Treść strony

Podaruj nam 1,5 procent swojego podatku

 

Zadowolony pies - niezawodny przewodnik

Każdy człowiek, który bierze pod swój dach psa, przyjmuje na siebie obowiązek zapewnienia mu odpowiednich warunków, czyli jedzenia, troski o zdrowie, miłości. Szczególną odpowiedzialnością musi wykazać się właściciel szczeniaka, bo to jest tak, jakby przygarnął niemowlę. Na tym etapie jego życia niezwykle ważna jest profilaktyka. Szczeniaka trzeba przede wszystkim w odpowiednim czasie odrobaczyć i zaszczepić.

Szczepienia przeciw wszystkim psim chorobom zakaźnym wykonuje się w 6., 8., 12. i 16. tygodniu życia czworonoga. Jeśli chodzi o szczepienie przeciw wściekliźnie, polskie prawo wprowadza je od 9. tygodnia życia czworonoga. Szczegółową wiedzę o zabiegach profilaktycznych i ich kalendarzu zaczerpnąć można z bogatej na ten temat literatury, obecnie łatwo dostępnej na naszym rynku wydawniczym. Stosownych informacji udzieli również każda lecznica weterynaryjna, także telefonicznie. Najlepiej jednak, gdy pies ma stałego lekarza, który od początku go prowadzi i podejmuje wszystkie najważniejsze dla jego zdrowia i kondycji decyzje.

Na przewodników wybiera się psy takiej rasy, które nie wymagają szczególnych zabiegów higienicznych. Nadgorliwość w tym względzie jest zła i przeważnie prowadzi do niedyspozycji zwierzęcia, a ta z kolei do częstych wizyt u weterynarza. A przecież chodzi o to, by opiekun, który jest bezsprzecznie uzależniony od czworonoga, nie musiał zmieniać swoich planów z uwagi na niedyspozycję przewodnika. Na pewno trzeba systematycznie kontrolować psi pysk, sprawdzać, co się w nim dzieje. Jeśli pies jest nauczony od szczeniaka, że mu się myje zęby, to z racji przyzwyczajenia będzie się na to godził. Natomiast wprowadzanie czyszczenia zębów u dorosłego czworonoga, i do tego pastą stosowaną przez ludzi, jest zabiegiem wręcz zakazanym, dla psa bardzo przykrym i stresującym.

Czego jeszcze nie należy robić? Nie należy czyścić zdrowych uszu, nie dłubać w nich. Psie uszy mogą być brudne, co najwyżej można przecierać małżowiny parafiną czy witaminą “A” w płynie. Nie przesadzajmy też z kąpielami. Jest coś na rzeczy w powiedzeniu: “Częste mycie skraca życie”. Nadgorliwość w tym względzie powoduje niszczenie warstwy ochronnej skóry psa, narażając ją na przeróżne choroby oraz wzmożoną produkcję łoju.

Kąpmy psa, gdy wystąpi taka konieczność, czyli wówczas, gdy wytarza się w nieczystościach lub jest mocno zakurzony. Częściej możemy opłukiwać czworonoga, oczywiście wodą bez dodatku detergentów. Pazury kontrolować, ale z ich pielęgnacją nie przesadzać, bo pies, jeśli chodzi po twardym podłożu, pedicure i manicure robi sobie sam. Jednym słowem, nie należy dokonywać takich zabiegów, które właściciel psa uważa za konieczne w stosunku do swojego ciała, bo dla psa mogą okazać się krzywdzące.

Czyli – nie należy z psa robić człowieka. Pierwsza pomoc zdrowotna to “szlaban na miskę”. Podwyższona temperatura (psie uszy wówczas aż parzą), wymioty, biegunka wymagają odstawienia posiłku i natychmiastowego kontaktu z weterynarzem. Nigdy nie należy natomiast odstawiać wody – do świeżej i czystej pies zawsze musi mieć dostęp.

Obecnie nastała moda na gotową karmę. Ułatwia to z całą pewnością życie, ale jest pójściem na łatwiznę. Jeżeli już się jednak na nią zdecydujemy, to weterynarze odradzają kupowanie karmy przypadkowej. Ona musi być renomowanej firmy, przeznaczona dla danego wieku, wielkości, rasy, trybu życia psa, podawana w ilości nie większej niż zaleca producent. W diecie psa domowe jedzenie jest jednak zawsze lepsze od najlepszej suchej karmy, choć oczywiście przysparza to kłopotów, bo trzeba je przyszykować. I tu uwaga: nie należy podawać naprzemiennie karm suchych, nawet najlepszej jakości, z potrawami mięsnymi, węglowodanami, szczególnie wówczas, gdy pies rośnie.

Są takie okresy w życiu czworonoga – okres wzrostu, ciąża – kiedy następuje duże zapotrzebowanie na witaminy i mikroelementy. Wówczas, pod nadzorem lekarza prowadzącego, trzeba je psu podawać, bacząc jednak, by nie przedawkować, bo jest to groźniejsze od niedoboru. Przedawkowanie, na przykład, witaminy D3 może być śmiertelne, natomiast jej niedobór da się skutecznie pokonać.

Szczeniaka karmi się zawsze pod kontrolą lekarza; w okresie od 8 tygodnia do 12 miesięcy powolutku schodzi się z 4-5 posiłków dziennie do jednego. Dorosłemu psu podaje się w ciągu dnia tylko jeden posiłek, czworonóg dużej rasy może otrzymać dwa. Bardziej kaloryczne pożywienie od codziennego zaleca się w okresie intensywnego treningu.

Czy w przypadku psa przewodnika wskazana jest kastracja? Jeżeli pies jest ze swoim opiekunem od szczeniaka i te dwa podmioty są sobie przeznaczone i bliskie, bardzo się lubią, to pozbawienie psa “seksualności” nie powinno być brane pod uwagę. Kiedy wytwarza się szczególna więź, oparta na świadomości opiekuna, że czworonóg nie jest rzeczą, zdalnie sterowanym automatem, lecz istotą, która myśli, czuje, ma duszę, i na przekonaniu psa, iż ma służyć tej jednej jedynej osobie, to owa więź jest gwarancją, iż pies przewodnik, nim skręci w lewo, da swemu panu stosowny sygnał, że oto dostrzegł ładną suczkę i zamierza zrobić “skok w bok”. Ale, jak uczy życie, każdy przypadek jest inny i również problem “kastrować czy nie?” należy rozpatrywać indywidualnie.

Zdaniem Doroty Sumińskiej, lekarza weterynarii, bardzo przydatne dla ludzi i zwierząt byłoby fachowe poradnictwo. Bo tak naprawdę kłopoty i niesnaski, zdarzające się między człowiekiem i psem, nie wynikają z tego, że pies jest zły, tylko że partnerzy są niedobrani. Byłoby najlepszym rozwiązaniem, żeby, na przykład, w ośrodkach tresury psów przewodników istniała możliwość uzyskiwania u fachowca od zwierząt porad w zakresie wzajemnych relacji psa przewodnika i jego opiekuna. Tego typu porady są wręcz niezbędne wówczas, gdy niewidomy człowiek dostaje dorosłego wyszkolonego psa i oboje dopiero uczą się siebie. Zdarza się, że opiekun już na wstępie znajomości za wiele oczekuje od zwierzęcia, jest niecierpliwy, a pies sfrustrowany. A przecież chodzi o to, by zarówno właściciel, jak i jego pies czerpali radość z wzajemnego związku. Bo dobry przewodnik, to zadowolony przewodnik.

Tekst, na podstawie rozmowy z Dorotą Sumińską, lekarzem weterynarii, opracowała A. A.

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników