Treść strony

Podaruj nam 1,5 procent swojego podatku

 

Czy oszczędzać osłabiony wzrok?

Z doświadczenia wiem, że osoby słabowidzące, które mają poważne problemy z czytaniem zwykłego druku, mało korzystają z pomocy optycznych. Wysiłek jaki trzeba włożyć w czytanie jest często niewspółmierny do osiąganych efektów.

Jeżeli osoby te widziały kiedyś lepiej i czytały płynnie, to strata choć części widzenia powoduje frustrację. Przesylabizowanie jakiegoś napisu czy wydukanie kilku słów sprawia im trudności i nie daje zadowolenia. Czytają więc coraz rzadziej i w miarę upływu czasu nietrenowane, niebodźcowane oczy niejako odzwyczajają się od wyuczonej czynności.

Wielu z nas traci wzrok stopniowo na skutek schorzeń postępujących. Jest to niezwykle podstępny proces, bo nie od razu uświadamiamy sobie utratę wzroku.

Stopniowa utrata widzenia ułatwia natomiast powolne przyzwyczajanie się do nowej sytuacji. Nie wiadomo kiedy zaczynamy wykonywać większość codziennych czynności automatycznie bez śledzenia wzrokiem. Stajemy się w ten sposób osobami praktycznie niewidomymi, chociaż stan wzroku kwalifikuje nas jeszcze do słabowidzących.

Pamiętam swoje zdumienie, gdy odkryłam, że od dawna używany przeze mnie czajniczek do herbaty jest zielony, a ja byłam przekonana, że brązowy. Uprzytomniłam wtedy sobie, że tak naprawdę nigdy na niego nie patrzyłam. Nie oglądałam go w odpowiednim świetle. Badania amerykańskie prowadzone w latach sześćdziesiątych dowiodły, że używanie uszkodzonego różnymi chorobami wzroku nie szkodzi. Mało tego, systematyczne trenowanie widzenia przy zastosowaniu pomocy optycznych i nieoptycznych może w dużej mierze poprawić sprawność narządu wzroku. Wiadomo, że w przypadku schorzeń siatkówki, niepracujące i niebodźcowane światłem fotoreceptory obumierają szybciej. Tak więc warto podjąć wysiłek, warto ćwiczyć widzenie szczególnie wtedy, gdy lekarze rozkładają ręce nie mogąc zastosować skutecznego leczenia.

Próbujmy zatem sami opóźniać proces funkcjonalnego ślepnięcia dostarczając swym oczom wielu wrażeń wizualnych. Pamiętajmy, że nie powinniśmy „oszczędzać” słabnącego wzroku. Jego wykorzystywanie jest wskazane od strony medycznej i pożyteczne. Na wszelki wypadek jednak, radzę nasze wysiłki skonsultować z lekarzem okulistą. Radzę też skorzystać, jeżeli jest to tylko możliwe, z pomocy instruktora widzenia.

Małgorzata Pacholec

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników