Treść strony
Darmowy PIT wypełniamy we współpracy z PITax.pl Łatwe podatki.
Każdy może jechać samochodem - Jacek Zadrożny
Wielu osobom ociemniałym, a także części niewidomym, bardzo brakuje jeżdżenia samochodem. Przede wszystkim brakuje im możliwości prowadzenia pojazdu, chociaż w praktyce oznacza to brak swobody w przemieszczaniu się z miejsca na miejsce i uzależnienie od komunikacji miejskiej. Częściowo ten problem rozwiązują taksówki, ale warto poznać inne możliwości, jakie dają nam nowoczesne technologie i ekonomia dzielenia się.
Ekonomia dzielenia się
W tym miejscu warto wyjaśnić, czym jest ekonomia dzielenia się. Każdy człowiek dysponuje pewnymi zasobami, którymi może podzielić się z innymi. Klasycznym rozwiązaniem jest przekazanie swojego czasu i wysiłku komuś, kto jest gotowy za to zapłacić. Taki model nazywamy zatrudnieniem. Jednak każdy dysponuje także mniejszymi zasobami, których nie opłaca się sprzedawać na stałe lub na dłuższy okres czasu. W wypadku samochodów jest to po prostu miejsce w pojeździe, który i tak jedzie z jednego punktu do drugiego. Skoro tak, to może znalazłby się ktoś, kto zapłaci drobną kwotę za możliwość zajęcia tego miejsca, bo akurat też potrzebuje dostać się w to samo miejsce. Podobnie jest z wynajmowaniem pokojów, gotowaniem, czy odbieraniem telefonów. Ktoś ma wolne zasoby, a ktoś inny ich potrzebuje i jest gotowy za to zapłacić. Jedynym problemem jest połączenie jednego z drugim i tu w sukurs przychodzą nowoczesne technologie.
Za ekonomią dzielenia się stoją szczytne ideały, w tym ekologiczne. Dzielenie się przejazdem, jedzeniem, miejscem do spania sprawia, że wydatkowane jest o wiele mniej energii, zarówno tej tradycyjnej, jak i ludzkiej. Jest w tym jednak pewien haczyk, o którym coraz częściej się mówi, a mianowicie niszczenie ekonomii w bardziej tradycyjnym wydaniu. BlaBlaCar i Uber są konkurencją dla taksówek i przewozów osób, chociaż w nieco inny sposób, niż o tym piszą ich przeciwnicy. Po pewnym czasie używania obu usług mogę stwierdzić, że ich jakość jest wyższa, niż tradycyjnych przejazdów, a ceny – niższe.
BlaBlaCar, czyli samochód na długie wyprawy
Od ponad roku mieszkam w Andrychowie, niewielkim mieście w województwie małopolskim. Jednak moja praca, działalność społeczna i rodzina wciąż związane są z Warszawą. Oznacza to dla mnie przejazdy pomiędzy tymi dwoma miastami raz lub dwa razy w miesiącu. Zazwyczaj jadę trasą Andrychów – Bielsko-Biała – Warszawa lub Andrychów – Kraków – Warszawa. Muszę łączyć przejazdy busem lub koleją regionalną z przejazdami Pendolino, by przedostać się z jednego miasta do drugiego. Połączenia są dosyć mało komfortowe, więc w pewnym momencie zacząłem szukanie czegoś innego i wtedy moją uwagę zwróciła usługa o nazwie BlaBlaCar. Łączy ona ze sobą kierowców jadących w stosunkowo długie trasy z ludźmi, którzy chcą pokonać trasę taką samą lub bardzo podobną. Wtedy okazało się, że co jakiś czas ktoś jedzie z Andrychowa do Warszawy i mogę się z nim zabrać. Skorzystałem po raz pierwszy i już nie mogę przestać.