i Ostrowskiego, grobu Pięciu poległych na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, z mogił wywiezionych na Sybir, a nawet z Jerozolimy i San Francisco.

Na wierzchołku znajduje się niewielki taras widokowy, z którego rozpościera się wspaniała panorama Lwowa z widocznym na pierwszym planie Starym Miastem.

Schodzimy na dół.

Jakiś czas temu wrócił pomysł budowy kolejki linowej na Kopiec Unii Lubelskiej. Jeśli zostanie zrealizowany, to byłaby to pierwsza miejska kolejka linowa na Ukrainie.

⤌ powrót do spisu treści

TRASA NR 8
Plansza C

CMENTARZ ŁYCZAKOWSKI
CMENTARZ ORLĄT LWOWSKICH

Cmentarz Łyczakowski we Lwowie położony jest we wschodniej części miasta przy ulicy Miecznikowej (dawnej Świętego Piotra). Przy jej zbiegu z ulicą Piekarską znajduje się okazała brama główna cmentarza.

Jak dotrzeć na Cmentarz Łyczakowski? Mamy właściwie do wyboru dwa warianty – pieszo lub tramwajem.

Pierwszy wariant jest dość wymagający, bo droga od centrum może zająć nawet godzinę, gdyż mamy do pokonania teren pagórkowaty, nie wspominając o nierównościach na chodnikach i innych utrudnieniach.

Ulica Łyczakowska stanowi doskonałą trasę spacerową po Łyczakowie. Zaczyna się w centrum Lwowa, przy placu Mytnym i biegnie w kierunku wschodnim. Stoją przy niej interesujące kamienice, zwłaszcza przy ulicy Doncowej (dawnej Gliniańskiej). Przy ulicy Czechowa i jej przecznicach znajduje się kilka domów związanych ze znanymi postaciami: pisarzem Józefem Wittlinem (1896–1976), czy Gabrielą Zapolską (1857–1921), która tu napisała swoje najsłynniejsze dzieło, Moralność pani Dulskiej. Nieco dalej, za szpitalem bonifratrów, mieściła się szkoła powszechna Świętego Antoniego, do której uczęszczał poeta Zbigniew Herbert (1924–1998) i śpiewak operowy Andrzej Hiolski (1922–2000). A dalej mamy ulicę Piskową (dawną Piaskową), gdzie w jednym z domów urodził się i mieszkał współczesny polski poeta Adam Zagajewski. Niedaleko za kościołem Świętego Antoniego znajduje się dom rodzinny Zbigniewa Herberta, który mieszkał tu w latach 1924–1933.

Dochodzimy do kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Ostrobramskiej, naprzeciwko którego rozciąga się założony w 1892 roku park Łyczakowski, zwany przed wojną parkiem Bartosza Głowackiego. W parku jest jeden z bardzo nielicznych przedwojennych pomników świeckich we Lwowie – pomnik Bartosza Głowackiego, dłuta Juliana Markowskiego.

Tutaj skręcamy w ulicę Miecznikową i dochodzimy do głównej bramy Cmentarza Łyczakowskiego.

Drugi wariant to dojazd na cmentarz tramwajem nr 7, który zawiezie nas pod główną bramę cmentarza. Możemy też dotrzeć tam tramwajem nr 2, ale będziemy musieli od przystanku część trasy pokonać pieszo. Niezależnie czy wybierzemy spacer, czy podjedziemy tramwajem nr 7 lub nr 2, to nasza trasa na Cmentarz Łyczakowski będzie biegła od Starego Miasta najpierw w górę ulicy Łyczakowskiej.

Tramwaj nr 7 jadący ulicą Łyczakowską skręca w prawo tuż za cerkwią Świętych Piotra i Pawła w ulicę Miecznikowa i jedzie pod główną bramę cmentarza. Natomiast tramwaj nr 2 nie skręca, tylko jedzie prosto, dlatego nie zapomnijmy wysiąść wcześniej na przystanku Miecznikowa. Potem czeka nas już wyłącznie kilkuminutowy spacer w dół ulicy Miecznikowa, do głównej bramy Cmentarza Łyczakowskiego.

Cmentarz Łyczakowski we Lwowie jest powszechnie uznawany za najpiękniejszą i najcenniejszą nekropolię na całych ziemiach dawnej Rzeczypospolitej. Na opinię tę zasłużył zarówno ze względu na wyjątkowo malownicze położenie, jak też liczbę pochowanych tu wybitnych osób oraz na wysoką wartość artystyczną wielu nagrobków.

Cmentarz został założony w 1786 roku, a jego ostateczny kształt ustalił się przed II wojną światową. Jest on starszy od warszawskiego Cmentarza Powązkowskiego i krakowskiego Cmentarza Rakowickiego. Dla pochówków został oficjalnie zamknięty w 1975 roku, później wyjątki czyniono tylko dla osób szczególnie zasłużonych oraz członków rodzin mających tu własne grobowce. W 1990 roku cały obszar cmentarza uznano za rezerwat historyczno­‑kulturowy. Wstęp na teren cmentarza jest płatny, przy wejściu można kupić jego plan.

Cmentarz zajmuje powierzchnię około 42 hektarów, jest rozłożony na zboczach wzgórza i niemal w całości porośnięty pięknym starodrzewem. Wytyczona w 1856 roku sieć krętych ścieżek o przebiegu dostosowanym do rzeźby terenu dzieli nekropolię na 86 sektorów, zwanych polami. Łącznie znajduje się tu około 300 tysięcy mogił, z których około 2 tysięcy ma formę grobowców, a także 23 kaplice grobowe. Na grobach wznosi się około 500 posągów i płaskorzeźb, z których znaczna część to cenne dzieła sztuki wykonane przez znanych artystów.

Na cmentarz wchodzimy przez okazałą neogotycką bramę główną, zbudowaną w 1875 roku. Ma ona formę arkady o lekko zaostrzonym łuku, zwieńczonym trójkątnym frontonem z rzeźbą głowy Chrystusa w medalionie.

Za bramą główną znajduje się niewielki, półkolisty placyk, wokół którego wznoszą się okazałe kaplice grobowe bogatych i zasłużonych lwowian, pochodzące z drugiej połowy XIX wieku. Mamy tu więc kaplicę Krzeczunowiczów, Kisielków, Molendzińskiech czy Adamskich. Najciekawsza z nich znajduje się po prawej stronie po przejściu przez bramę główną. To kaplica rodziny Baczewskich, wzniesiona w 1883 roku według projektu Jana Schulza. Jest to budowla na planie kwadratu, nakryta kopułą, o fasadzie dekorowanej mnóstwem detali, z arkadową wnęką mieszczącą portal wejściowy i tablice w ozdobnej oprawie. Spoczywają tu m.in. właściciel słynnej wytwórni wódek we Lwowie Adam Baczewski (1829–1911) oraz jego synowie i spadkobiercy.

Nie sposób wymienić wszystkich godnych uwagi grobów i kaplic na Cmentarzu Łyczakowskim. Niełatwo też je znaleźć, zwłaszcza że teren jest dość trudny do zwiedzania, szczególnie gdy pogoda jest deszczowa lub spacerujemy zimą po śniegu. Warto wybrać się na ten spacer z osobą towarzyszącą, która nie tylko pomoże w poszukiwaniach, ale też opisze, jak wyglądają pomniki i nagrobki, odczyta piękne epitafia.

Proponujemy spacer główną aleją i ograniczymy się do tych najważniejszych miejsc, pomników oraz nagrobków najcenniejszych pod względem historycznym.

Na naszym planie, na planszy C, cmentarz położyliśmy poziomo i wejście mamy po lewej stronie, nie zachowując rzeczywistych kierunków (stron) świata, ale taki układ pozwoli nam łatwiej poznać obszar cmentarza. Aleja główna oznaczona jest grubą, ciągłą linią i ona będzie naszym odniesieniem w przestrzeni cmentarza.

Pójdźmy główną aleją. Na planie będziemy poruszać się w kierunku południowo­‑wschodnim. Główna aleja cmentarza wiedzie od bramy pomiędzy sektorami 2 i 67, 5 i 3 oraz 4 i 57. Wiele interesujących nagrobków skupia się w pobliżu jej początkowego odcinka.

Dużą wartość artystyczną mają nagrobki po lewej stronie: Józefa Iwanowicza z posągami dwóch wiernych psów, Stanisława Zborowskiego, i grobowiec Rawskich, w którym pochowano architekta Wacława Sadłowskiego (1869–1940) – projektanta lwowskiego Dworca Głównego. Nieco głębiej znajdziemy nagrobki: wybitnego grafika i malarza Artura Grottgera (1837–1867), rzeźbiarza Juliana Markowskiego (1846–1903), lekarza i filantropa Józefa Torosiewicza (1784–1869), ukraińskiego poety i historyka Iwana Wahylewycza (1811–1866) i malarza Antina Manastyrskiego (1878–1969).

Po prawej mijamy groby ukraińskiego poety Markijana Szaszkewycza (1811–1843), ukraińskiego publicysty Wołodymyra Barwińskiego (1850–1883), ukraińskiego kompozytora Stanisława Ludkewycza (1879–1979). Dalej stoją nagrobki: klasyka literatury ukraińskiej Iwana Franki (1856–1916), wybitnej śpiewaczki ukraińskiej Salomei Kruszelnyckiej (1873–1952) oraz dwa neogotyckie nagrobki arcybiskupów ormiańskich: Samuela Stefanowicza (1755–1858) i Izaaka Isakowicza (1824–1901).

Warto w tym miejscu zejść z głównej alei i skręcić w prawo.

Szczególnego rodzaju miejscami na Cmentarzu Łyczakowskim są kwatery uczestników polskich powstań narodowych. W sektorze nr 71, blisko południowo­‑zachodniego narożnika cmentarza, znajduje się kwatera powstańców listopadowych, która została wydzielona w 1880 roku, w pięćdziesiątą rocznicę jego wybuchu. W grobach ze skromnymi żelaznymi krzyżami pochowano tu 47 uczestników tego zrywu narodowego

W centrum kwatery wznosi się pomnik uczestników powstania 1830–1831 roku, zwany też pomnikiem Żelaznej Kompanii, wykonany w 1886 roku. Nazwa pochodzi od żelaznych krzyży na grobach. Ma on formę dużego, kamiennego sarkofagu ozdobionego rzeźbą orła zrywającego się do lotu, kartuszem z herbami Polski, Litwy i Rusi oraz innymi rzeźbami, a także inskrypcją ze słynnym cytatem z Wergiliusza:

Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor.

(w tłumaczeniu: Niech z kości naszych powstanie mściciel)

Warto dodać, że w różnych miejscach na cmentarzu spoczywa około 140 innych uczestników powstania listopadowego.

Niedaleko tego miejsca, w sektorze 77, w samym narożniku cmentarza, znajduje się kamienny krzyż znaczący miejsce, gdzie w listopadzie 1918 roku poległ w walkach z Ukraińcami trzynastoletni Jurek Bitschan (1904–1918), jeden z najmłodszych obrońców Lwowa, którego postać stała się swoistym symbolem Orląt Lwowskich. Jest on pochowany w katakumbach na Cmentarzu Obrońców Lwowa.

Dzięki funduszom z programu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Miejsca Pamięci Narodowej za Granicą w 2017 roku Fundacja Dziedzictwa Kulturowego rozpoczęła prace konserwatorskie kwatery weteranów powstania listopadowego.

Wracamy do głównej alei. Po drodze, po prawej stronie jest sektor, w którym znajdują się nagrobki historyka Karola Szajnochy (1818–1868), uczestnika powstania styczniowego generała Karola Śmiechowskiego (1798–1875), rzeźbiarza Antoniego Popiela (1868–1910) i architekta Leonarda Marconiego (1835–1899).

Dotarliśmy do głównej alei i skręcamy w prawo. Idąc dalej cały czas prosto, poruszamy się na zachód. Po prawej stronie, w sektorze 69, przy bocznej alejce znajduje się nagrobek KatarzynyLudwika Markowskich przedstawiający pogrążoną we śnie młodą kobietę. Przez wielu jest on uważany za najpiękniejszy na całym cmentarzu.

Dochodzimy do wyraźnego ronda i to jest miejsce, gdzie możemy skręcić w prawo i skierować się w południowo­‑wschodnią część cmentarza, w którym znajduje się cmentarz Obrońców Lwowa, zwany potocznie Cmentarzem Orląt Lwowskich. Oficjalna nazwa stosowana przez władze Lwowa brzmi: Cmentarz wojskowy Polaków poległych na Ziemi Lwowskiej w walkach lat 1918–1920.

Cmentarz powstał jako nekropolia Polaków poległych w walkach o Lwów, toczonych z Ukraińcami w latach 1918–1919 oraz w walkach z bolszewikami w 1920 roku. Na Cmentarzu Orląt chowano także zasłużonych obrońców Lwowa zmarłych już po wojnie. Łącznie spoczęło tu blisko trzech tysięcy uczestników walk.

Autorem projektu, wybranego drogą konkursu w 1921 roku, był ówczesny student wydziału architektury Politechniki Lwowskiej Rudolf Indruch (1892–1927). Budowę cmentarza rozpoczęto w 1922 roku, ale nie udało się jej zakończyć przed wybuchem II wojny światowej.

Po wojnie cmentarz, pozbawiony opieki, stopniowo niszczał. W końcu lat czterdziestych, wkrótce po wyjeździe polskich mieszkańców ze Lwowa, krypty w katakumbach zostały splądrowane, rozbito rzeźby, ozdobne epitafia oraz część krzyży i nagrobków, zniszczono pomniki francuskich piechurów i amerykańskich lotników. Do systematycznej dewastacji cmentarza władze radzieckie przystąpiły w 1971 roku z użyciem ciężkiego sprzętu wojskowego. Zniszczono wówczas górującą nad cmentarzem kolumnadę oraz znaczną część grobów. Przez wysuniętą najbardziej na wschód część cmentarza przeprowadzono asfaltową ulicę. Dalszych zniszczeń, już spontanicznie, dokonywali wandale.

W 1989 roku niezbyt legalną odbudowę zdewastowanej nekropolii podjęło z własnej inicjatywy polskie przedsiębiorstwo Energopol, wykonujące w tym czasie kontrakt budowlany w okolicy Lwowa. Odbudowa cmentarza, prowadzona później przez inne przedsiębiorstwa, wspierana przez polskie władze oraz mieszkańców Lwowa, była kilka razy przerywana i wznawiana w zależności od aktualnego stanu stosunków polsko­‑ukraińskich. Oficjalne otwarcie cmentarza było blokowane przez część radnych miejskich Lwowa i kilkakrotnie przekładane.

Przełom nastąpił po aktywnym zaangażowaniu Polski w ukraińską pomarańczową rewolucję. Uroczystość poświęcenia cmentarza, z udziałem prezydentów obu krajów – Wiktora Juszczenki i Aleksandra Kwaśniewskiego, najwyższych dostojników kościelnych, mieszkańców miasta oraz kilku tysięcy Polaków przybyłych z kraju i zagranicy, odbyła się we Lwowie 24 czerwca 2005 roku.

Cmentarz Obrońców Lwowa jest znakomicie wkomponowany w rzeźbę terenu i uchodzi za jeden z najpiękniejszych cmentarzy wojennych na świecie. Podczas odbudowy w zasadzie odzyskał swój przedwojenny kształt. Uzgodnione z władzami ukraińskimi zmiany dotyczą przede wszystkim Pomnika Chwały, stanowiącego centrum kompozycji przestrzennej cmentarza. Składa się on z łuku triumfalnego ozdobionego płaskorzeźbą miecza oraz flankujących go dwóch pylonów z tablicami, na których umieszczono nazwy miejsc najważniejszych starć polsko­‑ukraińskich we Lwowie i Galicji Wschodniej. Na półkolistym placyku przed łukiem znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza, tzw. płyta centralna z wyobrażeniem miecza i datami 1918–1920, pod którą pochowano pięciu nieznanych żołnierzy poległych pod Persenkówką.

Pomnik Chwały otaczają umieszczone na kilku poziomach kwatery z regularnymi rzędami krzyży. Przed frontem pomnika kwatery mają kształt prostokątny, od tyłu zaś półkolisty, powtarzający dawny kształt kolumnady.

Na podwyższonym tarasie znajdują się kwatery pierwsza i druga, gdzie pochowano osoby najbardziej znane. W kwaterze pierwszej są groby dowódców obrony Lwowa w 1918 roku – kapitana Czesława Mączyńskiego, później pułkownika (1881–1935) i generała Tadeusza Rozwadowskiego (1866–1928) oraz dowódcy polskiej ofensywy w kwietniu 1919 roku, generała Wacława Iwaszkiewicza (1871–1922).

Na cmentarzu obok obrońców Lwowa pochowano także hallerczyków, którzy zginęli w 1918 roku w bitwie pod Rarańczą na Bukowinie oraz żołnierzy, którzy padli w 1920 roku w nierównym boju z bolszewikami pod Zadwórzem. Spoczywają tu także najmłodsi uczestnicy walk o Lwów: dziewięcioletni Antoś Petrykiewicz, trzynastoletni Jurek Bitschan i piętnastoletni Wilhelm Haluza.

Powyżej kwater pierwszej i drugiej znajdują się katakumby z dwoma szeregami poczwórnych arkad, ozdobionych od frontu kamiennymi rzeźbami i gzymsem z główkami aniołków. W znajdujących się tu kryptach złożono prochy 72 szczególnie zasłużonych uczestników walk. Po obu stronach katakumb stoją odtworzone w 2005 roku pomniki czczące pamięć cudzoziemców uczestniczących w walkach o polski Lwów: po lewej pomnik lotników amerykańskich z rzeźbą skrzydlatego pilota, a po prawej pomnik piechurów francuskich z rzeźbą żołnierza z karabinem. Na cmentarzu pochowano trzech poległych amerykańskich lotników i 17 ochotników francuskich.

Przed wejściem od strony Cmentarza Łyczakowskiego znajduje się wzniesiony w latach 1999–2001 zespół architektoniczny upamiętniający walki o niepodległość narodu ukraińskiego. Głównym elementem jego kompozycji przestrzennej jest symboliczna mogiła i pomnik chwały żołnierzy Ukraińskiej Armii Galicyjskiej – formacji, która walczyła z Polakami podczas wojny polsko­‑ukraińskiej w latach 1918–1919. Ma on formę wysokiej kolumny zwieńczonej rzeźbą patrona Rusi, Świętego Michała Archanioła. Pod pomnikiem znajduje się ściana pamięci z kryptami, w których pochowano zasłużonych ukraińskich wojskowych, m.in. komendanta Strzelców Siczowych Mychajłę Hałuszyńskiego (1878–1931), oraz dowódcę oddziałów ukraińskich w walkach z Polakami we Lwowie Dmytra Witowskiego (1877–1919).

Znajduje się tu także zbiorowa mogiła ofiar stalinowskich represji z lat czterdziestych XX wieku.

Wróćmy do ronda, z którego skręciliśmy w kierunku Cmentarza Orląt. Jak do niego dojdziemy, to możemy przeciąć główną aleję i wdrapać się do najwyżej położonej części Cmentarza Łyczakowskiego, na tzw. Górkę Powstańczą. To kwatera uczestników powstania styczniowego 1863 roku. W jej centralnym punkcie znajduje się pomnik nagrobny Szymona Wizunasa Szydłowskiego (zm. 1908), powstańca pochodzącego z Witebszczyzny, który pod koniec życia osiadł we Lwowie. Rzeźba przedstawia go w chłopskiej siermiędze, dźwigającego chorągiew. Ustawiono ją na wysokim cokole mającym formę skalnego rumowiska, w który wmurowano tablicę z nazwiskami przywódców powstania styczniowego. Na ziemnych mogiłach stoją w osiemnastu rzędach metalowe krzyże na betonowych cokołach, a pomiędzy nimi liczne pojedyncze nagrobki kamienne. W kwaterze pochowano około 230 powstańców. Poza kwaterą, w różnych miejscach Cmentarza Łyczakowskiego spoczywa około 400 innych uczestników powstania styczniowego.

Możemy teraz wrócić do znanego nam już ronda lub iść dalej na północ, do głównej alei. Przekraczając ją, dochodzimy do rozległego sektora 82, na którym kiedyś znajdował się austriacki cmentarz wojskowy z okresu I wojny światowej, gdzie pochowano kilkanaście tysięcy żołnierzy armii austro­‑węgierskiej i rosyjskiej, a także około 170 ukraińskich strzelców poległych w walkach z Polakami w listopadzie 1918 roku oraz około 460 ofiar NKWD z 1941 roku. W latach 1946–1947 z polecenia władz radzieckich cmentarz ten wraz z nagrobkami i pomnikami zrównano z ziemią i przyłączono do Cmentarza Łyczakowskiego, przeznaczając go pod nowe pochówki. W części przyłączonej postawiono pomnik ofiar NKWD.

W dolnej części dawnego cmentarza austriackiego utworzono tzw. Pole Marsowe, na którym pochowano 3491 żołnierzy NKWD poległych w latach 1944–1950 w walce z podziemiem ukraińskim. Obecnie jest to otoczony oddzielnym ogrodzeniem radziecki cmentarz wojskowy. Po 1991 roku na terenie Pól Marsowych ustawiono krzyż upamiętniający ukraińskich strzelców poległych w 1918 roku.

Wracamy do głównej alei i kierujemy się na zachód, w kierunku bramy głównej. Dochodzimy do sektorów 1 i 1a, które są uznawane za panteon zasłużonych lwowian. Znajdują się tutaj nagrobki poetów Seweryna Goszczyńskiego (1801–1876) i Władysława Bełzy (1847–1913), pisarek Marii Konopnickiej (1842–1910) i Gabrieli Zapolskiej (1857–1921), ukraińskiego malarza Iwana Trusza (1869–1941), poety Wasyla Szczurata (1871–1948) oraz pisarzy Hryhorija Tiutiunnyka (1920–1961) i Jarosława Hałana (1902–1949), architekta Zygmunta Gorgolewskiego (1845–1903), prezydenta Lwowa Tadeusza Rutowskiego (1853–1918) oraz grobowiec Riedlów, w którym pochowano wybitnego matematyka Stefana Banacha (1892–1945).

Najbardziej okazałym pomnikiem jest tutaj mający formę piramidy obelisk na grobie bohatera powstania listopadowego, odznaczonego po bitwie pod Ostrołęką Krzyżem Orderu Virtuti Militari, Juliana Konstantego Ordona (1810–1887), z rzeźbami orła u góry i lwa u podstawy. W wierszu Adama Mickiewicza Reduta Ordona bohater ginie, wysadzając redutę w powietrze. W rzeczywistości przeżył, po czym po upadku powstania udał się na emigrację. Zmarł śmiercią samobójczą we Florencji w 1887 roku.

Doszliśmy do bramy wejściowej.

Cmentarz Łyczakowski we Lwowie to nekropolia i galeria sztuki zarazem, panteon wielkich lwowian, w których życiorysach zapisane są dzieje tego pięknego miasta. Czytając napisy na nagrobkach architektów, rzeźbiarzy, artystów, pisarzy, naukowców, urzędników czy dostojników kościelnych, uświadamiamy sobie, że bez tych postaci nie byłoby Lwowa, jaki teraz możemy podziwiać i wspominać. To oni kształtowali kulturę, światopogląd, uczestniczyli w jakże burzliwej historii miasta, a teraz spoczywają w spokoju i zgodzie, której często, niestety, brakuje współczesnym w dyskusji o ważnych problemach miasta Lwowa…

⤌ powrót do spisu treści

LITERATURA

Wykaz publikacji, do których warto zajrzeć przed wycieczką do Lwowa lub po zwiedzaniu, aby poszerzyć swoją wiedzę o tym pięknym mieście:

  1. Birulow Jurij, Frucht Sergiusz, Lwów. Ilustrowany przewodnik. Wydawnictwo Centrum Europy, Lwów i Wydawnictwo Via Nowa, Wrocław, 2001
  2. Chodynicki Ignacy, ks., Historya stołecznego królestw Galicyi i Lodomeryi miasta Lwowa od założenia jego aż do czasów teraznieyszych. Nakładem Karóla Bogusława Pfaffa, Lwów, 1829
  3. Czołowski Aleksander, Pogląd na dzieje Lwowa. W: Wiczkowski Józef (red.), Lwów. Jego rozwój i stan kulturalny oraz przewodnik po mieście. Drukarnia Słowa Polskiego we Lwowie, 1907
  4. Drugi powszechny spis z dn.9.XII.1931r. Mieszkania i gospodarstwa domowe. Ludność. Stosunki zawodowe. Miasto Lwów. Główny Urząd Statystyczny Rzeczypospolitej Polskiej, Statystyka Polska, Seria C, Zeszyt 58, Warszawa, 1937
  5. Grodziska Karolina, Miasto jak brylant… Księga cytatów o Lwowie. Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych UNIVERSITAS, Kraków, 2007
  6. Jaworski Franciszek, Lwów stary i wczorajszy. Nakładem Kurjera Lwowskiego, Lwów, 1910
  7. Jaworski Franciszek, O szarym Lwowie. H. Altenberg, G. Seyfarth, E. Wende i sp., Lwów, 1916
  8. Lwów. Przewodnik orjentacyjny z planem i 8 ilustracjami. Nakładem Gminy Król. Stoł. Miasta Lwowa, Lwów 1930
  9. Michotek Jerzy, Tylko we Lwowie. Agencja Omnipress, Warszawa, 1990
  10. Nicieja Stanisław, Lwów. Miasto zatartych granic. Wydawnictwo Libra, 2013
  11. Nicieja Stanisław, Kresowa Atlantyda. Historia i mitologia miast kresowych. Tom 1. Wydawnictwo MS, 2012–2014
  12. Orłowicz Mieczysław, Przewodnik po Lwowie. Książnica Atlas, Lwów­‑Warszawa, 1925
  13. Parandowski Jan, Lwów. Z cyklu Pisarze Polscy o Polsce. Wiadomości Literackie, 12.08.1934, Warszawa, Rok 11, Nr 33 (561)
  14. Pruszyński Ksawery, Wśród szkła i plakatów. Z cyklu Podróże po Polsce. Wiadomości Literackie, 31.05.1936, Warszawa, Rok 13, nr 24 (656)
  15. Rąkowski Grzegorz, Lwów. Przewodnik po Ukrainie Zachodniej, część IV. Oficyna Wydawnicza Rewasz, Pruszków, 2008
  16. Szolginia Witold, Tamten Lwów, tom 1: Oblicze miasta. Wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków, 2010
  17. Szolginia Witold, Tamten Lwów, tom 2: Ulice i place. Wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków, 2011
  18. Szolginia Witold, Tamten Lwów, tom 3: Świątynie, gmachy, pomniki. Wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków, 2012
  19. Szolginia Witold, Tamten Lwów, tom 4: My, lwowianie. Wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków, 2014
  20. Szolginia Witold, Tamten Lwów, tom 5: Życie miasta. Wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków, 2015
  21. Wiczkowski Józef, Lwów jego rozwój i stan kulturalny oraz przewodnik po mieście. Księgarnia H. Altenberga, Lwów, 1907
  22. Włodek Przemysław, Kulewski Adam, Lwów. Przewodnik. Oficyna Wydawnicza Rewasz, Pruszków, 2006

⤌ powrót do spisu treści